
Białostoczanie postawili się faworyzowanemu zespołowi z Działdowa, ale nie udało się sprawić niespodzianki. Z bardzo dobrej strony pokazał się Yongyin Li. Młody Chińczyk był bliski ogrania mistrza świata z 2011 roku! Ostatecznie jednak Dojlidy przegrały kolejny mecz w Lotto Superlidze i punktów mogących pomóc zapewnić utrzymanie muszą szukać w kolejnych meczach.

We wtorek Jagiellonia Białystok poinformowała o przedłużeniu na kolejne dwa sezony umowy z trenerem Ireneuszem Mamrotem. Nowa umowa obowiązywać będzie do czerwca 2020 roku.

W najbliższy wtorek Dojlidy Wschodzący Białystok zmierzą się we własnej hali z jednym z faworytów do końcowego triumfu w lidze Dkorglasem Działdowo. Goście przybędą do Białegostoku z Chińczykiem Chao Zhang - mistrzem świata z 2011 roku. Między innymi dlatego tenisistów Dojlid czeka niesłychane trudne zadanie. Nikt jednak nie zamierza ułatwiać zadania utytułowanym rywalom.

Okazałym zwycięstwem zakończyła się wyprawa Lowlanders Białystok do Wyszkowa na mecz z miejscowymi Nosorożcami. Białostoczanie wygrali 55:0! Najskuteczniejszym zawodnikiem w zespole Johna Harpera był Bartłomiej Trubaj, który zaliczył przyłożenie i zaliczył siedem podwyższeń.

Od porażki rywalizację w drugiej rundzie fazy play-off rozpoczęli koszykarze białostockich Żubrów. Zespół Tomasza Kujawy przegrał różnicą 21 punktów z AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice. Drugie spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę w Białymstoku.

Piłkarzom Jagiellonii Białystok nie udało utrzymać się pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym Lotto Ekstraklasy. W sobotę przy Słonecznej górą byli zawodnicy Wisły Płock, którzy zwyciężyli 3:1. Jedyną bramkę dla drużyny Ireneusza Mamrota zdobył Martin Pospisil.

Nie tak z pewnością świąteczny poniedziałek wyobrażali sobie piłkarze i sztab szkoleniowy Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni nieoczekiwanie przegrali z walczącym o pierwszą ósemkę Zagłębiem Lubin po bramce Filipa Starzyńskiego i nie wykorzystali potknięć Legii Warszawa i Górnika Zabrze. Na wielkanocnej kolejce najbardziej zyskał Lech Poznań, który ograł przy Reymonta Wisłę Kraków i zbliżył się do lidera z Białegostoku na dwa punkty.

Za nami pierwsza w tym roku przerwa reprezentacyjna. Różnie w jej trakcie wiodło się piłkarzom Jagi. Jedni cieszyli się z pozytywnie ocenianych debiutów. Inni choć debiutowali, to raczej nie będą dobrze wspominać tej ważnej w swoim piłkarskim życiu chwili, a jeszcze inni o rozgrywanych ostatnio meczach będą chcieli jak najszybciej zapomnieć.

Podobnie jak w pierwszym meczu, tak i tym razem w pojedynku Słonecznych ze zmierzającym po kolejne mistrzostwo Rekordem padło 11 goli. Białostoczanie ulegli faworytom rozgrywek 3:8, ale swoją grą pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie.

Żubry idą zgodnie z planem. Po wyraźnej wygranej nad Stalą Stalowa Wola w Białymstoku. Zespół Tomasza Kujawy potwierdził wysokie aspiracje także w rewanżu ze ?Stalówką?. Białostoczanie wygrali na wyjeździe 93:68 i czekają teraz na rywala w drugiej rundzie fazy play-off.

Podczas gdy część piłkarzy Jagiellonii Białystok przebywa obecnie na zgrupowaniach drużyn narodowych, pozostali trenują i przygotowują się już do ?świątecznego? meczu z Zagłębiem Lubin. Jednym z elementów przygotowań był sobotni sparing z wicemistrzem Litwy - Żalgirisem Wilno.

- Ten mecz był spokojnie do wygrania - powiedział po meczu z Seahawks Gdynia, skrzydłowy Lowlanders Białystok, Tomasz Zubrycki. Trudno nie przyznać racji wyróżniającemu się w białostockiej ekipie zawodnikowi. Rywale uciekli Lowlandersom w ostatniej akcji meczu.

Na tarczy z pierwszego meczu Ligi Futbolu Amerykańskiego wrócili zawodnicy Lowlanders Białystok, którzy ulegli we Wrocławiu miejscowym Panterom 13:37. Decydująca okazała się ostatnia kwarta, którą białostoczanie przegrali 7:21.

Koszykarze Żubrów Białystok w pierwszym meczu, pierwszej rundy fazy play-off rozgromiły na własnym terenie Stal Stalową Wolę 95:57. Gospodarze napotkali drobne problemy w pierwszej kwarcie, ale później przejęli inicjatywę i dominowali do końcowej syreny.

MOKS Słoneczny Stok wciąż czeka na drugie ligowe zwycięstwo przed własną publicznością. W sobotni wieczór białostoczanie ulegli przy Jesiennej 1:6 Czerwonym Smokom z Pniew. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył na trzy minuty przed końcem Norbert Jendruczek.