Marcin Sawicki. Lider komitetu wyborczego Kocham Białystok i kandydat tego komitetu na prezydenta Białegostoku zrezygnował z kandydowania. Poparł kandydaturę Tadeusza Arłukowicza, a ludzie komitetu będą startować na radnych na listach Komitetu Wyborczego Wyborców Tadeusza Arłukowicza "Białystok na TAK". W wyścigu do fotela prezydenta Białegostoku zostało więc już czworo pretendentów.
Kampania wyborcza do samorządów z dnia na dzień przynosi nowe hasła i nowe pomysły na rozwój miast, wsi i województwa. Dziś na przykład Białystok objawił się zarówno jako perła baroku, jak również jako miasto odlatujących Białorusinów.
Jeszcze się nie zarejestrował jako kandydat, a już złożył publiczną deklarację o rezygnacji z ubiegania się o wybór na stanowisko prezydenta Białegostoku. Wojciech Koronkiewicz.
Lokalny koloryt i ekskluzywny smak - tak można powiedzieć o historii, która przydarzyła się kandydatom na prezydenta Białegostoku. Z powodu jednej decyzji radia TOK FM dwaj z nich mogli dziś dokonać spektakularnego gestu. A co, jeśli nie takie gesty identyfikują kandydatów wśród całej masy innych. Marcin Sawicki i Tadeusz Arłukowicz pokazali istotne cechy swoich osobowości. I może im się to w rezultacie całkiem przydać.
"Biorą miliony i trwonią"- uważa na swojej wyborczej ulotce kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Białegostoku Jacek Żalek. W czasie gdy Żalek stawia taką tezę, stojący za nim murem pisowscy radni sejmiku nawet nie głosują przeciw zaciągnięciu przez sejmik wielkiego kredytu. Tego samego kredytu, o którym Żalek mówi "to nie do wiary, ćwierć miliarda kredytu ma pójść na bliżej nieokreślone wydatki".
Zarządzanie miastem oparte na trzech projektach: odpolitycznienie zarządzania, pobudzenie aktywności społecznej w zarządzaniu oraz "przezroczysty ratusz". Tadeusz Arłukowicz chce rządzić miastem przy jak największym udziale "czynnika społecznego". W kolejnym przybliżeniu programu wyborczego komitetu "Białystok na TAK" poznajemy kandydata na prezydenta, który programowo dzieli się władzą z mieszkańcami.
Wczoraj na dnie (nad rzeką pod mostem), dziś na szczycie... apartamentowca przy ulicy Orzeszkowej. Popierany przez Zjednoczoną Prawicę kandydat do fotela prezydenta Białegostoku wczoraj zdeptał rzeczywistość Tadeusza Truskolaskiego, dziś przedstawia dominanty własnej wizji kolejnych pięciu lat pod rządami nowej władzy. Ta wizja stoi na trzech nogach.
Kampania wyborcza bywa też sposobem na otwarcie się na nowości, które, choć oczywiste, ciągle pozostają w cieniu. Marcin Sawicki, kandydat na prezydenta miasta Komitetu Wyborczego Wyborców "Kocham Białystok" jest przedsiębiorcą i jak się okazuje umie liczyć pieniądze. A przy tym myśli o wzmocnieniu budżetu Białegostoku. Choć pomysł jest wyborczy, to jednak bazuje na sprawdzonych już projektach w innych miastach. Karta Białostoczaniana.
Przejeżdżał obok na rowerze, trafił na konferencję prasową ruchu Kukiz 15, zgłosił swoją kandydaturę na prezydenta miasta. I została ona przyjęta. To o Tadeuszu Arłukowiczu - w formacie baśniowym. A na poważnie - Arłukowicz zgłosił się do Kukiza, teraz zarejestrował swój komitet wyborczy, do którego przyjmie ludzi Kukiza. Komitet Wyborczy Wyborców Tadeusza Arłukowicza "Białystok na TAK". Dziś startuje z kampanią wyborczą i na starcie podpisuje deklarację "dobrych praktyk".
Wojciech Koronkiewicz jest kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta Białegostoku. Startuje z hasłem "prezydent zwykłych spraw". Na oficjalne ogłoszenie kandydata przybył szef SLD Włodzimierz Czarzasty. - Poprzednie wybory przegraliśmy na własne życzenie, teraz tego błędu nie powtórzymy - powiedział Czarzasty.
Wizyta była niezapowiedziana i nie skończyła się pomyślnie. Poseł PiS Jacek Zalek, podobnie jak inni posłowie w innych miastach Polski, przeprowadził dziś w Urzędzie Miejskim w Białymstoku "interwencję poselską". Miała na celu uzyskanie dostępu do dokumentów dotyczący przyznawania najważniejszym pracownikom urzędu nagród i premii finansowych. Jedynym, co udało się posłowi zdobyć, była delegacja prezydenta Tadeusza Truskolaskiego na wyjazd służbowy do Sofii w Bułgarii.
Zaskoczenia nie ma - to Katarzyna Sztop-Rutkowska będzie walczyła o fotel prezydenta Białegostoku. Ruch społeczny Inicjatywa dla Białegostoku właśnie zgłasza do tej walki swojego lidera. To piąty kandydat, który już ogłosił gotowość startu w jesiennych wyborach, których terminu nawet jeszcze nie znamy. Sztop-Rutkowska jest doktorem socjologii, pracownikiem naukowym Uniwersytetu w Białymstoku, działa społecznie w różnych stowarzyszeniach i organizacjach.
Gdy ktoś deklaruje, że będzie startował w wyborach, to każde jego pojawienie się nabiera kontekstu wyborczego. Tadeusz Arłukowicz na długie lata przepadł gdzieś z życia publicznego. Gdy niedawno przejeżdżał na rowerze obok Ratusza, zgarnęli do zwolennicy Pawła Kukiza i chcą wystawić jako kandydata na prezydenta miasta. Od tej chwili pojawienie się Arłukowicza w miejscu publicznym nabiera kontekstu wyborczego.
Przekaz do wyborców dociera z tablicy podróżującej na samochodowej przyczepce. Na tym zdjęciu Jacek Żalek nie jest uśmiechnięty i rozpromieniony. Patrzy z nienawiścią i pogardą. Kto zobaczy w Białymstoku taką tablicę, staje się adresatem kampanii "ŻalekZrezygnuj". Platforma Obywatelska, polityczny przeciwnik Jacka Żalka chce go skłonić do rezygnacji ze startu w wyborach prezydenta Białegostoku. W imię zasad.
Kampania wyborcza, chociaż do wyborów jeszcze dużo czasu. Kocham Białystok inicjatywa, która dała się już poznać z powodu publicznego ujawnienia swojego kandydata na prezydenta miasta - Marcina Sawickiego. Dziś poznajemy kolejny pomysł tego ugrupowania. Najkrócej: Jeden pomysł na jedno osiedle. Zaczyna się od Wygody i strefy wolnej od zakazów.
Rok temu Koronkiewicz, teraz Sawicki - dwaj pewni kandydaci w jesiennych wyborach samorządowych, w tym wyborach prezydenta Białegostoku. Ten drugi objawił się dziś jako kandydat inicjatywy "Kocham Białystok". To Marcin Sawicki, 32-letni przedsiębiorca oraz działacz społeczny. Razem z nim podczas konferencji prasowej pokazało się też kilkunastu kandydatów na radnych.
Praca Prezydenta Białegostoku jest pozytywnie oceniona przez białostoczan. Któż by nie chciał mieć takich wyników sondażu - badania opinii mieszkańców o pracy prezydenta. A któż by nie chciał przy tej okazji dostać jeszcze wyników badania preferencji wyborczych mieszkańców? Tadeusz Truskolaski ma właśnie oba wyniki. Może się nimi chwalić, tym bardziej że w sondażu wyborczym pyta o formację, jakiej jeszcze nie ma (i nie wiadomo czy będzie), natomiast w wynikach suma niektórych odpowiedzi wynosi 101 procent.