Rafał Grzyb, asystent trenera białostockiej Jagiellonii, nie boi się najbliższego sezonu. - Na pewno potrzebnych będzie kilka wspólnych treningów. Ale fizycznie chłopaki są przygotowani. Każdy dostał indywidualną rozpiskę treningów na najbliższe dni - mówi.
To rondo na wjeździe do miasta od strony Warszawy, u zbiegu alei Jana Pawła II i ul. Narodowych Sił Zbrojnych. Istnieje od niedawna. Powstało po wybudowaniu Trasy Niepodległości. Radni KO chcą, by nosiło imię białostockiego klubu - Jagiellonii.
Trudno znaleźć w Ekstraklasie rywala, który tak bardzo w ostatnich latach daje się we znaki Żółto-Czerwonym, co Lechia Gdańsk. Zespół znad morza w ostatnich trzynastu meczach wygrywał, aż dziewięciokrotnie. Porażka, która przysporzyła białostoczanom najwięcej bólu, to oczywiście ta z finału Pucharu Polski. Dlatego niedzielny mecz dla drużyny tymczasowo prowadzonej przez Rafała Grzyba, to nie tylko okazja do poprawienia bilansu bezpośrednich spotkań, ale także druga możliwość zrewanżowania się gdańszczanom za majowe niepowodzenie. W pierwszym w tym meczu obu ekip padł remis 1:1.
Ireneusz Mamrot nie będzie już pełnił funkcji pierwszego trenera Jagiellonii Białystok - taką informację znajdujemy na oficjalnym portalu internetowym klubu. Po przegranej Jagiellonii z Zagłębiem Lubin w minioną sobotę trener i władze klubu zgodzili się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Do końca roku obowiązki pierwszego szkoleniowca ma pełnić Rafał Grzyb.
Wciąż dużo dzieje się w kadrze wicemistrzów Polski. W poniedziałek z klubem rozstał się Roman Bezjak, który od teraz strzelać będzie dla cypryjskiego APOEL-u Nikozja, a długoletni zawodnik Jagi, Rafał Grzyb został ogłoszony asystentem trenera Ireneusza Mamrota, zastępując na tym stanowisku Dariusza Jurczaka.
W środę, 9 stycznia, oficjalnie zakończyła się przerwa urlopowa piłkarzy Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej rutynowymi badaniami w Centrum Badań Klinicznych w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.
W czwartek o 19:20 Jagiellonia Białystok po raz piąty w swojej historii rozpocznie walkę o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Przeciwnikiem Żółto-Czerwonych będzie portugalskie Rio Ave. Jagiellończycy mają za sobą nieudaną inaugurację ligi z Lechią Gdańsk, natomiast dla Portugalczyków będzie to pierwsze oficjalne spotkanie w sezonie 2018/2019. Jak na roszady po porażce z Lechią zareagują białostoczanie? Jak po wielu zmianach kadrowych zaprezentuje się piąty zespół ligi portugalskiej? Na te i wiele innych pytań odpowiadali szkoleniowcy i zawodnicy obu ekip podczas oficjalnych konferencji prasowych przed pierwszym starciem Jagiellonii z Rio Ave.
- Mamy fajną serię, wygraliśmy trzy ostatnie spotkania. Teraz musimy postawić kropkę nad "i" i fajnie zakończyć tę rundę we Wrocławiu, by zimą spokojnie przygotowywać się do wiosny - mówi przed ostatnim w tym roku meczu w Lotto Ekstraklasie, kapitan Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb.
- Myślę, że wszyscy wiedzą, ze trener Probierz lubi kombinować z ustawieniem, taktyką czy stałymi fragmentami. Spodziewamy się również, że na nasz mecz również coś przygotuje. Wiemy jaka jest ich sytuacja, ale też znamy swoją. Obu drużynom bardzo zależy na komplecie punktów - mówi przed meczem z Cracovią, kapitan Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb.
- Mecze zawsze ocenia się przez pryzmat wyniku. Nie ważne, jak dobrze zagrałby zespół, jeśli wynik nie jest korzystny dla drużyny, to zostanie ona negatywnie oceniona. Po meczu z Sandecją czujemy spory niedosyt, dlatego do Lubina jedziemy udowodnić coś sobie, wygrać i awansować do kolejnej rundy - mówi kapitan Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb.
- Apeluję, zwłaszcza do kibiców, o cierpliwość, bo tym razem przeciwnik jest z zupełnie innej półki. To drużyna zdecydowanie mocniejsza i ten mecz będzie dużo trudniejszy. Gabala jest już w lepszej sytuacji, niż przed tygodniem, bo ma już za sobą ten pierwszy mecz oficjalny, a my się przekonaliśmy, że jej potencjał ofensywny jest bardzo duży - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Jagiellonii Białystok, Ireneusz Mamrot.
- Na pewno jest to drużyna o wyższym potencjale piłkarskim, niż Dinamo Batumi. Widzieliśmy kilka ich spotkań, oczywiście były to tylko mecze sparingowe, bo rywale nie rozpoczęli jeszcze rozgrywek ligowych. Poprzeczka idzie wyżej, ale wcale nie jest tak, że nie możemy jej przeskoczyć. Jeśli dobrze zagramy jesteśmy w stanie awansować - przekonuje szkoleniowiec Żółto-Czerwonych, Ireneusz Mamrot.
Niedzielne spotkanie z Lechem Poznań będzie najważniejszym w dotychczasowej historii Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni stają przed szansą zdobycia mistrzostwa Polski. Dla piłkarzy Michała Probierza może to oznaczać przejście do historii podlaskiej i białostockiej piłki nożnej, ale żeby tak się stało, Jagiellończycy muszą pokonać Lecha Poznań i liczyć na potknięcie warszawskiej Legii.
Odkąd rozgrywki o mistrzostwo Polski w piłce nożnej przybrały aktualny kształt, z podziałem na grupy i dodatkową rundą. Jagiellonia rundę zasadniczą z Piastem kończyła w dwóch na trzy możliwe przypadki. Tak się złożyło, że i tym razem białostoczanie na zakończenie zmagań w sezonie zasadniczym zagrają z Piastem Gliwice. Można powiedzieć, że staje się to powoli małą ligową tradycją Żółto-Czerwonych.
W mijającym tygodniu Żółto-Czerwoni dokonali kolejnego transferu. Trzecim zimowym wzmocnieniem białostockiego klubu został irlandzki napastnik - Cillian Sheridan. Były zawodnik Omonii Nikozja będzie mógł zaprezentować się białostockim kibicom już w najbliższym meczu ze Śląskiem Wrocław. Rosły piłkarz ma być receptą na przeszkadzający Żółto-Czerwonym w kluczowych momentach brak skuteczności.
Pomocnik Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb przedłużył kontrakt z białostockim klubem. Nowa umowa pomiędzy 34-letnim pomocnikiem a Żółto-Czerwonymi obowiązywać będzie do czerwca 2019 roku.
- Szkoda tego meczu w Gdańsku, bo na pewno nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Mieliśmy swoje sytuacje, by zmienić wynik meczu, nawet na swoją korzyść, ale to nam się nie udało. Teraz przed nami mecz z Górnikiem Łęczna, po którym tak naprawdę nie wiemy czego się spodziewać - mówi kapitan Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb, przed piątkowym meczem z Górnikiem Łęczna.
Jagiellonia Białystok dysponuje jedną z najmłodszych kadr w całej lidze. Nie raz zespół trenera Michała Probierza był nazywany jagiellońskim przedszkolem. Wpływ na grę najmłodszych mają nie tylko trenerzy, ale również ci najbardziej doświadczeni zawodnicy w zespole, jak Marian Kelemen, Rafał Grzyb czy Konstantin Vassiljev. To właśnie oni w głównej mierze tworzą kręgosłup Żółto-Czerwonych. Razem mają 103 lata i 95% rozegranych spotkań ligowych w sezonie 2016/2017. Odpowiednio rozłożone przez trenera Probierza akcenty doświadczenia procentują, dzięki czemu do rundy wiosennej Duma Podlasia przystąpi z pierwszego miejsca w tabeli.
Za nami dziewiąta seria gier LOTTO Ekstraklasy. Minioną kolejkę bardzo dobrze wspominać będą zawodnicy i kibice Jagiellonii Białystok, która efektownie i wysoko ograła we Wrocławiu Śląsk 4:0.