Piąty kandydat... jest kandydatką

Zaskoczenia nie ma - to Katarzyna Sztop-Rutkowska będzie walczyła o fotel prezydenta Białegostoku. Ruch społeczny Inicjatywa dla Białegostoku właśnie zgłasza do tej walki swojego lidera. To piąty kandydat, który już ogłosił gotowość startu w jesiennych wyborach, których terminu nawet jeszcze nie znamy. Sztop-Rutkowska jest doktorem socjologii, pracownikiem naukowym Uniwersytetu w Białymstoku, działa społecznie w różnych stowarzyszeniach i organizacjach.

Katarzyna Sztop-Rutkowska chce być prezydentem Białegostoku /fot. H. Korzenny/

Katarzyna Sztop-Rutkowska chce być prezydentem Białegostoku /fot. H. Korzenny/

Wolę kandydowania w wyborach prezydenta Białegostoku ogłosiła w obecności około setki swoich zwolenników podczas spotkania wyborczego na białostockich Plantach. Sztop-Rutkowska od kilku miesięcy jest liderem ruchu społecznego Inicjatywa dla Białegostoku. Tworzą go działacze organizacji pozarządowych, członkowie partii politycznych oraz osoby znane z działalności społecznej na rzecz różnych inicjatyw. Nikt z nich nie ma doświadczenia w pracy radnego miejskiego. Katarzyna Sztop-Rutkowska również znana była dotychczas jako prezes zarządu fundacji Soc-Lab propagującej wiedzę socjologiczną w różnych dziedzinach aktywności społecznej. Angażuje się w działania innych organizacji pozarządowych przede wszystkim jako ekspert od konsultacji społecznych. 

Kandydatka wśród swoich zwolenników /fot. H. Korzenny/

Kandydatka wśród swoich zwolenników /fot. H. Korzenny/

Słowa kluczowe w ogłoszonym dziś programie wyborczym Katarzyny Sztop-Rutkowskiej to: komunikacja, jawność, współpraca, silna gospodarka i solidarność międzyludzka. 

- Chciałabym, by Białystok był miastem dbającym o wszystkich mieszkańców, żebyśmy wszyscy czuli się u siebie, nikt nie był wykluczony. Marzę, by nasze miasto było oparte o silną gospodarkę, wykorzystującą innowacje technologiczne. Marzę o mieście, w którym władza słucha mieszkańców, spotyka się z nimi, jest blisko zwykłych ludzi - mówi dziś Katarzyna Sztop-Rutkowska.

Razem ze Sztop-Rutkowską uczestniczyło w ogłoszeniu jej kandydatury kilkadziesiąt osób, członków i sympatyków Inicjatywy dla Białegostoku. Byli wśród nich zarówno pracownicy naukowi, jak i dziennikarze, ale także urzędnicy, pracownicy placówek kultury, nauczyciele.

Katarzyna Sztop-Rutkowska /fot. H. Korzenny/

Katarzyna Sztop-Rutkowska /fot. H. Korzenny/

- Chcę w Białymstoku rozpocząć rozmowę o mieście ponad podziałami partyjnymi i ideologicznymi. Dobra komunikacja władzy z mieszkańcami, przejrzystość i jawność działań władzy, współpraca, silna miejska gospodarka i solidarność międzyludzka to są wartości fundamentalne dla wspólnoty, którą chcę budować dla Białegostoku - podsumowuje priorytety swojego programu Katarzyna Sztop-Rutkowska.

Sztop-Rutkowska jest piątą osobą, która deklaruje start w najbliższych wyborach prezydenta Białegostoku. Wcześniej swoje kandydatury zgłosili Wojciech Koronkiewicz, Marcin Sawicki, Jacek Żalek, Tadeusz Arłukowicz. 

Wojciech Koronkiewicz /fot. archiwum Bia24/

Wojciech Koronkiewicz /fot. archiwum Bia24/

Wojciech Koronkiewicz ogłosił swój start w wyborach 1 kwietnia 2017 roku. Jest obecnie radnym miejskim wybranym z listy SLD, nazywa siebie "przedstawicielem lewicy". W przedstawionym zestawie haseł programowych dominują postulaty ułatwienia życia codziennego, a naczelnym zawołaniem wyborczym ma być "Białystok dla ludzi". 

Marcin Sawicki /fot. archiwum Bia24/

Marcin Sawicki /fot. archiwum Bia24/

Marcin Sawicki chce kandydować na prezydenta z poparciem akcji społecznej "Kocham Białystok". Wcześniej był działaczem i liderem Partii Wolność. Jest przedsiębiorcą, zajmuje się doradztwem. Razem ze swoim zapleczem społecznym skupia się obecnie na poznaniu problemów mieszkańców białostockich osiedli. Ostatnio mówił o potrzebie zlikwidowania działającego w Białymstoku ośrodka dla uchodźców, którego lokatorzy wywołują niepokój wśród mieszkańców osiedla Białostoczek. 

Jacek Żalek /fot. archiwum Bia24/

Jacek Żalek /fot. archiwum Bia24/

Jacek Żalek jest kandydatem Zjednoczonej Prawicy. Obecnie jest posłem wybranym z listy PiS, liderem partii Porozumienie w województwie podlaskim. Wybór Żalka na kandydata jest efektem porozumienia liderów Zjednoczonej Prawicy Jarosława Kaczyńskiego, Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry w sprawie wystawiania wspólnych list i kandydatów na prezydentów miast. Żalek jak dotychczas nie przedstawił zarysu swojego programu wyborczego. W ostatnich dniach stał się znany za sprawą swojego wystąpienia dotyczącego protestujących w Sejmie osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów. Żalek sugerował, że opiekunowie ci traktują niepełnosprawnych "jak żywe tarcze". Po ostrej krytyce ze strony praktycznie wszystkich środowisk Zalek przeprosił za swoje słowa. Obecnie Platforma Obywatelska domaga się od Żalka rezygnacji z ubiegania się o prezydenturę miasta. 

Tadeusz Arłukowicz /fot. archiwum Bia24/

Tadeusz Arłukowicz /fot. archiwum Bia24/

Czwartym pretendentem do fotela prezydenckiego jest Tadeusz Arłukowicz. Był już zastępcą prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, wyznaczonym na to stanowisko przez Platformę Obywatelską, był w poprzedniej kadencji senatorem PO. Obecnie nie udziela się w polityce i życiu publicznym. Na prezydenta wystawia go ugrupowanie Kukiz 15, jego kandydaturę poparł sam Paweł Kukiz podczas majowej wizyty w Białymstoku. Pod hasłem "samorząd dla mieszkańców" zarówno Arłukowicz, jak i cały ruch Kukiz 15 chce znaleźć nowych ludzi, którzy odnowią samorządy. 

Tadeusz Truskolaski /fot. archiwum Bia24/

Tadeusz Truskolaski /fot. archiwum Bia24/

Najważniejszy kandydat, czyli rządzący już trzecią kadencję miastem Tadeusz Truskolaski, dotychczas nie odpowiedział na pytanie, czy zamierza ubiegać się o czwarty wybór. 

KOMENTARZ:

Wszystkich, którzy już zadeklarowali ubieganie się o fotel prezydenta, łączy jeden postulat: być bliżej mieszkańców. Widocznie nadszedł czas dbania o małe potrzeby zwykłych ludzi. Po wielkich inwestycjach drogowych i wielkich przemianach w wyglądzie miasta pozostaje wrażenie, że prezydent nie tylko powinien dbać o plany strategiczne, lecz także, jeśli nie przede wszystkim, dbać o załatwianie spraw niewielkich, osiedlowych czy nawet domowych. Łączy wszystkich przekonanie, że doszliśmy już w tych zmianach do miejsca, w którym prezydent nie będzie zarządzał, lecz będzie służył. Jaką drogę wybierze urzędujący obecnie prezydent i co wymyśli na swoją następną kadencję (o ile wystartuje) - od tego w dużej mierze zależą szanse tych, którzy już walczą o fotel prezydenta Białegostoku. 

Zobacz również