- Na Słowacji grałem głównie jako szóstka, czyli typowy defensywny pomocnik. Tutaj po rozmowach z trenerem, choć wiem, że są jeszcze trzy tygodnie obozu, wygląda to tak, że trener również będzie mnie próbował na tej pozycji - mówi wracający z wypożyczenia do FC Vion Zlate Moravce pomocnik Jagiellonii Białystok, Dawid Szymonowicz.
Pierwszym nowym zawodnikiem Jagiellonii Białystok w zimowym okienku transferowym został obrońca Cracovii, Jakub Wójcicki. 29-latek związał się z Żółto-Czerwonymi dwuipółletnim kontraktem, który zawiera opcję przedłużenia o rok.
Dobiegła końca saga dotycząca przenosin Piotra Tomasika do Lecha Poznań. O sfinalizowaniu rozmów informował wczoraj Przegląd Sportowy, dziś transakcję potwierdziły oba kluby.
Za tydzień o tej porze Żółto-Czerwoni będą już na obozie przygotowawczym w tureckim Belek. Zanim jednak Jagiellończycy wsiądą do samolotu czeka ich tydzień przygotowań w Białymstoku. W poniedziałek i wtorek piłkarze Ireneusza Mamrota przejdą rutynowe badania w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.
- Jesienią mieliśmy spore wahania formy, ale nie ma się co dziwić. Zmieniliśmy styl gry i wymogi wobec zawodników. Zimą będziemy chcieli te elementy jeszcze bardziej dopasować, tak byśmy wiosną oglądali więcej takich spotkań, jak te z Koroną w Białymstoku - mówi trener Jagiellonii Białystok, Ireneusz Mamrot, z którym podsumowaliśmy rundę jesienną w wykonaniu jego zespołu.
- Mamy fajną serię, wygraliśmy trzy ostatnie spotkania. Teraz musimy postawić kropkę nad "i" i fajnie zakończyć tę rundę we Wrocławiu, by zimą spokojnie przygotowywać się do wiosny - mówi przed ostatnim w tym roku meczu w Lotto Ekstraklasie, kapitan Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb.
Kolejny gol Arvydasa Novikovasa, dublet Łukasza Sekulskiego, bramka Karola Świderskiego i trafienie Bartosza Kwietnia przeciwko byłej drużynie. Jagiellonia Białystok rozbiła przy Słonecznej Koronę Kielce 5:1. Jedynego gola dla kielczan zdobył Jacek Kiełb.
Piłkarze Jagiellonii Białystok wygrali na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz 1:0 (0:0). Białostoczanie mieli dwóch bohaterów. Bramkę na wagę kompletu punktów z rzutu karnego zdobył Arvydas Novikovas. Później rzut karny egzekwowany przez Aleksandara Kolewa obronił Marian Kelemen.
- Sandecja w meczu z Legią pokazała, że ma umiejętności by walczyć jak równy z równym z najlepszymi zespołami w kraju. W meczach przeciwko takim drużynom pokazują ogromną wiarę w swoje możliwości. Nikomu nie gra się łatwo przeciwko nim, szczególnie gdy to oni są gospodarzem. Podobnie będzie w meczu z nami. Punkt z Legią dużo im dał i z pewnością będą chcieli to teraz powtórzyć - mówi przed meczem z Sandecją Nowy Sącz, obrońca Jagiellonii Białystok - Ivan Runje.
Od początku tygodnia z pierwszym zespołem Jagiellonii Białystok trenują Bartłomiej Gliniak, który przebywał już na testach w białostockim zespole na początku września oraz Szwajcar Adrian Nikci.
Długo na kolejnego gola kazał białostockim kibicom czekać Cillian Sheridan. Jednak, gdy już Irlandczyk trafił, to jego bramka okazała się tą, która dała komplet punktów Żółto-Czerwonym w meczu z Pogonią Szczecin.
- Musimy punktować. Chcemy w dobrych nastrojach zakończyć ten rok. Do końca zostały nam jeszcze cztery kolejki, dlatego po dwóch meczach, przeciwko Termalice i Górnikowi, w których zdobyliśmy tylko punkt, teraz chcemy wygrać - mówi przed meczem z Pogonią Szczecin, doświadczony słowacki golkiper Jagiellonii Białystok, Marian Kelemen.
Żółto-Czerwoni ponieśli dotkliwą porażkę w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze. Początek meczu nie zwiastował takiego rozstrzygnięcia, gdyż już w 4. minucie wynik meczu otworzył Taras Romanczuk. Później piłka lądowała już tylko w bramce białostoczan. Dwukrotnie Mariana Kelemena pokonał Igor Angulo, raz zrobił to Piotr Wlazło, który skierował piłkę do własnej bramki.
W piątkowy wieczór piłkarzy Jagiellonii Białystok czeka niezwykle ciężkie spotkanie z rewelacją rozgrywek, Górnikiem Zabrze. Na dobre rezultaty zabrzan w tym sezonie ogromny wpływ ma znakomita forma Rafała Kurzawy oraz hiszpańskiego snajpera w barwach górników, Igora Angulo. Brazylijski obrońca Jagi przekonuje jednak, że zabrzanie mają znacznie więcej mocnych punktów, a skupianie się tylko na tych piłkarzach może być zgubne. - Górnik to nie tylko najlepszy strzelec i asystent w lidze, mają wielu dobrych zawodników, dlatego musimy patrzeć na nich, jak na zespół, a nie na indywidualności, którym trzeba się osobno przeciwstawić.
W wieku 64 lat odeszła od nas legenda polskiej piłki nożnej - Janusz Wójcik. "Wujo" w stolicy Podlasia zapamiętany zostanie głównie dzięki wywalczeniu z Jagiellonią Białystok, pierwszego, historycznego awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Piłkarze Jagiellonii Białystok, mimo kilku dogodnych okazji, nie potrafili pokonać Jana Muchy i ograć na własnym obiekcie Termaliki Nieciecza. Remis ze Słoniami oznacza, że białostoczanom nie udało się dogonić liderującego Górnika Zabrze, z którym przyjdzie im się zmierzyć w następnej kolejce.
- Zmienił się trener i kilku zawodników, ale wciąż jest to zespół walczący o każdą piłkę. To się nie zmieniło. Powiedziałbym nawet, że teraz jest to jeszcze bardziej widoczne, niż przedtem. To dobry zespół, z resztą w lidze nie ma słabych drużyn - mówi przed meczem pomiędzy Jagiellonią Białystok a Bruk-Bet Termaliką, były gracz Słoni, a obecnie piłkarz Żółto-Czerwonych, Brazylijczyk Guilherme.
Niepowodzeniem zakończył się wyjazd Jagiellonii Białystok do Grodna, gdzie Żółto-Czerwoni rozegrali towarzyskie spotkanie z miejscowym Niemanem. Białostoczanie przegrali 0:2, a jedną z bramek zdobył brat słynnego Alexandra Hleba, byłego zawodnika między innymi Barcelony i Arsenalu Londyn, Wiaczesław.
Zwycięstwo w ostatnim ligowym meczu z Wisłą Płock było pierwszym od 26 lat triumfem nad Nafciarzami w całej historii pojedynków obu drużyn. Wygrana 2:1 pozwoliła zakończyć kolejną nie najlepszą serię białostoczan, którzy w ostatnim czasie wyspecjalizowali się w przerywaniu podobnych statystycznych i historycznych ciągów, zarówno tych krótszych, jak i dłuższych.
Po słabej pierwszej i zdecydowanie lepszej drugiej połowie spotkania Jagiellonia Białystok wygrała w Płocku z miejscową Wisłą 2:1. Żółto-Czerwoni przegrywali po bramce Igora Łasickiego, ale zdołali odwrócić losy rywalizacji po przerwie dzięki bramkom Arvydasa Novikovasa i Tarasa Romanczuka.
- Na pewno gdzieś z tyłu głowy są te przegrane mecze. Wówczas brakowało nam szczęścia, ale teraz mamy nowy sezon i chcemy się zrewanżować Wiśle za tamte spotkania, dlatego do Płocka jedziemy po zwycięstwo - mówi strzelec jednego z goli w ostatnim ligowym meczu z Zagłębiem Lubin, Przemysław Frankowski.
Jagiellonia Białystok w dobrym stylu rozprawiła się przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin. Zwycięstwo białostoczanom dały bramki Fedora Cernycha, Karola Świderskiego oraz Przemysława Frankowskiego.
Przed piłkarzami Jagiellonii Białystok kolejne spotkanie w Lotto Ekstraklasie. Tym razem zespół Ireneusza Mamrota zmierzy się przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin. Miedziowi odkąd ich trenerem jest Piotr Stokowiec w Białymstoku jeszcze nie przegrali. Wydaje się jednak, że tym razem może być im wyjątkowo ciężko, gdyż gospodarzom przyświeca tylko jeden cel - trzy punkty. - Chcemy zagrać tak, by zrewanżować się sobie i kibicom za niepowodzenie w ostatnim meczu - mówi Cillian Sheridan, napastnik Jagiellonii Białystok.
Jagiellonia Białystok doznała pierwszej wyjazdowej porażki w sezonie. Białostoczanie przegrali w Gdyni z Arką 1:4. Honorowe trafienie dla Żółto-Czerwonych zanotował grający dziś z kapitańską opaską Taras Romanczuk.
W poprzednim sezonie białostoczanie ograli Arkę dwukrotnie. Przy Słonecznej gdyński beniaminek poległ wyraźnie 1:4, ale już w rewanżu zawiesił białostoczanom poprzeczkę znacznie wyżej i mecz szczęśliwie dla drużyny prowadzonej wówczas przez Michała Probierza zakończył się zwycięstwem 3:2. - Każdy mecz jest inny, ale równie trudny. Arka jest nieobliczalnym zespołem. Nigdy nie wiadomo jak zagrają. Musimy być gotowi na wszystko. Przede wszystkim musimy być mocno skoncentrowani i mimo dobrych występów na wyjeździe w tym sezonie nie możemy lekceważyć rywala - mówi przed meczem w Gdyni, doświadczony słowacki bramkarz Jagi, Marian Kelemen.