Występujący w grupie północnej I ligi kobiet zespół UKS Dojlidy Białystok odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Tym razem białostoczanki pokonały na wyjeździe rezerwy ekstraklasowego GLKS Nadarzyn 6:4.
Jagiellonia Białystok doznała pierwszej wyjazdowej porażki w sezonie. Białostoczanie przegrali w Gdyni z Arką 1:4. Honorowe trafienie dla Żółto-Czerwonych zanotował grający dziś z kapitańską opaską Taras Romanczuk.
W poprzednim sezonie białostoczanie ograli Arkę dwukrotnie. Przy Słonecznej gdyński beniaminek poległ wyraźnie 1:4, ale już w rewanżu zawiesił białostoczanom poprzeczkę znacznie wyżej i mecz szczęśliwie dla drużyny prowadzonej wówczas przez Michała Probierza zakończył się zwycięstwem 3:2. - Każdy mecz jest inny, ale równie trudny. Arka jest nieobliczalnym zespołem. Nigdy nie wiadomo jak zagrają. Musimy być gotowi na wszystko. Przede wszystkim musimy być mocno skoncentrowani i mimo dobrych występów na wyjeździe w tym sezonie nie możemy lekceważyć rywala - mówi przed meczem w Gdyni, doświadczony słowacki bramkarz Jagi, Marian Kelemen.
Nareszcie! Trochę na to czekaliśmy ale było warto. MOKS Słoneczny Stok w swoim czwartym meczu w futsalowej ekstraklasie doczekał się pierwszej wygranej. Białostoczanie rozbili na wyjeździe triumfatora ostatniej edycji halowego Pucharu Polski, chorzowski Clearex 4:0!
Od porażki grę przed własną publicznością w tym sezonie rozpoczęli koszykarze białostockich Żubrów. Zespół Tomasza Kujawy nieoczekiwanie uległ na własnym parkiecie warszawskiemu Hutnikowi 85:93.
Pod nieobecność Soumyajita Ghosha białostockie Dojlidy do zwycięstwa nad Zooleszczem poprowadził kapitan Wang Zeng Yi. Reprezentant Polski okazał się lepszy od Andrew Baggaleya oraz Wiaczesława Burowa. Białostoczanie w całym spotkaniu wygrali 3:2.
Bartłomiej Wróblewski zdobył na parkiecie Tura 31 punktów i poprowadził Żubry do pierwszej derbowej wygranej w tym sezonie! Wynik długo był sprawą otwartą, ale ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili zawodnicy Tomasza Kujawy i to oni cieszą się z trzeciej wyjazdowej wygranej w sezonie.
Przed nami pierwsza derbowa konfrontacja pomiędzy Turem a białostockimi Żubrami. Zaplanowany na piątą serię gier w grupie B drugiej ligi mecz odbędzie się w Bielsku Podlaskim. O tym, jak ciężko gra się na terenie zespołu Kamila Zakrzewskiego przekonały się rezerwy warszawskiej Legii, a także Stal Stalowa Wola. Niewiele też brakowało by w Bielsku poległ Syntex. Żubry jednak nie boją się przeciwników. Do tej pory grają tylko na wyjazdach i radzą sobie w delegacji całkiem nieźle.
Szaleńczy pościg za Lechem Poznań zakończony połowicznym sukcesem. Żółto-Czerwoni zremisowali przy Słonecznej z Kolejorzem 1:1. Gospodarze byli znacznie lepsi, ale nie udało się tego przełożyć na komplet punktów. Ostatecznie bramkę na wagę remisu w 86. minucie zdobył Arvydas Novikovas.
Z takim nastawieniem do meczu z Solnym Miastem Wieliczką przystąpią w sobotni wieczór zawodnicy MOKS-u Słoneczny Stok. Zespół Adriana Citko ma na koncie remis i porażkę, dlatego szkoleniowiec Słonecznych zapowiada grę o pełną pulę. - Tydzień minął nam bez większych rewolucji. Koncentrujemy się nad poprawą naszych błędów. Analizowałem sytuacje, w których traciliśmy bramki w meczu z Piastem i muszę powiedzieć, że mieliśmy sporo pecha. Teraz z Wieliczką chcemy sięgnąć po trzy punkty.
W piątkowy wieczór przy Słonecznej dojdzie do spotkania Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań. Goście przyjeżdżają do Białegostoku podbudowani zwycięstwem nad Legią Warszawa. Jak przekonuje szkoleniowiec Lecha, te zwycięstwo dużo dało jego zespołowi, ale nadal trzeba dużo pracować. Trener Mamrot przekonuje z kolei, że mecz z Lechem zapowiada się na najtrudniejsze do tej pory spotkanie Jagiellonii pod jego wodzą.
- Taki mecz przeciwko Lechowi zawsze są trudnymi meczami. Lech to dobry zespół, są teraz w bardzo dobrej formie. W piątek czeka nas bardzo ciężka przeprawa. Na taki mecz nie trzeba się szczególnie mobilizować - mówi przed meczem z Lechem Poznań, zawodnik Jagiellonii Białystok, Fedor Cernych.
- W Jagiellonii spędziłem fajne trzy lata, podkreślałem to już niejednokrotnie i zawsze będę to miło wspominał, bo to był mój pierwszy poważny kontakt z ekstraklasą poznałem tu dużo fajnych ludzi. Dużo się tam zmieniło przez ostatnie lata, ale co do zawodników czy pracowników klubu to zostało tam jeszcze kilku znajomych i na pewno będzie to jutro miłe spotkanie - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Maciej Gajos, pomocnik Lecha Poznań, były zawodnik Jagiellonii.
Podobnie jak w poprzednim sezonie, tak i w tym koszykarze białostockich Żubrów nie potrafili pokonać AZS-u Lublin, na jego własnym parkiecie. Gospodarze długo byli w zasięgu zespołu Tomasza Kujawy, ale szanse zwycięstwa przekreśliły wykluczenia z gry wysokich graczy białostoczan.