Już za dwie godziny Jagiellonia Białystok zmierzy się z Wisłą Płock na stadionie im. Kazimierza Górskiego. Czy drużyna Rafała Grzyba pójdzie za ciosem i zdobędzie 3 pkt? Przekonamy się niebawem.
Mecz na inaugurację 24 kolejki PKO BP Ekstraklasy dla Jagiellonii. Jak na zespoły z dołu tabeli było to całkiem poprawne spotkanie. Cieszą zdobyte 3 punkty, ale bez huraoptymizmu.
W świąteczny poniedziałek na Stadionie Miejskim, drużyna Jagiellonii Białystok zagra ze Śląskiem Wrocław. Będzie to spotkanie w ramach 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy i zarazem 43. oficjalny mecz pomiędzy tymi drużynami.
Można, można! Czasem wystarczą chęci i serce. Była inicjatywa, a tego wszystkim brakowało.
O godz. 20 rozpocznie się mecz 22 kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok, a Lechem Poznań. Mecze z Lechem zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem, nikomu nie trzeba przedstawiać oponenta. Obie drużyny mają coś do udowodnienia po ostatnich problemach. Z pewnością puls będzie wysoki wśród kibiców obu drużyn.
Jagiellonia Białystok wydała oficjalny komunikat. Bogdan Zając przestaje pełnić rolę trenera.
Wczorajszy przegrany mecz Jagiellonii Białystok z Pogonią Szczecin (0:1) był chyba szczytem wytrzymałości sympatyków klubu z Białegostoku. Ciężko się ogląda tak słabo grającą drużynę Jagi, ale jeszcze ciężej słucha się wypowiedzi trenera Bogdana Zająca. Odnosimy wrażenie, że trener żyje w alternatywnej rzeczywistości.
Cóż można powiedzieć? " Znane powiedzenie trenera Michała Probierza zdaje się pasować tu idealnie...
Dziś o 17:30 na Stadionie Miejskim przy ul. Słonecznej, drużyna Jagiellonii Białystok zmierzy się w ramach 19 kolejki z Piastem Gliwice. Ta runda spotkań w PKO Bank Polski Ekstraklasie dedykowana jest legendarnemu trenerowi stulecia - Kazimierzowi Górskiemu.
Houston mamy problem. Dzisiejszy mecz tylko utwierdził wszystkich w przekonaniu, że drużyna od jakiegoś czasu po prostu nie funkcjonuje. Brakuje pomysłu, zaangażowania, a co za tym idzie punktów. Co teraz Panie trenerze?
- To są futsalowe potwory. Zderzyliśmy się z pociągiem. To inna liga i zdecydowanie nie nasz poziom - podsumował wyjazdową porażkę z Rekordem Bielsko-Biała, grający trener MOKS-u Słoneczny Stok, Adrian Citko.
- To był ciężki okres dla każdego zespołu czy to występującego na hali czy na trawie. Każdego dotknęło to w ten sam sposób. Musimy się teraz zmierzyć z tą sytuacją, a jak wyjdzie, to zobaczymy. Sam jestem ciekaw, jak będzie wyglądała liga, czy czeka nas miszmasz, czy kolejnymi spotkaniami szybko wrócimy na odpowiednie tory. Po stracie kluczowych zawodników można też powiedzieć, że zaczynamy budować zespół od nowa i na tym się skupiamy w pierwszej kolejności - mówi Adrian Citko, grający trener MOKS-u Słoneczny Stok.
To był bardzo dziwny i słaby w wykonaniu Jagiellończyków mecz. Żółto-Czerwoni przez większość meczu grali w przewadze jednego zawodnika po tym jak jeszcze w pierwszej połowie dwie żółte kartki obejrzał Hubert Matynia, ale długo nie potrafili tego wykorzystać. Mało tego, to gospodarze mimo gry w osłabieniu potrafili znaleźć drogę do bramki Damiana Węglarza. Wszystko zmieniło się w końcowych minutach drugiej połowy. Najpierw dystans do Portowców zmniejszył Tomas Prikryl, a już w doliczonym czasie z gry z rzutu karnego wyrównał Jakov Puljić. Niewiele brakowało, a ten sam zawodnik chwile później dał prowadzenie gościom. Niestety piłka po jego uderzeniu o włos minęła słupek bramki strzeżonej przez Dante Stipice.
Od zwycięstwa zmagania w fazie finałowej PKO Ekstraklasy w sezonie 2019/2020 rozpoczęli piłkarze Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni ograli na wyjeździe Cracovię po bramkach Ivana Runje oraz Bartosza Bidy. Była to trzecia ligowa wygrana białostoczan w tym sezonie nad zespołem Michała Probierza.
Piłkarska Ekstraklasa w sezonie 2019/2020 wchodzi w decydującą fazę. Przed nami runda finałowa zmagań o mistrzowski tytuł. Piłkarze Jagiellonii Białystok do wyścigu o medale i miejsca gwarantujące udział w eliminacjach do europejskich pucharów rozpoczną z siódmego miejsca, a ich pierwszym rywalem, podobnie jak po przerwie spowodowanej pandemią, będzie prowadzona przez Michała Probierza Cracovia.
Jagiellonia Białystok przegrała na koniec rundy zasadniczej z Piastem Gliwice 0:2. Goście oba trafienia zaliczyli pewnie wykorzystując rzuty karne po faulach Zorana Arsenicia i Bogdana Tiru. Z punktu oddalonego o jedenaście metrów nie pomylili się Piotr Parzyszek oraz Tom Hateley.
Żółto-Czerwoni ograli w Łodzi miejscowy ŁKS i wobec pozostałych wyników 29. kolejki Ekstraklasy zapewnili sobie grę w górnej ósemce. Wynik meczu otworzył Jakov Puljić, następnie trafienie samobójcze zaliczył Arkadiusz Malarz, a kropkę nad "i" postawił z rzutu karnego Martin Pospisil.
Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej piłkarze Jagiellonii Białystok wciąż nie są pewni miejsca w górnej połowie tabeli. Żółto-Czerwoni do zrealizowania tego celu mogą przybliżyć się dziś wieczorem w Łodzi, gdzie zagrają z miejscowym ŁKS-em.
Podziałem punktów zakończył się mecz Jagiellonii Białystok z Wisłą Płock. Gospodarze przegrywali już nawet 0:2, ale zdołali dogonić Nafciarzy w doliczonym czasie gry. Bramkę dającą cenny punkt zdobył z rzutu wolnego Jakov Puljić.
Piłkarze Jagiellonii Białystok wracają na Słoneczną. Niestety nie wszyscy. Z powodu nadmiaru żółtych kartek z Wisłą Płock nie zagra Taras Romanczuk, pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Bogdana Tiru, a jak donosi Piotr Wołosik z Przeglądu Sportowego w meczu nie będzie mógł zagrać także Dejan Iliew.
Piłkarze Jagiellonii Białystok sprawili swoim kibicom prezent z okazji setnych urodzin klubu i wygrali bardzo ważny mecz z Cracovią. Gola na wagę kompletu punktów w 88. minucie strzelił Przemysław Mystkowski. W ten sposób Żółto-Czerwoni uczcili setne urodziny klubu, które miały miejsce w sobotę. Było to drugie ligowe zwycięstwo białostoczan nad zespołem Michała Probierza w tym sezonie. W pierwszym meczu obu zespołów przy Słonecznej padł wynik 3:2.
Izolacja i monitorowanie stanu zdrowia zawodników PKO BP Ekstraklasy zdało egzamin. Przeprowadzone na początku tego tygodnia badania potwierdziły, że zarówno piłkarze, jak i członkowie sztabów szkoleniowych są zdrowi i mogą spokojnie realizować plan powrotu na ekstraklasowe boiska. Żółto-Czerwoni pierwszy mecz po wznowieniu rozgrywek zagrają z Cracovią, w niedzielę 31 maja.
Decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej, która została podjęta podczas nadzwyczajnego posiedzenia Zarządu PZPN, rozgrywki Pucharu Polski, a także Ekstraklasy, I i II ligi, mimo rozprzestrzeniającego się koronawirusa, mają trwać zgodnie z pierwotnym terminarzem. W tym samym czasie, aż do 29 marca potrwa przerwa w rozgrywkach III ligi i niższych.