Jagiellończycy prowadzenie objęli bardzo szybko, bo już w 4. minucie meczu. Z rzutu rożnego dośrodkował Martin Adamec, a po zamieszaniu w polu karnym piłkę we własnej bramce umieścił jeden z defensorów rywali Żółto-Czerwonych. Od tego momentu inicjatywę na boisku przejęli Ukraińcy. Nie potrafili oni jednak przekuć tego w sytuacje, po których mogliby wyrównać. Pod bramką Karpat również nie działo się już zbyt wiele w pierwszej połowie. Drugiego gola dla Jagi szukał Mile Savkovic, ale jego próby nie przyniosły pożądanego efektu. Po zmianie stron obraz gry znacząco się nie zmieniał. Częściej przy piłce byli piłkarze z Lwowa. Na boisku było dużo walki i mało okazji strzeleckich. Ostatecznie trzeci tegoroczny sparing Jagi zakończył się jednobramkowym zwycięstwem wicemistrzów Polski.
- Chcieliśmy dziś dać więcej czasu na boisku zawodnikom, którzy nie wystąpią w jutrzejszym sparingu. Pod względem defensywnym zaprezentowaliśmy się bardzo solidnie i to mimo wielu zmian. Każdy wiedział, co do niego należy i za co odpowiada oraz co ma robić. Rywal nie potrafił sobie stworzyć przez to żadnej stuprocentowej sytuacji. Nie dochodził do sytuacji sam na sam czy uderzeń z kilku metrów. Nasza gra defensywna była na niezłym poziomie. Mogę za to mieć sporo uwag do naszych poczynań ofensywnych - powiedział po sparingu szkoleniowiec Jagiellonii Białystok, Ireneusz Mamrot.
Jagiellonia Białystok 1 (1:0) 0 Karpaty Lwów
Bramka: bramka samobójcza 4'
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen (46. Grzegorz Sandomierski) - Jakub Wójcicki (83. Paweł Gierach), Ivan Runje (30. Nemanja Mitrović, 63. Guilherme), Zoran Arsenić (30. Taras Romanczuk, 63. Marko Poletanović), Bodvar Bodvarsson - Martin Kostal (30. Arvydas Novikovas, 63. Maciej Twarowski), Bartosz Kwiecień, Martin Adamec, Martin Pospisil (46. Szymon Łapiński), Mile Savković (46. Justas Lasickas) - Stefan Scepović (80. Taras Romanczuk).
Karpaty Lwów (wyjściowa jedenastka): Maksym Kuczynskyj - Andrij Buśko, Ołeksij Kowtun, Nika Sandochadze, Adi Mehremić, Roman Sływa, Dmytro Kloc, Martin Hongla, Francisco Di Franco, Serhij Miakuszko, Cristian Ponde.