Pierwsze minuty meczu układały się pod dyktando Jagiellonii Białystok, kilka razy musiał interweniować Filip Majchrowicz - bramkarz Radomiaka Radom "wyjął" strzały Fedora Černycha i Bojana Nasticia. Żółto-Czerwoni objęli prowadzenie w 25. minucie - płaskie dośrodkowanie Nasticia pewnie wykorzystał Černych i strzelił ładną bramkę. Radość nie trwała jednak długo, bo w 33. minucie sędzia Jarosław Przybył podyktował rzut karny dla gości po zagraniu ręką Jesúsa Imaza. Do jedenastki podszedł Karol Angielski i pewnym strzałem pokonał golkipera Jagi.
- Przy rzucie karnym niewiele zabrakło mi do szczęścia. Wyczułem intencje uderzającego, jednak sam strzał był bardzo precyzyjny - zaznaczył Xavier Dziekoński, bramkarz Jagiellonii.
Z drugiej połowy spotkania "Duma Podlasia" może wyciągnąć niewiele pozytywów, była bardzo nieskuteczna w ofensywie. Piłkę do siatki próbowali wpakować Israel Puerto, Jesús Imaz czy Michał Żyro. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 1:1.
- W pierwszej połowie chcieliśmy dobrze operować piłką. Później w nasze poczynania wkradł się chaos. Stratami napędziliśmy przeciwnika, było za dużo nerwowości. Zdobyliśmy jednak bramkę po ładnej akcji, ale potem straciliśmy gola po rzucie karnym. Po zmianie stron przy lepszej precyzji w finalizacji akcji mogliśmy się pokusić o zwycięską bramkę - skomentował mecz Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii Białystok.
Jagiellonia Białystok zajmuje obecnie 7. pozycję w ligowej tabeli z dorobkiem 16 pkt. zgromadzonych w 11 spotkaniach. Radomiak Radom po remisie z Jagą okupuje 13. miejsce w PKO BP Ekstraklasie, zgromadził dotąd 13 pkt.
- Szkoda, że dzisiejszy gol nie zapewnił nam zwycięstwa. Prawdę mówiąc, na więcej niż remis chyba dzisiaj nie zasłużyliśmy. Po dobrym początku w końcówce mieliśmy jeszcze groźne strzały z dystansu. Sędzia podjął taką, a nie inną decyzję z rzutem karnym dla gości i po prostu musimy to uszanować - powiedział Fedor Černych, napastnik Żółto-Czerwonych.
Żółto-Czerwoni w kolejnym spotkaniu zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Mecz zostanie rozegrany 23 października o godz. 17:30.