Pociąg z inwestycjami nadal jedzie rozpędzony, ale goni do przodu już siłą bezwładności. Rok 2019 to będzie jeszcze jeden rok dużych inwestycji drogowych, ale to już w większości dokończenie inwestycji. Kolejne lata mają być już spokojniejsze. Tak o inwestycjach w projekcie przyszłorocznego budżetu Białegostoku mówi prezydent Tadeusz Truskolaski. Dochody budżetu wyniosą ponad 2,1 mld złotych, wydatki będą o prawie 200 mln większe. Zadłużenie miasta ma wzrosnąć o 11 proc. do kwoty ponad 993 mln zł.
Tradycja zobowiązuje, ale nowy układ w radzie już raczej nie sprzyja skuteczności. Białostoccy radni Prawa i Sprawiedliwości tak jak w latach poprzednich zachęcają białostoczan do zgłaszania swoich propozycji inwestycyjnych w ramach przyszłorocznego budżetu miasta. PiS jednak stracił większość w radzie, a co za tym idzie, stracił też gwarancję skuteczności wprowadzenia w życie postulatów mieszkańców.