Gratulacje, podziękowania, odznaczenia i medale dla osób zasłużonych. Jubileusz szpitala klinicznego zgromadził wczoraj (8.12) w Auli Magna Pałacu Branickich wielu znakomitych gości. Spotkanie było okazją do podsumowań i przedstawienia planów na przyszłość.
Dziś najbliżsi pożegnali dwójkę pracowników Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Drugi tymczasowy szpital w Białymstoku już działa. To dodatkowych kilkadziesiąt miejsc dla chorych z koronawirusem. Jednak mimo że miejsc jest więcej, a nowych zakażeń stosunkowo niewiele - szpitale zapełniają się.
Pierwsza mama zaszczepiła się już tydzień temu. Kolejne dwie - w czwartek - mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik białostockiej Śniadecji. Chodzi oczywiście o mamy wcześniaków. To one mogą się zaszczepić z tzw. grupą zero - by bezpiecznie opiekować się dziećmi w szpitalu.
W grudniu mają zacząć działać dwa białostockie szpitale tymczasowe. Jeden z nich powstaje w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku - w bezpośrednim sąsiedztwie głównego kompleksu szpitala USK przy ul. Skłodowskiej, drugi - na dwóch piętrach budynku w kompleksie przy ul. Żurawiej, gdzie mieszczą się kliniki zakaźne USK.
Do obsługi szpitala tymczasowego potrzeba 34 lekarzy, około 120 pielęgniarek i ratowników, a także około 80 pozostałego personelu, czyli salowych, sanitariuszy, opiekunów medycznych - wylicza Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK. Medyków szuka wojewoda - do tej pory jednak zgłosiło się zaledwie dziewięć chętnych osób. USK zaś w zapewnieniu kadry nie pomoże. Sam ma problemy z obsadzeniem dyżurów.
Zakażone są dwie pielęgniarki z kliniki neonatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Pozostali pracownicy zostali przebadani. U wszystkich testy wskazały wynik ujemny.
Już wiadomo, że zakażonych koronawirusem jest pięć pielęgniarek, jedna lekarka, trzy salowe i trzech pacjentów z Kliniki Hematologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Pozostali pracownicy i pacjenci są poddawani testom. To od ich wyników zależy dalsze funkcjonowanie kliniki.
W Klinice Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji USK w Białymstoku dzięki kuracji osoczem ozdrowieńców wyleczono pacjentkę z ciężkim przebiegiem COVID-19.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku od 4 maja (poniedziałek) wznawia planowe przyjęcia pacjentów. Pacjenci będą informowani o terminach hospitalizacji i zabiegów telefonicznie przez pracowników poszczególnych klinik.
Potem rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, pod który podlega szpital, ogłosi konkurs na stanowisko dyrektora.
Po czterech latach zarządzania Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym i po 20 latach w sumie tu przepracowanych zrezygnował z kierowania jednostką. Jego następcą zostaje doc. Jan Kochanowicz, dotychczasowy kierownik Kliniki Neurologii USK.
Najgorsze jest, że umierają ludzie nie z powodu zakażenia, ale z powodu hejtu, nienawiści czy utrudnionego dostępu do opieki zdrowotnej - mówi prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UMB.
To dlatego, że trafił tu pacjent zarażony koronawirusem. Teraz pomieszczeń kliniki nie mogą opuszczać ani znajdujący się tu pacjenci, ani lekarze czy pielęgniarki.
To dlatego - mimo zapowiedzi - Uniwersytecki Szpital Kliniczny nie rozstrzygnął jeszcze konkursu dla lekarzy SOR. Dyrekcja ma nadzieję, że lekarze obniżą zaproponowane stawki.