PO przeciw Żalkowi: Grillowanie w imię zasad

Przekaz do wyborców dociera z tablicy podróżującej na samochodowej przyczepce. Na tym zdjęciu Jacek Żalek nie jest uśmiechnięty i rozpromieniony. Patrzy z nienawiścią i pogardą. Kto zobaczy w Białymstoku taką tablicę, staje się adresatem kampanii "ŻalekZrezygnuj". Platforma Obywatelska, polityczny przeciwnik Jacka Żalka chce go skłonić do rezygnacji ze startu w wyborach prezydenta Białegostoku. W imię zasad.

Nie odpuścimy - zapowiada Jowita Chudzik /fot. H. Korzenny/

Nie odpuścimy - zapowiada Jowita Chudzik /fot. H. Korzenny/

Jacek Żalek jest kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Białegostoku. Zjednoczona Prawica to PiS, Porozumienie i Solidarna Polska, czyli ugrupowanie obecnie rządzące w Polsce. Platforma Obywatelska to "totalna opozycja", czyli partia, która po ośmiu latach rządów utraciła zaufanie większości wyborców i jest teraz w opozycji. Jacek Żalek był swego czasu członkiem Platformy Obywatelskiej, gdy partia ta była przy władzy, obecnie jest członkiem Porozumienia - partii Jarosława Gowina. 

Jacek Żalek mówi wyraziście, nie owija w bawełnę. Na pytanie o to, kto zabijał Żydów w Jedwabnem odpowiada dziennikarzowi portalu Wirtualna Polska, że "nie wie", że winą za zbrodnię w Jedwabnem nie można obarczać Polski. A przedmiotem obecnej kampanii przeciwko Żalkowi jest jego wypowiedź na temat protestu rodziców dzieci niepełnosprawnych okupujących wraz ze swoimi dziećmi sejmowe korytarze. Żalek mówi: "jestem przekonany, że nie można dać im tej gotówki [rodzice domagają się 500 zł miesięcznie zasiłku na dzieci - przyp. red.]. Bo jeżeli jako żywe tarcze traktują swoje dzieci, to cóż dopiero..., a mogą zdarzyć się niestety zwyrodniali rodzice. Te dzieci, które czasami nie mają głosu, które są zamknięte, nie chodzą do szkoły - nie ma możliwości sprawdzenia, czy te pieniądze zostały wydane na potrzeby tych dzieci, czy zostały w inny sposób wydatkowane na potrzeby opiekunów".

Po głosach oburzenia za tę wypowiedź Żalek przeprosił: "Chcę powiedzieć z serca, że żałuję, te słowa mogły ranić". 

Tablica, która jeździ po mieście /fot. H. Korzenny/

Tablica, która jeździ po mieście /fot. H. Korzenny/

Czy można sobie wyobrazić lepszą sytuację z punktu widzenia przeciwnika politycznego Jacka Żalka? Platforma Obywatelska powinna się cieszyć, że przeciwnik strzelił sobie w stopę. A jednak się nie cieszy. Platforma Obywatelska - partia praktyków staje po stronie zasad. Wzywa Żalka do rezygnacji z kandydowania na prezydenta Białegostoku, choć przecież "skompromitowany i niegodny" Żalek jest najlepszym kandydatem do wyborczej porażki. Platformie teraz nie chodzi porażkę, chodzi o powolne przypiekanie przeciwników nad ogniem, o zaszczepienie w wyborcach przekonania, że rządzący są źli do szpiku kości, że są niegodni i nie mają prawa. 

- Jacek Żalek nie może kandydować na prezydenta Białegostoku. Po tym, co powiedział wobec matek dzieci niepełnosprawnych protestujących w Sejmie, nie ma moralnego i politycznego mandatu, aby o tę funkcję się ubiegać - mówi podczas konferencji prasowej Robert Tyszkiewicz, lider PO w województwie.

Polityk liberalny odwołujący się moralności i zasad - to prawdziwa rzadkość. Platformie Obywatelskiej odwoływanie się do zasad we własnej działalności też raczej nie wyszłoby na zdrowie, bo zaraz przeciwnicy przypomną niesławne wypowiedzi podsłuchane w warszawskiej restauracji. 

A jednak tablica z wizerunkiem złego Żalka będzie jeździła po mieście i przestrzegała przed głosowaniem na Zjednoczoną Prawicę. Na razie przez tydzień. - Chcemy, żeby wszyscy mieszkańcy dowiedzieli się, jaka jest prawdziwa twarz pana posła Żalka - mówi Jowita Chudzik z PO, koordynująca całą akcję. Akcja w mediach społecznościowych będzie prowadzona "do skutku". - Bo tego oczekują od nas mieszkańcy Białegostoku. Nie odpuścimy, Żalek musi odejść - mówi Jowita Chudzik. 

Kampania wyborcza właściwie jeszcze się nie zaczęła na dobre. A już mamy wypalanie przeciwnika ogniem. W najbliższych miesiącach możemy się spodziewać jeszcze mocniejszych akcji - z obu stron. 

Zobacz również