Ekstraklasa. Fala jagiellońskich odejść

Ivan Runje, Bogdan Țîru i Fedor Černych odchodzą z Jagiellonii Białystok, a odejść może być więcej. Mówi się o tym, że chrapkę na to ma także hiszpański supersnajper Marc Gual. Kto ich zastąpi?

[fot. jagiellonia.pl]

[fot. jagiellonia.pl]

Falę odejść rozpoczął Ivan Runje, który rozwiąże kontrakt z Jagiellonią Białystok za porozumieniem stron. Powodem jest uciążliwa kontuzja kolana leczona przez Chorwata od przeszło 1,5 roku. "De facto jest to dla mnie zakończenie kariery. Na ponad 90 procent nie wrócę już do kopania piłki. To mnie bardzo smuci" - skomentował sytuację Runje w rozmowie z TVP Sport. Chorwacki obrońca rozpoczął grę w żółto-czerwonych barwach w sezonie 2016/17. Jego klubowy bilans to 138 meczów i 9 goli.

Jagiellonia poinformowała już oficjalnie o transferze "out" Bogdana Țîru. Rumun przeniesie się do swojej ojczyzny na zasadzie transferu definitywnego do CFR Cluj. "Długo myślałem, czy wrócić do ojczyzny. Być może ktoś uzna, że to moja porażka, ale Cluj ma duże ambicje, chce regularnie grać o europejskie puchary, a ja liczę na grę w kadrze narodowej. Bardzo będzie mi brakowało wspólnych żartów z Bojanem Nasticiem, czy Jesúsem Imazem. W naszej szatni czułem się jak w rodzinie" - powiedział klubowym mediom. Țîru grał w Jadze od zimy 2020 r. Zagrał w 80 spotkaniach i zdobył 3 gole.

Fedor Černych po raz drugi opuścił jagiellońskie szeregi, tym razem trafił do AEL-u Limassol. Cypryjski klub dał znać o tym fakcie w swoich mediach społecznościowych. Litwin podpisał kontrakt do końca przyszłego sezonu z opcją przedłużenia o kolejny. Popularny "Fiedzia" podczas dwóch pobytów w Jadze rozegrał 154 mecze i zdobył 27 bramek oraz 29 asyst.

Przegląd Sportowy nagłośnił, że Marciem Gualem interesuje się portugalska drużyna FC Vizela, a Hiszpan "gra na wymuszenie transferu". Odejście snajpera byłoby niezwykle problematyczne dla Jagiellonii. Napastnik strzelił w tym sezonie 8 goli i zaliczył 3 asysty, był jednym z najlepszych zawodników rundy jesiennej PKO Ekstraklasy, choć sama "Duma Podlasia" radziła sobie nienajlepiej.

- Z naszej strony nie ma żadnego zainteresowania, jeżeli chodzi o te oferty. Marc musi z nami zostać i taki jest cel. Myślę, że Marc też jest świadomy jak ważnym jest piłkarzem dla nas - stwierdził w rozmowie z klubowymi mediami dyrektor sportowy Jagiellonii Łukasz Masłowski. Słyszymy o odejściach, ale czy należy spodziewać się transferów do klubu? Prezes Wojciech Pertkiewicz na Twitterze stwierdził krótko, że "należy".

Zobacz również