Kupno mieszkania komunalnego przez lokatora będzie już w Białymstoku rzadkością. I o to chodziło władzom miasta. Bo prezydent Tadeusz Truskolaski chce by była rotacja tych mieszkań, a mieszkania, które się zwalniają, nie przechodziły w ręce prywatne, lecz pozostawały w zasobie gminy. Większość radnych podzieliła ten punkt widzenia i głosowała za zmniejszeniem bonifikat przy wykupie mieszkań komunalnych.
Poniedziałek (25.05) będzie dniem przełomu w poczuciu sprawiedliwości społecznej mieszkańców Białegostoku. Skończy się niesprawiedliwe dzielenie mieszkaniowego majątku gminy. Nareszcie ci, którzy, aby mieć swoje mieszkanie, muszą brać kredyt w banku i spłacać go później przez wiele lat, przestaną czuć się dyskryminowani przez władze miasta. Sprawiedliwość społeczna wraca do zasobu mieszkań komunalnych za sprawą projektu, który przygotował prezydent Tadeusz Truskolaski, a zatwierdzą (bez wątpienia zatwierdzą) radni Koalicji Obywatelskiej, jako że mają większość w radzie miast.
Otrzymaliśmy dziś wieczorem "apel" Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku dotyczący wypłaty pełnych wynagrodzeń nauczycielom białostockich szkół, przedszkoli i placówek samorządowych za czas zawieszenia lekcji w związku z epidemią. Radni PiS przypominają, że nauczyciele powinni otrzymać wynagrodzenie również za godziny nadliczbowe, nawet jeśli nie przepracowali tych godzin.
12 tysięcy złotych odszkodowania plus odsetki za trzy lata oraz faktyczna podwyżka wynagrodzenia do 13 tys. zł - jest niemal pewne, że prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski dostanie te pieniądze, co zakończy sądowy spór o obniżenie zarobków prezydenta. Obecny przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym (z Koalicji Obywatelskiej) jako pełnomocnik urzędu miejskiego wysłał do sądu wniosek wycofujący złożoną już apelację w sprawie wyroku.
Zbiorą się zaraz po godz. 14 i naprawią to, co zepsuli w grudniu. Jeśli nie poprawią, małe będą szanse na wprowadzenie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej w Białymstoku od marca tego roku. W sądzie administracyjnym jest wniosek prokuratury o unieważnienie grudniowej uchwały, wojewoda zmierza do unieważnienia uchwały. Kosmetyczna poprawka może sprawić, że uchwała przestanie być podejrzana, a podwyżka wejdzie w życie.
Zdarza się rzadko i każdy taki przypadek to oddzielna historia. Każdy radny miejski gdzieś pracuje, jakoś zarabia na życie. Bycie radnym z wyboru mieszkańców jest misją tyleż zaszczytną, co ryzykowną, szczególnie w dużym mieście, gdzie w grę wchodzą interesy partyjne. Na zwolnienie z pracy radnego musi wyrazić zgodę rada miasta. Rada Białegostoku właśnie nie wyraziła zgody na zwolnienie Macieja Biernackiego.
Dwa razy kończyli sesję, by w końcu dziś rano (23.12) zamknąć ją głosowaniem nad przyjęciem uchwały zobowiązującej prezydenta miasta do zaskarżenia do sądu decyzji wojewody podlaskiego o unieważnieniu uchwały zmieniającej nazwę ulicy mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko w Białymstoku. Właśnie dziś opozycja miała niepowtarzalną szansę wygrać to głosowanie. Ale go nie wygrała.
Inaczej niż w przypadku podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej w sprawie podniesienia opłat za odbiór odpadów nie wszystko zależy od radnych. Tu zmieniły się przepisy co spowodowało, że wywóz odpadów jest po prostu droższy, a gminy nie mogą do tego dopłacać. Opozycja w radzie chciała jednak zmiany sposobu naliczania opłat od mieszkańców. Nic z tego, dalej w Białymstoku za śmieci płaci się od metra kwadratowego powierzchni zajmowanego domu. A od 1 marca 2020 roku będziemy za to płacić więcej niż dotychczas.
W tej sprawie głos decydujący mają radni miejscy. Ci sami, których wybraliśmy w wyborach powszechnych. O podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej zdecydowało więc czternastu wybranych przez nas ludzi - wszyscy wybrani z listy Koalicji Obywatelskiej. Jedenastu, którzy byli przeciwni, to za mało, by powstrzymać decyzję większości w radzie. Od marca 2020 roku będziemy więc musieli płacić więcej za korzystanie z usług komunikacji miejskiej Białymstoku.
Niespodziewana zmiana scenariusza. O godz. 12 przewodniczący Rady Miasta Białystok Łukasz Prokorym przerwał sesję rady miasta i ogłosił przerwę do 20 grudnia. W programie sesji dziś jeszcze radni mieli dyskutować o projekcie podwyżek opłat za przejazdy autobusami komunikacji miejskiej oraz projekcie podwyższenia opłat za wywóz odpadów.
"Rząd PiS ukradł mieszańcom Białegostoku 140 milionów złotych" te słowa radnego Macieja Biernackiego, powtarzane przez niego wielokrotnie, najlepiej oddają klimat rozmowy na temat projektu budżetu Białegostoku na rok 2020. - To jest jeszcze budżet inwestycyjny mówił prezydent Tadeusz Truskolaski - ale następne lata będą gorsze, za kilka lat zatęsknimy jeszcze za takim budżetem. A budżet Białegostoku na roku 2020 będzie uchwalany za tydzień na kolejnej sesji rady miasta.
Wniosek do Wojewody Podlaskiego o unieważnienie uchwały zmieniającej nazwę ulicy mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko w Białymstoku. Działacze Konfederacji Wolność i Niepodległość w ten sposób protestują przeciwko "szarganiu najlepszego imienia naszego bohatera narodowego". Taki wiosek Konfederacja składa tydzień po uchwaleniu zmiany patrona ulicy na białostockich Skorupach.
Do sprzeciwu wobec planowanej zmiany nazwy ulicy mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko na Stulecia Praw Kobiet dołączyli dziś członkowie Młodzieży Wszechpolskiej. Mówili, że prób usunięcia Łupaszki z przestrzeni publicznej jest "elementem walki kulturowej" środowisk lewicowych ze środowiskiem patriotycznym, katolickim.
Protest przeciwko "upolitycznianiu" decyzji wojewody oraz apel o ponowne wyłożenie do konsultacji projektu Studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego Białegostoku z uwzględnieniem uwag mieszkańców i radnych przyjętych w poprzedniej kadencji samorządu. Białostoccy radni Prawa i Sprawiedliwości przedstawiają swoje stanowisko w sprawie unieważnienia przez wojewodę podlaskiego projektu Studium przyjętego przez radę miasta głosami większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej.
Przy sprzeciwie radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości Rada Miasta Białegostoku większością głosów radnych Koalicji Obywatelskiej zobowiązuje się, że nada tytuł honorowego obywatela Białegostoku pośmiertnie prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. A przy okazji, żeby było łatwiej, radni zmienią procedurę nadawania tytułu, w taki sposób, żeby radni przeciwni nie mieli w tej sprawie głosu.
Szans nie ma żadnych, chodzi o to, by przypominać wyborcom, kto upomina się o wprowadzenie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską w Białymstoku. Na propozycję radnych PiS, by dać bezpłatne przejazdy także starszym uczniom do 21. roku życia, prezydent miasta odpowiada: jak wybudujemy to, co mamy wybudować, to przejdziemy do strefy socjalnej.
Młodzi chcą młodzieżowej rady miasta w Białymstoku. Ci młodzi to Młodzi Demokraci, czyli młodzieżówka Platformy Obywatelskiej. Ponieważ klub ich starszych kolegów ma większość w radzie, więc powołanie rady wydaje się bardzo prawdopodobne. Nieco starsi pamiętają, że będzie powrót Młodzieżowej Rady Miasta.
Odchodzę z Platformy Obywatelskiej, odchodzę z klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta - deklaruje radny Białegostoku Maciej Biernacki. Jednocześnie informuje, że nie wstępuje do żadnej innej partii, a dopytywany twierdzi, że wystąpienie z PO nie ma związku z jego pracą zastępcy dyrektora w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Białymstoku.
Ostatnie dni, po zamordowaniu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przyniosły dwa istotne wystąpienia białostockich samorządowców. Przewodniczący rady miasta proponuje przyznanie Adamowiczowi pośmiertnie tytułu honorowego obywatela Białegostoku, a prezydent Tadeusz Truskolaski namawia do ufundowania stypendium córkom Adamowicza.
Białystok wzywa Ministra Spraw Wewnętrznych do niezwłocznego przywrócenia wiz zakupowych dla obywateli Białorusi - takie stanowisko podjęła dziś Rada Miasta Białystok podczas sesji. Za przyjęciem stanowiska głosowali radni Koalicji Obywatelskiej, radni PiS wstrzymali się od głosu.
Niemal dokładnie trzy lata po śmierci zastępcy prezydenta Białegostoku Andrzeja Meyera jego mieniem nazwali radni miasta nowe rondo na skrzyżowaniu ulic Nowowarszawskiej i Ciołkowskiego.
Przykład idzie z Warszawy, więcej - przykład idzie z powiatu białostockiego. Dlatego w Białymstoku radni PiS wnioskują o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta z jednym punktem zwiększenie bonifikaty za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. W poniedziałek radni większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej odrzucili proponowaną przez PiS stawkę 95 proc. i przyjęli proponowaną przez prezydenta Białegostoku stawkę 60 proc.
Dlaczego miasto chce tak bardzo zarobić na przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności? - pytają prezydenta Białegostoku radni Prawa i Sprawiedliwości i żądają takich bonifkat, jakie dają inne duże miasta w Polsce. Prezydent proponuje 60 procent, radni PiS wnioskują o 95 procent. Decyzja leży w rękach większości radnych, a teraz większość mają członkowie Komitetu Obywatelskiego, stronnicy prezydenta.
Po pierwszym starciu w Radzie Miasta Białystok tydzień temu - od dziś można już liczyć na normalną pracę radnych. Wojna między Koalicją Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością zakończona. Przynajmniej na jakiś czas. PiS zgłosił wiceprzewodniczącego rady, a radni KO pozwolili radnym PiS swobodnie wybrać komisje, w których chcą pracować. Tu zwyciężyła samorządność i odpowiedzialność.