W poprzednim spotkaniu, Jagiellonia Białystok zremisowała u siebie 1:1 z Radomiakiem Radom, jedynego gola strzelił Fedor Černych. Z rzutu karnego wyrównał Karol Angielski.
- Musimy poprawić ofensywne stałe fragmenty gry, musimy skupić się na jakości dośrodkowań. W meczu z Radomiakiem było mało sytuacji, powinniśmy je kreować, a to nie będzie łatwe, bo Pogoń Szczecin traci mało goli. Trzeba się utrzymywać więcej przy piłce, stać nas na to - mówił Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii Białystok.
Mecz z Pogonią Szczecin będzie 38. oficjalnym starcie obu drużyn. Jagiellonia zajmuje obecnie 7. pozycję w ligowej tabeli, ma na koncie 16 pkt. zdobytych w 11 meczach i traci do Pogoni trzy oczka. Szczecinianie okupują 4. miejsce w PKO BP Ekstraklasie, zdobyli dotąd 19 pkt. W poprzednim meczu przegrali z Wisłą Płock 1:0.
- Chcemy być wyżej w tabeli, a różnica punktowa między nami jest niewielka. Mamy wysoką motywację, mecze na wyjeździe są trudniejsze, a Pogoń jest dobrym zespołem, ale piłka jest taka, że wszystko jest możliwe. Jedziemy, odważnie, skoro Wisła wygrała u siebie, to my, lepszy klub, możemy wygrać z Pogonią na wyjeździe - podkreślał Michał Nalepa, zawodnik Jagiellonii Białystok.
Mecz między Jagą a Pogonią zostanie rozegrany w Szczecinie w sobotę (23.10) o godz. 17:30.