PiS daje, Koalicja odbiera. Podatek od garaży nie będzie obniżony

Radni Białegostoku rozpoczęli normalną pracę podczas sesji plenarnych. Rozpoczęli od najpilniejszej zdaniem władz miasta sprawy, czyli stawki podatku od garaży. Rzecz dotyczy utrzymania obecnej wysokości podatku 7,4 zł od metra kw. i zrezygnowania z obniżenia jej o jedną czwartą, jak uchwaliła to rada poprzedniej kadencji. - Chcemy wszystko rozdawać, a pieniądze brać chyba z totolotka. Miasto nie może liczyć na totolotka - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski, wzywając radnych do odstąpienia od obniżenia podatku. I radni Koalicji Obywatelskiej mający większość 16 głosów w radzie na ten apel prezydenta odpowiedzieli pozytywnie.

Chcecie wszystko rozdawać, a pieniądze brać z totolotka - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski do radnych PiS /fot. H. Korzenny/

Chcecie wszystko rozdawać, a pieniądze brać z totolotka - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski do radnych PiS /fot. H. Korzenny/

Stawka podatku od garaży wolnostojących wynosi obecnie 7,4 zł za metr kwadratowy. W maju 2018 radni większościowego wówczas klubu Prawa i Sprawiedliwości przegłosowali obniżenie tej stawki do 5 zł. Obniżka wchodzi w życie od 1 stycznia 2019 r. 

Typowy garaż ma około 20 metrów kwadratowych powierzchni. Można policzyć, że oszczędność z tytułu obniżenia podatku od jednego garażu wyniosłaby ok. 50 złotych rocznie. W skali całego miasta prezydent policzył, że wpływy do budżetu byłyby mniejsze o ok. 2,5 mln zł. 

Radni Koalicji Obywatelskiej podczas sesji /fot. H. Korzenny/

Radni Koalicji Obywatelskiej podczas sesji /fot. H. Korzenny/

Te informacje radni znaleźli w uzasadnieniu uchwały o odstąpieniu od obniżki i utrzymaniu stawki na wysokości 7,4 zł za metr kw. w roku 2019. 

Już podczas sesji rady miasta potrzebę takiego rozwiązania uzasadniała Stanisława Kozłowska, skarbnik miasta. - W mieście rosną wydatki, szczególnie na edukację. Stawka 7,4 zł za m kw. nie zmienia się od 2013 roku. Przypominam, że uchwała z maja 2018 miała negatywną opinię prezydenta miasta ze względu na wysokość ubytku w budżecie - mówi skarbnik miasta. 

Radni Prawa i Sprawiedliwości - teraz w mniejszości w radzie /fot. H. Korzenny/

Radni Prawa i Sprawiedliwości - teraz w mniejszości w radzie /fot. H. Korzenny/

Przeciwko utrzymaniu wyższej stawki był przewodniczący klubu PiS Henryk Dębowski. - Planując swoje wydatki na przyszły rok, mieszkańcy uwzględnili już zmniejszony wymiar podatku. A pan prezydent chce teraz de facto podnieść podatek od garaży - mówił Dębowski. - Są w okolicy gminy, jak Michałowo, gdzie podatku takiego mieszkańcy w ogóle nie płacą. Mam nadzieję, że radni Koalicji Obywatelskiej nie zaserwują białostoczanom na początku swojej kadencji podniesienia podatków, bo to będzie naprawdę działało na szkodę mieszkańców - apelował Henryk Dębowski.

Wystąpienie radnego PiS spotkało się z ostrą, publicystyczną odpowiedzią prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, który najpierw przypomniał, że wygrał wybory, co znaczy, że mieszkańcy ufają jego decyzjom, które podejmie w tej kadencji. Później uzasadniał wniosek o utrzymanie podatku na dotychczasowym poziomie: 

Populizm jest w modzie - mówi do radnych PiS prezydent Tadeusz Truskolaski /fot. H. Korzenny/

Populizm jest w modzie - mówi do radnych PiS prezydent Tadeusz Truskolaski /fot. H. Korzenny/

- Populizm jest w modzie. Chcemy wszystko rozdawać, a pieniądze brać chyba z totolotka. Miasto nie może liczyć na totolotka. Od 2012 podatki w Białymstoku nie były podnoszone. A PiS podatki obniżył. PiS chce budować halę sportową, przedszkola, a tu odpuszcza lekką ręką dwa i pół miliona złotych - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski. - Nie dopuszczę do demolowania budżetu. To jest jakaś schizofrenia, jak można proponować: budujcie i obniżajcie podatki. Nie ma na to mojej zgody - dodał prezydent miasta.

Chwilę później jeszcze raz wytłumaczył radnym, dlaczego pieniądze z wyższych podatków są miastu tak potrzebne: - Miasto rozwija się dynamicznie, ale w większej części na kredyt. Te kredyty trzeba będzie spłacić. Dbajcie o dochody, ale nie rozdawajcie pieniędzy. Mikołaj może rozdawać, będzie 2 grudnia w Białymstoku. Tam idźcie, tam będzie rozdawanie. Mojej zgody na to nie ma - mówił do radnych PiS prezydent Tadeusz Truskolaski. 

Rada obraduje /fot. H. Korzenny/

Rada obraduje /fot. H. Korzenny/

- Prezydent dba o dochody, a lekką ręką odpuszcza 50 mln zł spółce Eiffage [chodzi o ugodę sądową zawartą z firmą, która porzuciła budowę stadionu miejskiego - przyp. red.] - odpowiadał na to Piotr Jankowski z PiS. - Zadłużamy się - tak, ale powinniśmy słuchać mieszkańców i odpowiadać także na ich potrzeby. Musimy się słuchać wzajemnie - apelował Piotr Jankowski.

- Pożytki dla budżetu z tej uchwały będą niewielkie. To 2,5 miliona przy budżecie ponad dwóch miliardów. Ten podatek uderzy w tych bardziej aktywnych mieszkańców, właścicieli nieruchomości. Nie rozumiem, dlaczego prezydent kręci podatkowy pejcz na tych mieszkańców - mówił z trybuny radny PiS Zbigniew Klimaszewski.

Narada prezydentów miasta /fot. H. Korzenny/

Narada prezydentów miasta /fot. H. Korzenny/

Podczas głosowania radni podzielili się dokładnie tak, jak przebiega granica klubów: 16 radnych KO było za przyjęciem uchwały, 12 radnych PiS - przeciwko. 

Tylko czy uchwała będzie obowiązywać? Są poważne - zdaniem radnych PiS - zastrzeżenia formalne dotyczące uchwalenia tego przepisu. Po pierwsze nie procedowano projektu w komisjach rady (jeszcze ich nie powołano), po drugie prezydent skorzystał z przepisu umożliwiającego kierowanie bezpośrednio od rady projektów uchwał "w sprawach nie cierpiących zwłoki" - a za taką "sprawę" radni PiS nie uznają stawek podatków lokalnych, po trzecie wreszcie - projektu nie konsultowano z organizacjami związków zawodowych, a zdaniem radnych PiS sprawa tego wymagała. 

Radni PiS zapowiadają zaskarżenie uchwały o podatku od garaży /fot. H. Korzenny/

Radni PiS zapowiadają zaskarżenie uchwały o podatku od garaży /fot. H. Korzenny/

Te wątpliwości znajdą zapewne wyraz w zaskarżeniu uchwały i apelu do wojewody o unieważnienie uchwały jako podjętej niezgodnie z prawem. W takim przypadku nie będzie już czasu na poprawianie, gdyż regulacje podatkowe muszą być uchwalone przed początkiem roku podatkowego. 

Zobacz również