Piłkarze Jagiellonii Białystok kontynuują serię wyjazdowych meczów zakończonych porażką. Po miłym dla białostockich kibiców przerywniku i wygranej z Wisłą Płock, Żółto-Czerwoni ulegli ostatniej w tabeli PKO BP Ekstraklasy Stali Mielec 1:3. Ozdobą meczu były trafienie Przemysława Mystkowskiego, które w ostatecznym rozrachunku nic jednak nie dało drużynie Bogdana Zająca.
- Przed nami mecz, w którym przez dziewięćdziesiąt minut będzie się toczyła wojna o piłkę. Ten, kto będzie w stanie dłużej ją utrzymać, ten stworzy swoje szanse i będzie bliżej wygranej - mówi przed meczem ze Stalą Mielec, trener Jagiellonii Białystok, Bogdan Zając.
Piłkarze Jagiellonii Białystok znów zagrali na miarę oczekiwań swoich sympatyków. W poniedziałkowy wieczór rozbili przy Słonecznej Wisłę Płock 5:2. Trzema trafieniami popisał się Jakov Puljić. W ten sposób Chorwat stał się drugim zawodnikiem w historii występów Jagiellonii w ekstraklasie, który mecz skończył z hat-trickiem. Pierwszym był Jesus Imaz, który również zdołał pokonać Krzysztofa Kamińskiego. Bramkę zdobył także Martin Pospisil, który do trafienia dołożył asystę przy golu otwierającym wynik meczu.
W piątek dojdzie do rozegrania zaległego meczu 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Pogonią Szczecin, a Jagiellonią Białystok. Oba zespoły zgromadziły dotychczas taką samą liczbę punktów i sąsiadują ze sobą w tabeli, ale Portowcy mają jeszcze jedno spotkanie więcej do rozegrania od zespołu Bogdana Zająca.
Jagiellonia Białystok nie zdołała odnieść kolejnego wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Zespół Bogdana Zająca przegrał we Wrocławiu ze Śląskiem 0:1 po golu Mateusza Praszelika. O ile pierwsza połowa w wykonaniu białostoczan dawała jakieś nadzieje na dobry rezultat o tyle po przerwie Żółto-Czerwoni nie pokazali zbyt wiele, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Na wyróżnienie zasłużył Damian Węglarz. Wracający do bramki golkiper szczególnie w pierwszej połowie kilkukrotnie pokazał się z bardzo dobrej strony broniąc groźne strzały gospodarzy.
W sobotę we Wrocławiu Jagiellonia Białystok rozegra kolejne spotkanie w PKO BP Ekstraklasie. Stadion Śląska jest jednym z najmniej gościnnych w całej lidze. WKS oddaje punkty gościom bardzo rzadko. Od października ubiegłego roku przy Al. Śląskiej zdołały wygrać tylko Legia Warszawa oraz Lechia Gdańsk. Czy Żółto-Czerwoni również zdobędą wrocławską twierdzę?
Od ostatniego zwycięstwa Jagiellonii Białystok nad Zagłębiem Lubin przy Słonecznej niebawem minął trzy lata. Fatalną serię Żółto-Czerwoni chcieli przerwać w sobotni wieczór. Niestety tak się nie stało, a wszystko za sprawą celnego uderzenia głową w wykonaniu środkowego obrońcy Miedziowych - Lorenco Simicia. To właśnie trafienie Chorwata w 10. minucie okazało się rozstrzygającym o losach spotkania. Jagiellonia nadal nie potrafi wygrać przed własną publicznością, a dodatkowo straciła miano niepokonanej w sezonie 2020/2021.
Sobotni mecz pomiędzy Jagiellonią Białystok, a Zagłębiem Lubin można zapowiedzieć jako spotkanie poszukiwaczy. Białostoczanie postarają się odnaleźć sposób na pierwszą w tym sezonie wygraną na własnym terenie. Miedziowi natomiast będą szukać rozwiązań, które pozwolą im zapełnić lukę po jednym z najlepszych zawodników w ostatnim czasie, jakim niewątpliwie był Damjan Bohar.
Piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali przy Okrzei brązowego medalistę poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy - Piasta Gliwice 1:0. Bramkę na wagę kompletu punktów zdobył Jesus Imaz. W ten sposób Hiszpan zanotował trzeci z rzędu mecz ze strzelonym golem.
Ostatni mecz czwartej serii gier w PKO BP Ekstraklasie odbędzie się w Gliwicach. Jagiellończycy chcą nadal pozostać niepokonani w lidze, ale zadanie przed nimi niełatwe. Na ogranie brązowych medalistów poprzedniego sezonu białostoczanie czekają już prawie dwa lata. W tym czasie oba zespoły zagrały ze sobą pięciokrotnie. Cztery razy górą był Piast, raz spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Czas przerwać serię!
90 meczów, 20 goli i 21 asyst w oficjalnych meczach z "Jotką" na piersi - to liczby Fedora Cernycha, które Litwin "wykręcił" grając w barwach Jagiellonii Białystok w latach 2015-2018. Czas poprawić liczby! "Fiedzia" wrócił do Białegostoku i podpisał trzyletni kontrakt z Dumą Podlasia!
Piłkarze Jagiellonii Białystok wyszarpali punkt w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zespół Krzysztofa Brede schodził na przerwę prowadząc 2:0 i będąc w bardzo dobrych humorach. Kilka minut po przerwie jednak wszystko się zmieniło. Najpierw bramkę kontaktową zdobył Jakov Puljić, a następnie do wyrównania doprowadził Jesus Imaz. Chorwat miał jeszcze bardzo dobrą okazję do przechylenia szali zwycięstwa na stronę Żółto-Czerwonych w końcowych minutach, ale nie zdołał pokonać Martina Polacka.
W poniedziałek przy Słonecznej rozegrane zostało ostatnie spotkanie pierwszej kolejki sezonu 2020/2021 w PKO BP Ekstraklasie. Jagiellonia Białystok zremisowała z Wisłą Kraków 1:1. Wynik meczu, silnym uderzeniem zza pola karnego otworzył Maciej Makuszewski. Radość z prowadzenia zbyt długo jednak nie trwała i już po ośmiu minutach był remis. Kopnięta przez Jakuba Błaszczykowskiego piłka odbiła się od Błażeja Augustyna i zmyliła Pavelsa Steinborsa. W drugiej połowie bramek już nie oglądaliśmy i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Kibice Jagiellonii Białystok nie zdążyli nacieszyć się grą swoich zawodników w tegorocznej edycji rozgrywek o Puchar Polski. Żółto-Czerwoni polegli przy Roosevelta z Górnikiem Zabrze 1:3. Wynik meczu po kwadransie gry otworzył jeden z debiutantów w barwach Trójkolorowych - Bartosz Nowak. Po kilkunastu minutach wyrównał Jakov Puljić i oba zespoły do szatni schodziły przy wyniku 1:1. Po przerwie bramki zdobywali już tylko gospodarze. Xaviera Dziekońskiego pokonali Jesus Jimenez oraz Paweł Bochniewicz. Tym samym Jagiellonia, podobnie jak przed rokiem, pożegnała się z tymi rozgrywkami już po pierwszym meczu.
Nietypowo, bo od meczu Pucharu Polski, sezon 2020/2021 rozpocznie zespół Jagiellonii Białystok. Po jednym z najkrótszych okresów przygotowawczych Żółto-Czerwoni pojadą do Zabrza by z Górnikiem powalczyć o dobre otwarcie, ale też, a w zasadzie przede wszystkim, o awans do kolejnej rudny pucharu tysiąca drużyn.
Przebywająca na zgrupowaniu w Uniejowie Jagiellonia Białystok rozbiła w pierwszym przedsezonowym sparingu drugoligowy Znicz Pruszków 6:1. Cztery gole strzelili dla Żółto-Czerwonych młodzieżowcy. Dwie bramki zdobył Maciej Bortniczuk, po jednej Karol Struski oraz Krzysztof Toporkiewicz. Dodatkowo na listę strzelców wpisali się Jesus Imaz oraz Bogdan Tiru. Rzut karny obronił inny z młodych zawodników - Xavier Dziekoński.
Iwajło Petew nie jest już trenerem Jagiellonii Białystok. Bułgarski szkoleniowiec opuszcza klub po niezbyt udanej w wykonaniu Żółto-Czerwonych rundzie wiosennej.
Ostatniego meczu tego sezonu Żółto-Czerwoni nie będą wspominać najlepiej. Białostoczanie zostali rozbici na wyjeździe przez Lecha 4:0. Wszystkie gole poznaniacy strzelili jeszcze przed przerwą. Dwukrotnie młodego Xaviera Dziekońskiego pokonał Christian Gytkjaer, dla którego był to ostatni mecz w barwach Kolejorza. Strzelanie rozpoczął Pedro Tiba, jedno trafienie dołożył też wychowanek Lecha, Jakub Kamiński.
Błażej Augustyn dołączył do zespołu Jagiellonii Białystok. Doświadczony środkowy obrońca związał się z białostockim klubem dwuletnim kontraktem. W umowie znalazł się też zapis o możliwości przedłużenia pobytu w Białymstoku o kolejny rok. Były gracz m.in. Legii Warszawa, Górnika Zabrze czy ostatnio Lechii Gdańsk występować będzie w drużynie Iwajło Petewa z numerem 3.
Mecz ze Śląskiem Wrocław był ostatnim spotkaniem Żółto-Czerwonych przy Słonecznej w tym sezonie. Białostoczanie godnie pożegnali się ze swoimi kibicami i pewnie ograli wrocławian. Bramki dla zespołu Iwajło Petewa zdobyli Taras Romanczuk oraz Jakov Puljić, dla gości trafił Mark Tamas. Wartym odnotowania jest też fakt, że w bramce Jagi zadebiutował wychowanek białostockiego klubu, Xavier Dziekoński, którego występ należy ocenić pozytywnie. Młody golkiper również przyczynił się do zdobycia kompletu punktów.
Nie ma się co oszukiwać. Szanse na znalezienie się na miejscu dającym awans do gry w eliminacjach do Ligi Europy są już bardzo małe. Wciąż jednak do rozegrania pozostają trzy mecze i zawodnicy Jagiellonii chcą zakończyć ten sezon w możliwie najlepszych nastrojach. W niedzielę białostoczanie zagrają na wyjeździe z Piastem Gliwice i spróbują zrewanżować się za dwie dotychczasowe porażki z drużyną Waldemara Fornalika.
Po bardzo dobrej pierwszej połowie i fatalnej drugiej odsłonie w swoim wykonaniu, piłkarze Jagiellonii Białystok ulegli przy Słonecznej gdańskiej Lechii 1:2. Wynik meczu na chwilę przed przerwą otworzył Jakov Puljić. Po zmianie stron strzelali już jednak tylko przyjezdni, a konkretnie Łukasz Zwoliński, którego dublet przypieczętował trzecią z rzędu wygraną ekipy Piotra Stokowca w fazie finałowej sezonu 2019/2020.
Od zwycięstwa zmagania w fazie finałowej PKO Ekstraklasy w sezonie 2019/2020 rozpoczęli piłkarze Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni ograli na wyjeździe Cracovię po bramkach Ivana Runje oraz Bartosza Bidy. Była to trzecia ligowa wygrana białostoczan w tym sezonie nad zespołem Michała Probierza.