Koronkiewicz na prezydenta z poparciem SLD

Wojciech Koronkiewicz jest kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta Białegostoku. Startuje z hasłem "prezydent zwykłych spraw". Na oficjalne ogłoszenie kandydata przybył szef SLD Włodzimierz Czarzasty. - Poprzednie wybory przegraliśmy na własne życzenie, teraz tego błędu nie powtórzymy - powiedział Czarzasty.

Wojciech Koronkiewicz i jego ludzie /fot. H. Korzenny/

Wojciech Koronkiewicz i jego ludzie /fot. H. Korzenny/

Wojciech Koronkiewicz jest radnym miasta wybranym z listy SLD. O swoim apetycie na prezydenturę poinformował już w kwietniu ubiegłego roku, wtedy podkreślał, że to jego własna inicjatywa wynikająca z doświadczeń w sprawowaniu mandatu radnego. 

Koronkiewicz jest znany w mieście zarówno za sprawą swoich wystąpień w radzie miasta, jak i swoich postów na portalach społecznościowych. Od ponad roku pokazuje białostoczan, w ich zwykłych codziennych sprawach - problemach i radościach. Znany jest jako entuzjasta poruszania się po mieście rowerem, jak również czynny graficiarz (choć o tym oficjalnie nie mówi). Gdy mówił o swoim kandydowaniu na prezydenta, zastrzegł, że aby skutecznie rządzić trzeba mieć też znaczący głos w radzie, a on sam takich struktur nie jest w stanie stworzyć. Dziś popierają go struktury SLD.

- Wybraliśmy z naszego grona najlepszego kandydata na prezydenta - argumentował Piotr Kusznieruk, szef SLD w Podlaskiem. - Ma świetny kontakt z ludźmi, nie będzie siedział w gabinecie, działa z poziomu ulicy, roweru, bezpośredniego spotkania z każdym mieszkańcem - dodaje.

Kandydata SLD przedstawił szef partii Włodzimierz Czarzasty /fot. H. Korzenny/

Kandydata SLD przedstawił szef partii Włodzimierz Czarzasty /fot. H. Korzenny/

O zwykłych codziennych sprawach ze zwykłymi obywatelami chce rozmawiać Koronkiewicz w czasie najbliższych miesięcy. - Każda sprawa jest ważna i każdą trzeba załatwić - mówi Wojciech Koronkiewicz. Jak deklaruje, nie idzie do wyborów "po zaszczyty". Jak mówi, zrozumiał to podczas dyżurów radnego, gdy przychodzili do niego ludzie czasami tylko po to, żeby ponarzekać albo prosić o pomoc. - Zrozumiałem, że bycie prezydentem to nie są jakieś fotele i awanse, to jest codzienna ciężka praca nad pomaganiem ludziom w rozwiązywaniu "zwykłych spraw". 

Tak właśnie chciałby być postrzegany: jako "prezydent zwykłych spraw" i takie sobie wybrał zawołanie wyborcze. Jak powiedział podczas konferencji prasowej Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD "Białystok to miasto ważne dla SLD, ale teren trudny dla lewicy, ale Koronkiewicz jest tu najlepszym kandydatem". 

Czarzasty poinformował, że SLD wystawi swoich kandydatów do wszystkich "miast prezydenckich". Dodał, że w ramach komitetu SLD-Lewica Razem partia wystawia kandydatów we wszystkich okręgach do sejmików wojewódzkich oraz w 350 powiatach - łącznie ma to być 16 tys. osób. 

Podczas spotkania w Białymstoku z poparciem dla kandydatury Koronkiewicza na prezydenta wystąpił również Mirosław Hanusz. Jak powiedział, reprezentuje środowisko lewicowe, które nie jest związane z SLD (Hanusz w przeszłości był liderem Unii Pracy w Białymstoku). 

Start w jesiennych wyborach na prezydenta Białegostoku zadeklarowało już pięć innych osób. Oprócz urzędującego od trzech kadencji Tadeusza Truskolaskiego (kandydat Koalicji Obywatelskiej, czyli porozumienia wyborczego PO i Nowoczesnej, oraz Komitetu Truskolaskiego i Forum Mniejszości Podlasia) są to również: podlaski poseł Porozumienia Jacek Żalek (kandydat Zjednoczonej Prawicy), były senator PO i były zastępca prezydenta Białegostoku Tadeusz Arłukowicz (Kukiz'15), Marcin Sawicki z komitetu "Kocham Białystok" oraz Katarzyna Sztop-Rutkowska, liderka ruchu "Inicjatywa dla Białegostoku".

Zobacz również