Chcemy unieważnienia uchwał o wyborze radnych do komisji oraz uchwały o wysokości podatku od garaży - informuje przewodniczący klubu radnych PiS Henryk Dębowski. Przewodniczący napisał skargę do Wojewody Podlaskiego, który sprawuje nadzór prawny nad uchwałami samorządów. Proszą o ocenę zgodności z prawem wspomnianych uchwał. Chodzi o przypisanie radnych PiS do poszczególnych komisji, mimo że do pracy w nich się nie zgłosili i nie wyrazili na to zgody.
Obronić się przed samowolą, na którą pozwala "lex developer", czyli tzw. specustawa mieszkaniowa. Radni Koalicji Obywatelskiej przygotowali projekt uchwały wyznaczającej "lokalne standardy urbanistyczne". W praktyce uchwała określi dopuszczalną wysokość zabudowy mieszkaniowej, odległość do najbliższej szkoły, przedszkola, obowiązkowo powierzchnię parkingów. Radni obawiają się, że deweloperzy zaczną nagminnie korzystać z ułatwień i nie będą przestrzegać obowiązujących norm.
Jeśli już na początku kadencji są takie nieporozumienia to bardzo źle wróży dalszej pracy rady. To o białostockiej radzie miasta. Po pierwszej sesji merytorycznej w prezydium rady są wyłącznie radni Koalicji Obywatelskiej, a w komisjach stałych rady są radni PiS wybrani tam wbrew ich woli i bez ich udziału w głosowaniu. Wszystko dlatego, że koalicji nie podobało się jedno nazwisko w jednej komisji.
11 tysięcy złotych miesięcznie brutto dla prezydenta Białegostoku - to nowe wynagrodzenie Tadeusza Truskolaskiego. Wyższe od dotychczasowego o dwa tysiące złotych. To jedna z pierwszych decyzji nowej rady miasta złożonej w większości z prezydenckiego klubu Koalicji Obywatelskiej. Opozycyjny PiS nie wziął udziału w głosowaniu.
Radni Białegostoku rozpoczęli normalną pracę podczas sesji plenarnych. Rozpoczęli od najpilniejszej zdaniem władz miasta sprawy, czyli stawki podatku od garaży. Rzecz dotyczy utrzymania obecnej wysokości podatku 7,4 zł od metra kw. i zrezygnowania z obniżenia jej o jedną czwartą, jak uchwaliła to rada poprzedniej kadencji. - Chcemy wszystko rozdawać, a pieniądze brać chyba z totolotka. Miasto nie może liczyć na totolotka - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski, wzywając radnych do odstąpienia od obniżenia podatku. I radni Koalicji Obywatelskiej mający większość 16 głosów w radzie na ten apel prezydenta odpowiedzieli pozytywnie.
Dlaczego prezydent nie powiedział w kampanii wyborczej, że chce podwyższyć podatek od nieruchomości - pyta Henryk Dębowski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Na pierwszej roboczej sesji Rady Miasta Białegostoku, na czołowym miejscu porządku obrad jest przygotowany przez prezydenta projekt wycofania się z zaplanowanej na 2019 obniżki wysokości podatku od nieruchomości m.in. za garaże.
W sobotę (17.11) zacznie się nowy rozdział w dziejach białostockiego samorządu. O godzinie 10 zbiorą się wszyscy wybrani 21 października radni miejscy i rozpoczną pierwszą sesję plenarną VIII kadencji 2018-2023. Radni złożą ślubowanie i rozpoczną pracę na rzecz wszystkich obywateli naszego miasta.
Tradycja zobowiązuje, ale nowy układ w radzie już raczej nie sprzyja skuteczności. Białostoccy radni Prawa i Sprawiedliwości tak jak w latach poprzednich zachęcają białostoczan do zgłaszania swoich propozycji inwestycyjnych w ramach przyszłorocznego budżetu miasta. PiS jednak stracił większość w radzie, a co za tym idzie, stracił też gwarancję skuteczności wprowadzenia w życie postulatów mieszkańców.
Czy Stadion Miejski w Białymstoku potrzebuje patrona? Bardzo - mówią miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości i ogłaszają plebiscyt na patrona stadionu. Do połowy października każdy może zgłosić swoją propozycję. Wyrażona w ten sposób wola mieszkańców "będzie zrealizowana" deklarują radni PiS, którzy mają obecnie w radzie samodzielną większość.
Ojców sukcesu bywa zwykle wielu, ale w tym wypadku nie ma wątpliwości, że bezpłatne przejazdy uczniów podstawówek i gimnazjów autobusami komunikacji miejskiej białostoczanie zawdzięczają radnym Prawa i Sprawiedliwości. Nic dziwnego, że w przeddzień obowiązywania tych ulg radni przypominają o tym opinii publicznej.
Budżet miasta w 2017 roku został wykonany prawidłowo - kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku unieważniło dwie decyzje Rady Miasta: o nieudzieleniu prezydentowi absolutorium oraz o odrzuceniu sprawozdania finansowego z wykonania budżetu miasta. W czteroletniej kadencji radni cztery razy nie udzielali prezydentowi absolutorium, a RIO trzy razy te uchwały unieważniła.
Rada Miasta nie udzieliła prezydentowi Białegostoku absolutorium za wykonanie budżetu w roku 2017, nie zatwierdziła również sprawozdania finansowego za ten rok. Czwarty rok z rzędu rada odrzuca sprawozdania finansowe i nie udziela absolutorium prezydentowi. W radzie samodzielną większość, wystarczającą do podjęcia takich uchwał, mają radni Prawa i Sprawiedliwości.
Doczekali się. Doświadczeni taksówkarze nie będą musieli ponownie zdawać egzaminu z topografii miasta, żeby dostać przedłużenie koncesji. Radni zmienili przepisy dotyczące przyznawania koncesji. - Pomógł nam rok wyborczy - mówi wprost szef taksówkarskiego związku zawodowego.
Wczoraj mecz i feta, dziś nagroda - 750 tysięcy złotych od samorządu miasta dla Jagiellonii Białystok za zdobycie wicemistrzostwa Polski. Radni uchwalili taką poprawkę w budżecie. Niewiele brakowało, a Jagiellonia wzięłaby pieniądze przeznaczone w budżecie na budowę miejskiego ośrodka szkolenia młodych piłkarzy.
Na pozór mówią o tym samym, ale jeśli się dobrze przyjrzymy widać, że mówią o dwóch różnych rzeczach. Radni PiS "trzymający władzę" w radzie i prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. A chodzi o Jagiellonię Białystok. Klub ma już w kieszeni tytuł wicemistrza ekstraklasy piłkarskiej. W niedzielę, jeśli wygra i będzie miała szczęście - może zdobyć tytuł mistrza. Zarówno radni, jak i prezydent chcą nagrodzić klub, który tak dobrze reprezentuje miasto.
1 maja Tomasz Janczyło z Platformy Obywatelskiej rezygnuje z mandatu radnego Białegostoku. Janczyło rezygnuje, bo chce startować w wyborach w innym okręgu. Jakim - nie zdradził.
Tegoroczne stulecie niepodległości Polski będziemy w Białymstoku świętować pod hasłem Rok ludzi niepodległości. Tak to uchwalili radni Białegostoku podczas dzisiejszej sesji. Tych "ludzi" jest piętnastu plus "ojcowie niepodległości". Przy okazji uchwalania jak zwykle było krótkie starcie między radnymi PiS i PO. PiS ma po swojej stronie większość, więc wygrał. PO pozostała satysfakcja.
Powróciło wspomnienie reportażu TVN24 o Białymstoku. Reportażu, który "odkrywał" w Białymstoku i białostoczanach miłośników faszyzmu. Dziś radni miasta postanowili dołożyć swój głos do wielogłosu. Dołożyli, choć nie bez zastrzeżeń. Bo w Platformie Obywatelskiej panuje przekonanie, że lepiej już dziś nic nie mówić o tamtym reportażu, bo ludzie znowu sobie przypomną o skojarzeniu Białegostoku z faszyzmem. I tak sobie przypomną, ponieważ prezydent zapowiedział skierowanie do sądu pozwu przeciwko nadawcy reportażu - stacji TVN24.
Bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla uczniów białostockich podstawówek - do września przyszłego roku, a po przeciwnej stronie powstrzymanie budowy miejsca pamięci na Rynku Siennym, gdzie kiedyś był cmentarz ewangelicko-augsburski. Przyszłoroczny budżet Białegostoku można prześwietlać z wielu stron. Jedno jest pewne - radni przyjęli go dziś jednogłośnie. Prezydent nazywa go historycznym, a radni PiS mają nadzieję, że równie "historycznie" zostanie w całości zrealizowany.
W czwartek radni Prawa i Sprawiedliwości, w niedzielę radni Platformy Obywatelskiej. Dwa rozbieżne głosy w sprawie projektu budżetu Białegostoku przygotowanego przez prezydenta miasta. Ponad 50 poprawek PiS, a z drugiej strony afirmacja projektu prezydenckiego i głośny protest radnych PO przeciwko poprawkom PiS. Tylko że arytmetyka nie ma sentymentu - PiS ma zdecydowaną większość w radzie i najgłośniejszy nawet protest tego nie zmieni.
Prezydent buduje arterie komunikacyjne, większość radnych stawia zaś na drogi osiedlowe, a przede wszystkim na nowy basen - nie byle jaki - 50-metrowy. Zapowiada się burzliwa dyskusja nad przyszłorocznym budżetem Białegostoku (to w poniedziałek). Na razie radni większościowego klubu PiS złożyli ponad 50 poprawek do prezydenckiego projektu budżetu. Łącznie chodzi o 20 milionów złotych, które trzeba by przesunąć z jednej inwestycji do innej.
Jak wydawać wspólne pieniądze na wspólne potrzeby? Czy na przykład poprzez instytucję inicjatywy lokalnej? O korzyściach płynących z tak zwanego budżetu obywatelskiego dziś nie trzeba nikogo przekonywać, więcej: w propozycjach zmian w ustawach samorządowych procedowanych właśnie w parlamencie jest pomysł wprowadzenia obowiązku wydawania części pieniędzy gminy za pośrednictwem budżetu obywatelskiego. Inicjatywa lokalna to ma być młodsza siostra budżetu obywatelskiego. Młodsza, bo dotycząca mniejszych projektów zgłaszanych przez grupy mieszkańców. Białystok uchwalił sobie regulację dotyczącą inicjatywy obywatelskiej, cóż z tego skoro wojewoda właśnie tę uchwałę unieważnił.
Prezydent Tadeusz Truskolaski zapewne nie zdążył jeszcze ochłonąć po niekorzystnym dla siebie wyroku sądu okręgowego w sprawie obniżenia wynagrodzenia, a już opozycja wbija mu nowe szpilki. Szef klubu radnych PiS w interpelacji dopytuje, jakie koszty poniosło miasto (a więc wszyscy obywatele) z tytułu spraw sądowych wytoczonych przez prezydenta Białegostoku. A szef białostockiego PiS-u zarzuca, że Truskolaski jest człowiekiem konfliktowym i z tego powodu nie jest w stanie zarządzać miastem.