Z powodu oszczędności prezydent Białegostoku odwołał tegorocznego miejskiego sylwestra na Rynku Kościuszki. Naprzeciw spragnionym zabawy wychodzi Młodzież Wszechpolska. Ogłosiła noworoczną imprezę... w szalecie publicznym wybudowanym za ponad 430 tys. zł.
Protestujących na ulicach nazywają aborterami i feministkami. W niedzielę zniszczyli ich banery oraz popchnęli i opluli jedną z protestujących dziewczyn. Podkreślają, że życie trzeba bronić od poczęcia. Stoją - i zapowiadają, że będą to robić nadal - pod kościołami, by nie wpuścić tu nikogo, kto chce zaprotestować.
Dziś (8.02) rano około godz. 8 działacze białostockiego koła Młodzieży Wszechpolskiej ustawili portret mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko pod biurem Platformy Obywatelskiej. Jak informują członkowie MW, happening związany jest z 69. rocznicą śmierci majora, która przypada właśnie dziś - 8 lutego. Dzień wcześniej podczas konferencji prasowej w tym samym miejscu działacze MW i Stowarzyszenia dla Polski wezwali szefów PO do określenia swojego stosunku do mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko.
Młodzież Wszechpolska zainicjowała zbiórkę publiczną na wykonanie w Białymstoku muralu poświęconego pamięci majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko. To odpowiedź na uchwałę radnych miasta likwidującą ulicę Łupaszki jako patrona "niegodnego upamiętnienia w przestrzeni publicznej Białegostoku.
Do sprzeciwu wobec planowanej zmiany nazwy ulicy mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko na Stulecia Praw Kobiet dołączyli dziś członkowie Młodzieży Wszechpolskiej. Mówili, że prób usunięcia Łupaszki z przestrzeni publicznej jest "elementem walki kulturowej" środowisk lewicowych ze środowiskiem patriotycznym, katolickim.
Los ulicy Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko w Białymstoku jest przesądzony. Władze miasta nie wahają się, likwidacja tego patrona ulicy była jednym z haseł wyborczych zwycięskiej Koalicji Obywatelskiej. Podjęte w ostatnim czasie nagłośnienie potrzeby zmiany nazwy ulicy przyspiesza decyzję większości w radzie miasta. Tym, którzy widzą w tym patronie bohatera godnego upamiętnienia, pozostaje jedynie poruszający apel do sumień oficerów Wojska Polskiego o wstawienie się w obronie żołnierza wyklętego. Raczej nic to nie da. W radzie miasta wygra teza, że Łupaszko nie jest godny upamiętnienia i tak jak w czasach stalinowskich będzie musiał zniknąć z przestrzeni publicznej.
Jest już kilkuletnią tradycją, że działacze Młodzieży Wszechpolskiej świętują Walentynki (14 lutego) pod hasłem "Kocham Polskę" i zachęcają wszystkich do kochania Ojczyzny i narodu. W tym roku na Rynku Kościuszki w Białymstoku rozdawali kalendarze ścienne promujące te hasła.
Jutro "Tęczowy piątek" w szkołach. Dzisiaj - sprzeciw Młodzieży Wszechpolskiej. "Tęczowy piątek to akcja Kampania Przeciw Homofobii, organizacji działającej na rzecz osób biseksualnych, homoseksualnych, transpłciowych. Młodzież Wszechpolska deklaruje, że broni rodziny i wartości rodzinnych oraz wzywa rodziców uczniów, by sprzeciwiali się tej akcji. Sami nie zamierzają protestować, gdyż nie wiedzą, w których szkołach akcja ma być prowadzona, a złożone dziś zapytanie o to do kuratorium oświaty odpowiedzi do jutra nie przyniesie.
Na ulicy Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko w Białymstoku pojawią się społeczne patrole, które będą pilnować, żeby nikt nie malował złych napisów i nie psuł pamięci o patronie ulicy. Młodzież Wszechpolska oburzona ubliżającymi napisami zapowiada obronę dobrego imienia tego Żołnierza Wyklętego i polskiego bohatera. Pierwszy patrol miał ruszyć dziś, obserwować i zapobiegać niszczeniu tablic i płotów w tym miejscu.
Białostocki Śledź Książkowy - gasnąca akcja magistratu. Miała promować czytelnictwo i swobodny obieg książek wśród czytelników. Dwie gabloty na przystankach jednak zwykle były puste, aż do wtorku 22 maja, gdy zapełniły się wydawnictwami jednego autora - Romana Dmowskiego. To akcja Młodzieży Wszechpolskiej, która chciała spopularyzować myśl narodową. Czy udana?
Przez cały weekend tłukło się po mediach widmo spalonej kukły Ryszarda Petru. W Białymstoku grupa młodych ludzi z Młodzieży Wszechpolskiej urządziła sabat czarownic na placu przed teatrem dramatycznym. Diabli wiedzą, co chcieli osiągnąć, jaki przekaz puścić w świat, jaki wizerunek własny wykreować. Rezultat był taki, że osiągnęli chwilowy rozgłos, puścili w świat kolejny przekaz o mieście ufundowanym na nienawiści, pokazali siebie jako bandę prostaków uradowanych chamską zagrywką.
Nawet w takim dniu można się pokłócić. W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych są w Białymstoku w jednym czasie, ale w różnych miejscach dwie konkurencyjne imprezy związane z obchodami tego szczególnego dnia. Nie ma skandalu, są uroczystości. Szkoda, że miasta nie stać na pokazanie jedności ponad podziałami w obliczu pamięci o bohaterach i patriotach.
Czarny spray i niecenzuralne słowo na cztery litery. Ktoś znowu zniszczył patriotyczny mural na rogu Starobojarskiej i Sienkiewicza. Autorzy muralu Młodzież Wszechpolska już dwukrotnie odnawiali biało-czerwony mural z napisem "Żołnierze wyklęci Białystok o was pamięta". I tym razem usuną obraźliwy napis.
Nieznani sprawcy zniszczyli mural poświęcony żołnierzom wyklętym w Białymstoku - podało wczoraj wieczorem Polskie Radio Białystok. Na muralu ktoś dopisał sprayem obsceniczne słowa i zamazał znak Młodzieży Wszechpolskiej.