– Kurczę, sam do końca nie wiem, czym trafiłem - mówił w przerwie meczu strzelec pierwszej bramik Damian Gąska reporterowi Canal+. Piłka wpadła do bramki Jagiellonii po odbiciu się od pośladka zawodnika Górnika. Damian Gąska strzelił także drugiego gola Jagiellonii w 29 minucie – tym razem już prawą nogą.
Białostoccy piłkarze jedyną bramkę zdobyli w 81 minucie meczu.
Górnik Łęczna gra swój pierwszy sezon w Ekstraklasie. Do meczu z Jagiellonią nie wygrał ani razu w meczu na wyjeździe. W siedmiu meczach uzbierał ledwie dwa remisy. Przed 16. kolejką był to najgorszy dorobek w stawce.
Górnik Łęczna jest jednym z trzech tegorocznych beniaminków. Do meczu z jagiellonią zespół z Lubelszczyzny zamykał tabelę PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem dziewięciu punktów i bilansem 1 zwycięstwa, 6 remisów i 9 porażek. Jagiellonia Białystok jest była 11. miejscu, z 21 pkt. i bilansem 5 wygranych, 5 przegranych i 6 remisów.