W piątek (22.11) na Chorten Arenie zostanie rozegrane spotkanie 16. kolejki sezonu 24/25 PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok a Śląskiem Wrocław.
W piątek (08.03) Jagiellonia Białystok zmierzy się przy Słonecznej w ramach 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy z drużyną Śląska Wrocław. Tym samym dojdzie już do 50. oficjalnej konfrontacji pomiędzy tymi drużynami. Bilans dotychczasowych gier jest wyrównany. Białostoczanie wygrywali 16 razy, przy 18 porażkach i 15 remisach.
Ruszył Puchar Polski i przyniósł pierwsze zwycięstwo. Jagiellonia Białystok pokonała Śląsk Wrocław 2:0 na Stadionie Miejskim. Gole dla "Żółto-Czerwonych" zdobyli Nene oraz Jesus Imaz.
Po czterech zwycięstwach z rzędu – porażka. We Wrocławiu Jagiellonia Białystok przegrała z miejscowym Śląskiem 2:1. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie meczu, a dzięki temu zwycięstwu Śląsk ma teraz cztery wygrane z rzędu i jest na pierwszym miejscu w Ekstraklasie.
Na Stadionie Miejskim przy ul. Słonecznej - remis. Jagiellonia Białystok podzieliła się punktami ze Śląskiem Wrocław. Mecz między tymi ekipami zakończył się wynikiem 1:1. Gola dla "Żółto-Czerwonych" strzelił z karnego Marc Gual. Michała Pazdana ukarano czerwoną kartką.
Punkt, który trzeba szanować. Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 2:2 w meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gole dla Żółto-Czerwonych strzelili Marc Gual i Jakub Lewicki.
Po niechlubnej serii - pora na przełamanie. W najbliższą niedzielę (23.10) Jagiellonia Białystok zagra ze Śląskiem Wrocław w ramach wyjazdowego spotkania 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Mogło być lepiej. Jagiellonia Białystok zremisowała ze Śląskiem Wrocław w meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1. Bramkę dla Żółto-Czerwonych zdobył Marc Gual. Ślązacy wyrównali za sprawą gola samobójczego autorstwa Michała Pazdana.
Cztery gole i... remis. Takim wynikiem zakończył się mecz, który Jagiellonia Białystok rozegrała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.
Jagiellonia Białystok w najbliższy piątek, 5 listopada, rozegra swój kolejny mecz w sezonie 2021/2022 PKO BP Ekstraklasy. Podczas wyjazdowego starcia Żółto-Czerwoni powalczą o punkty ze Śląskiem Wrocław.
Były nerwy i niewykorzystany rzut karny, ale ostatecznie piłkarze Wigier Suwałki wygrali z drużyną Śląsk II Wrocław. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Mateusz Sowiński.
W świąteczny poniedziałek na Stadionie Miejskim, drużyna Jagiellonii Białystok zagra ze Śląskiem Wrocław. Będzie to spotkanie w ramach 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy i zarazem 43. oficjalny mecz pomiędzy tymi drużynami.
Jagiellonia Białystok nie zdołała odnieść kolejnego wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Zespół Bogdana Zająca przegrał we Wrocławiu ze Śląskiem 0:1 po golu Mateusza Praszelika. O ile pierwsza połowa w wykonaniu białostoczan dawała jakieś nadzieje na dobry rezultat o tyle po przerwie Żółto-Czerwoni nie pokazali zbyt wiele, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Na wyróżnienie zasłużył Damian Węglarz. Wracający do bramki golkiper szczególnie w pierwszej połowie kilkukrotnie pokazał się z bardzo dobrej strony broniąc groźne strzały gospodarzy.
W sobotę we Wrocławiu Jagiellonia Białystok rozegra kolejne spotkanie w PKO BP Ekstraklasie. Stadion Śląska jest jednym z najmniej gościnnych w całej lidze. WKS oddaje punkty gościom bardzo rzadko. Od października ubiegłego roku przy Al. Śląskiej zdołały wygrać tylko Legia Warszawa oraz Lechia Gdańsk. Czy Żółto-Czerwoni również zdobędą wrocławską twierdzę?
Mecz ze Śląskiem Wrocław był ostatnim spotkaniem Żółto-Czerwonych przy Słonecznej w tym sezonie. Białostoczanie godnie pożegnali się ze swoimi kibicami i pewnie ograli wrocławian. Bramki dla zespołu Iwajło Petewa zdobyli Taras Romanczuk oraz Jakov Puljić, dla gości trafił Mark Tamas. Wartym odnotowania jest też fakt, że w bramce Jagi zadebiutował wychowanek białostockiego klubu, Xavier Dziekoński, którego występ należy ocenić pozytywnie. Młody golkiper również przyczynił się do zdobycia kompletu punktów.
Jest coraz lepiej. Po remisie z Lechem Poznań i wygranej z Pogonią Szczecin, Żółto-Czerwoni pokonali przy Słonecznej 1:0 Śląsk Wrocław. Gola na wagę trzech punktów strzelił w 56. minucie Martin Pospisil. Czech nie pomylił się podczas wykonywania rzutu karnego podyktowanego dla gospodarzy za faul na Przemysławie Mystkowskim.
Piłkarze Jagiellonii Białystok na kolejne zwycięstwo w tym sezonie muszą jeszcze poczekać. Spotkanie ze Śląskiem Wrocław było piątym z rzędu, w którym białostoczanie nie zdołali pokonać przeciwnika. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył przeżywający ostatnio bardzo dobry czas, Hiszpan Juan Camara. Wcześniej wynik meczu otworzył Robert Pich.
Jagiellończycy nie mają ostatnio dobrego okresu. O ile remisy z Legią czy Lechem Poznań były do przyjęcia, o tyle strata siedmiu bramek w dwóch kolejnych meczach, odpadnięcie z Pucharu Polski i porażka z Pogonią Szczecin przy Słonecznej mogą budzić pewne obawy.
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie mecz we Wrocławiu piłkarze i kibice Jagiellonii Białystok, którzy udali się w piątek na Dolny Śląsk. Żółto-Czerwoni tylko w pierwszych minutach przypominali siebie. Po dwóch straconych golach z wicemistrzów Polski uszło powietrze i nie byli w stanie odrobić strat. Na domiar złego w końcówce spotkania czerwoną kartkę obejrzał Grzegorz Sandomierski. Limit zmian był już wyczerpany, dlatego mecz między słupkami Jagi kończył Taras Romanczuk.
W piątek piłkarze Jagiellonii Białystok zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Ostatni raz białostoczanie pokonali wrocławian ponad dwa lata temu. Gospodarze na pewno liczą na trzecie z rzędu zwycięstwo w tym roku przed własną publicznością, białostoczanie chcą natomiast odgryźć się im za wysoką porażkę (0:4) poniesioną w rundzie jesiennej przy Słonecznej.
W meczu zamykającym dziesiątą serię gier Lotto Ekstraklasy Jagiellonia Białystok przegrała przy Słonecznej ze Śląskiem Wrocław 0:4. Białostoczanie nie przypominali siebie, a goście bez wahania to wykorzystali. Bohaterem spotkania został napastnik wrocławian, Marcin Robak. Dwukrotny król strzelców naszej ligi popisał się hattrickiem.
Po ligowych zwycięstwach z Cracovią i Górnikiem Zabrze oraz pucharowym z Lechią Dzierżoniów piłkarzy Jagiellonii Białystok czeka w poniedziałek (1.10) spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Zespół z Dolnego Śląska trudny okres wydaje się mieć już za sobą, co potwierdzają wysokie wygrane z Piastem Gliwice oraz Olimpią Elbląg.
W ostatnim w tym roku meczu w Lotto Ekstraklasie Żółto-Czerwoni przegrali na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 0:1 (0:0). O wyniku zadecydował gol Arkadiusza Piecha oraz niewykorzystany rzut karny Arvydasa Novikovasa.
- Mamy fajną serię, wygraliśmy trzy ostatnie spotkania. Teraz musimy postawić kropkę nad "i" i fajnie zakończyć tę rundę we Wrocławiu, by zimą spokojnie przygotowywać się do wiosny - mówi przed ostatnim w tym roku meczu w Lotto Ekstraklasie, kapitan Jagiellonii Białystok, Rafał Grzyb.
Jagiellonia Białystok po bardzo dobrym meczu podzieliła się punktami ze Śląskiem Wrocław. Piłkarzom obu zespołów grę utrudniał deszcz, ale mimo to mieliśmy okazję zobaczyć jeden z lepszych w tym sezonie meczów w wykonaniu Żółto-Czerwonych, którzy przy odrobinie szczęścia mogli zdecydowanie ograć gości.