Tadeusz Arłukowicz z własnym komitetem startuje na prezydenta Białegostoku

Przejeżdżał obok na rowerze, trafił na konferencję prasową ruchu Kukiz 15, zgłosił swoją kandydaturę na prezydenta miasta. I została ona przyjęta. To o Tadeuszu Arłukowiczu - w formacie baśniowym. A na poważnie - Arłukowicz zgłosił się do Kukiza, teraz zarejestrował swój komitet wyborczy, do którego przyjmie ludzi Kukiza. Komitet Wyborczy Wyborców Tadeusza Arłukowicza "Białystok na TAK". Dziś startuje z kampanią wyborczą i na starcie podpisuje deklarację "dobrych praktyk".

Tadeusz Arłukowicz przed kodeksem dobrych praktyk wyborczych /fot. H. Korzenny/

Tadeusz Arłukowicz przed kodeksem dobrych praktyk wyborczych /fot. H. Korzenny/

Tadeusz Arłukowicz wraca na scenę publiczną. Był już senatorem Platformy Obywatelskiej, był zastępcą prezydenta Tadeusza Truskolaskiego rekomendowanym na to stanowisko przez Platformę Obywatelską, był i rzecznikiem prasowym prezydenta Białegostoku, był wreszcie dziennikarzem. Dziś nie należy już do Platformy Obywatelskiej i nie pełni funkcji publicznych. Dziś kandyduje na prezydenta Białegostoku - jako kandydat niezależny zgłoszony przez Komitet Wyborczy Wyborców Tadeusza Arłukowicza "Białystok na TAK". 

REKRUTACJA Z ZASADAMI  

Pierwsze wejście kandydata - zaskakuje. - W ciągu tych dwóch niespełna miesięcy będziemy uczestniczyć w procesie rekrutacji. Rekrutacji na stanowisko prezydenta Białegostoku. Będę się ubiegał o pracę jako kandydat na prezydenta Białegostoku. Dla mnie i dla nas w naszym komitecie pracodawcą są mieszkańcy Białegostoku. Funkcja prezydenta to nie jest żaden zaszczyt, to jest po prostu praca - deklaruje Tadeusz Arłukowicz. 

Swoją kampanię "o pracę" Tadeusz Arłukowicz zaczyna od sformułowania zasad - by posłużyć się jego porównaniem - "rekrutacji". Na pierwszym spotkaniu sam podpisuje i apeluje do innych kandydatów o podobne parafowanie swoistego kodeksu postępowania w trakcie kampanii wyborczej. Nazywa się to "TAK dla dobrych praktyk wyborczych". W dziesięciu punktach zawiera zobowiązanie do przestrzegania podstawowych zasad prowadzenia kampanii wyborczej. 

Dziesięć zasad /fot. H. Korzenny/

Dziesięć zasad /fot. H. Korzenny/

Kolejno: 

1. poszanowanie wolności wyborców w czasie kampanii wyborczej;

2. kierowanie się w czasie kampanii wyłącznie interesem wyborców;

3. prowadzenie kampanii z poszanowaniem zasad kultury politycznej;

4. prowadzenie kampanii merytorycznej opartej na postulatach programowych;

5. prowadzenie kampanii nie naruszającej praw i wolności mieszkańców;

6. posługiwanie się wyłącznie prawdziwymi informacjami;

7. przedstawianie realnych i prorozwojowych postulatów skierowanych do mieszkańców;

8. powstrzymanie się od prowadzenia działań naruszających godność innych kandydatów;

9. niewykorzystywanie swojego stanowiska czy pełnionej funkcji publicznej do prowadzenia kampanii;

10. powstrzymanie się od niezgodnego z prawem wykorzystywania mienia publicznego w czasie kampanii.

KANDYDAT W KAFTANIE

Jak deklaruje kandydat, zasady opracowano na podstawie Kodeksu Dobrej Praktyki opracowanego przez Komisję Wenecką w 2003 roku. 

Kandydat podpisuje zasady /fot. H. Korzenny/

Kandydat podpisuje zasady /fot. H. Korzenny/

Tadeusz Arłukowicz osobiście podpisał tę deklarację, czyli zobowiązał się do przestrzegania tych zasad w czasie kampanii, czyli "rekrutacji". 

- Mam nadzieję, że inni kandydaci startujący w wyborach na prezydenta miasta również podpiszą tę deklarację, ten swoisty kodeks postępowania w kampanii wyborczej. Od poniedziałku w siedzibie komitetu będziemy czekali na kandydatów, których zapraszamy do podpisania i przestrzegania tych zasad - mówił Tadeusz Arłukowicz.

Dodał, że gdyby kandydaci jednak nie pofatygowali się do siedziby jego komitetu, to dostarczy treść kodeksu do komitetów wyborczych swoich konkurentów. 

W ten sposób po raz pierwszy w kampanii wyborcy dostają klarowne zasady prowadzenia działań wyborczych. Inni kandydaci mogą je przyjąć, odrzucić bądź zignorować. Nie będzie to miało jakiegoś większego znaczenia dla przebiegu zmagań rekrutacyjnych. Sam autor tych zasad jednak nakłada na siebie ten kaftan zasad i przynajmniej jego z przestrzegania tych zasad wyborcy mogą rozliczać sumiennie. 

Z KUKIZEM, ALE NIE POD KUKIZEM  

Zasady zasadami, ale do wyjaśnienia pozostaje jeszcze kwestia, kto popiera kandydata czy też kogo kandydat zabiera ze sobą do tej rekrutacji. Jak pamiętamy, na początku tej drogi to Tadeusza Arłukowicz "przypadkowo" przybył na konferencję prasową ruchu Kukiz 15. Dziś Arłukowicz mówi, że to ludzie Kukiza przyjdą do jego komitetu. W wyborach do rady miasta kandydaci ruchu Kukiz 15 na radnych będą startować z list komitetu "Białystok na TAK", a sam Arłukowicz jest "kandydatem niezależnym". Niezależnym także od ruchu Kukiz 15.

Tadeusz Arłukowicz /fot. H. Korzenny/

Tadeusz Arłukowicz /fot. H. Korzenny/

- Ruch Kukiz 15 od początku popierał moją kandydaturę. Dziś też mnie popiera i jest fundamentalnym wsparciem dla naszego komitetu wyborczego. Ale jako kandydat niezależny zarejestrowałem swój własny komitet wyborczy - mówi Arłukowicz podczas konferencjii prasowej.

W najbliższy poniedziałek niezależny kandydat Tadeusz Arłukowicz oraz jego komitet wyborczy otworzą swoje biuro w Białymstoku. 

Zobacz również