- Przyjechaliśmy tu po awans, choć doskonale wiemy, że przed nami bardzo trudne spotkanie. Przygotowywaliśmy się najlepiej jak mogliśmy, ale trzeba pamiętać, że ze wszystkich zespołów na tym etapie mierzymy się ze zdecydowanie najsilniejszym przeciwnikiem - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec białostoczan, Ireneusz Mamrot.
- Póki co przegrywamy 0:1. W rewanżu musimy uważać na to, w jaki sposób gra nasz rywal, jak broni własnej bramki oraz jak przechodzą do ataku. Nie ma w ich ustawieniu zbyt wiele miejsca między formacjami. Bardzo dobrze zawężają pole gry. Musimy zagrać bardzo uważnie, gdyż nawet jedna bramka Jagiellonii może nas znacznie oddalić od celu, którym jest awans - przekonywał z kolei Jose Gomes, trener Rio Ave.
- Liczymy na pomoc naszych kibiców. Mam nadzieję, że ich wsparcie nam pomoże. W Białymstoku warunki gry nie były łatwe. Mamy bardzo dobrze przygotowaną murawę i wszystko by postarać się o wygraną na tym etapie eliminacji - dodał opiekun portugalskiego zespołu.
- Nasz przeciwnik pokazał się w Białymstoku z bardzo dobrej strony. Poznaliśmy atuty Rio Ave. Wszyscy zawodnicy są bardzo dobrze przygotowani pod względem technicznym. Postaramy się jednak temu przeciwstawić. Nie będzie to proste, ale wierzymy w uzyskanie korzystnego wyniku i awans do następnej fazy eliminacji - tłumaczył trener Mamrot.
Przed wicemistrzami Polski trudne zadanie. W trakcie pierwszego meczu zespół Ireneusza Mamrota pokazał jednak, że stać go na skuteczne przeciwstawienie się piątemu zespołowi portugalskiej ekstraklasy. Początek spotkania na Estadio dos Arcos o 21 czasu polskiego.