- Pan prezydent Tadeusz Truskolaski mówił na konferencji prasowej, że radni PiS wprowadzali do budżetu dużo swoich poprawek. Chce podkreślić, że poprawki, które wprowadzaliśmy, to nie były nasze autorskie poprawki, tylko poprawki zgłoszone przez mieszkańców Białegostoku. Chcę podkreślić, że to jest nasza tradycja, że pytamy mieszkańców o sprawy, które oni chcieliby rozwiązać - mówi radny Piotr Jankowski.
Przewodniczący klubu PiS w radzie Henryk Dębowski podkreśla, że radni PiS "nie będą maszynkami do głosowania", to znaczy nie będą głosować wyłącznie tych propozycji, które zgłosi prezydent Truskolaski. - Będziemy tworzyć budżet taki jakiego chcą mieszkańcy miasta, bo do tego nas zobowiązali w czasie wyborów - mówi Henryk Dębowski.
Jak podkreśla Dębowski, to właśnie podczas tegorocznej kampanii wyborczej kandydaci PiS usłyszeli "liczne uwagi i wnioski na temat konieczności wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu naszego urzędu". - Proponujemy, aby mieszkańcy zgłaszali swoje potrzeby i projekty, które my jako radni przedstawimy prezydentowi odpowiedzialnemu za pracę urzędu - dodaje Henryk Dębowski.
Radni PiS czekają na te uwagi i propozycje dotyczące zarówno pracy urzędu, jak i inwestycji koniecznych do realizacji w przyszłorocznym budżecie miasta. Utworzyli specjalny adres mailowy, pod który mieszkańcy powinni wysyłać swoje uwagi i propozycje: budzet2019bialystok@gmail.com, propozycje przyjmują też w postaci zwykłych listów, zgłoszeń telefonicznych (85-742-30-37), czy też osobistych rozmów z mieszkańcami, którzy zgłoszą się do siedziby klubu radnych - ul. Zwycięstwa 26C. Zgłoszenia przyjmują do 13 listopada 2018.
Jak informuje Henryk Dębowski, zgłoszone propozycje "złożą jako poprawki do projektu uchwały budżetowej".
Z tą różnicą, że w poprzednich czterech latach radni PiS mieli samodzielną większość w radzie i mogli przegłosować swoje propozycje poprawek budżetowych, teraz natomiast są w radzie w mniejszości.