Ekstraklasa. Pogoń rozbiła Jagiellonię

Beznadziejna porażka białostoczan. Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:4 w ramach 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Honorową bramkę dla Żółto-Czerwonych strzelił Fedor Černych.

Pogoń Szczecin wygrała z Jagiellonią Białystok [fot. jagiellonia.pl]

Pogoń Szczecin wygrała z Jagiellonią Białystok [fot. jagiellonia.pl]

Pogoń zdominowała mecz i już od pierwszych minut mogła cieszyć się z prowadzenia. W 8. minucie dobrze interweniował Michał Pazdan po strzale Luki Zahovicia. Potem przełamać defensywę Jagiellonii próbował Konstantinos Triantafyllopoulos. Portowcy strzelili pierwszego gola w 24. minucie, pewnie przymierzył Maciej Żurawski. Kilka minut później Jadze udało się wyrównać - Jesús Imaz dobrze podał do Fedora Cernycha, który uderzeniem z pierwszej piłki doprowadził do remisu.

- Zdobywanie bramek jest ważne dla każdego napastnika, również dla mnie. Po strzelonych golach czuję większą pewność siebie oraz rosnącą formę - mówił w rozmowie z klubowymi mediami Fedor Černych, napastnik Jagiellonii Białystok.

Błąd za błędem

Przed przerwą, Xaviera Dziekońskiego pokonał były Jagiellończyk Kamil Grosicki. Następnie, w 56. minucie wynik podwyższył Sebastian Kowalczyk. Chwilę później Jaga miała szansę na odpowiedź, ale rzut karny po zagraniu ręką Kostasa, zmarnował Jesús Imaz. Sytuacja dodatkowo się pogorszyła, gdy czerwoną kartkę w 72. minucie otrzymał Israel Puerto. W 78. minucie meczu wynik spotkania na 4:1 ustalił Luka Zahovič.

- Był to słaby mecz w naszym wykonaniu. Pierwsze 20 minut to bardzo duża bojaźń. Ustalamy sobie, że mamy utrzymać się przy piłce, a tego zabrakło. Po straconym pierwszym golu szybko zdobyliśmy wyrównującą bramkę. W pewnym momencie wydawało mi się, że wracamy do gry. Niestety, błędy, które popełniliśmy, nie pozwoliły nam nic tutaj ugrać - mówił Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii Białystok.

Zasłużona przegrana

Po meczu z Pogonią Szczecin, Żółto-Czerwoni zajmują 10. miejsce w PKO BP Ekstraklasie, mają na koncie 16 pkt. Portowcy zajmują 4. pozycję w ligowej tabeli z dorobkiem 22 pkt.

- Takie jest życie. Jednego dnia grasz dobrze, a kolejnego już nie. Dzisiaj tak naprawdę każdy z nas zaprezentował się poniżej swoich możliwości. Nie ma jednak co chować głowy w piasek. Przed nami jeszcze wiele spotkań, w których będzie okazja do zapunktowania, znalezienia się w czubie tabeli i osiągnięcia sukcesu. Nasza liga i piłka ogółem są takie, że wszystko zmienia się z tygodnia na tydzień - podkreślał w rozmowie z klubowymi mediami Michał Nalepa, pomocnik Jagi.

Jagiellonia Białystok w następnej kolejce zmierzy się u siebie z Piastem Gliwice. Mecz zostanie rozegrany na Stadionie Miejskim przy ul. Słonecznej w Białymstoku. Odbędzie się 30 października o godz. 20:00.

Zobacz również