Sprawa wycinki 14,5 tysiąca drzew (80 ha) w Lesie Solnickim nie jest jeszcze zamknięta. Sprawy w swoje ręce biorą społecznicy i organizacje skupiające mieszkańców Białegostoku. Inicjują akcję obywatelskiego sprzeciwu. Zaczyna się od sosnowej "szyszki", która ma być symbolem niezgody na wycinkę.
Jeden bilet na autobus Białostockiej Komunikacji Miejskiej i podmiejski pociąg Polregio. Czy trudno wprowadzić takie rozwiązanie? Wystarczy, że porozumieją się co do tego władze miasta Białystok i władze samorządowe województwa (to one finansują przewozy Polregio). O rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem takiego biletu apelują do prezydenta Białegostoku i marszałka województwa działacze Inicjatywy dla Białegostoku. Odpowiedzi nie słychać, mimo że od apelu minęły trzy tygodnie.
Nic z tej wycinki na razie. W Lesie Solnickim nie będzie wycinki ponad 15 tysięcy drzew, dopóki Prezydent Białegostoku nie wyda prawomocnej zgody na wycięcie drzew jako "przeszkód lotniczych" przy pasie startowym na lotnisku Krywalny. Na razie Samorządowe Kolegium Odwoławcze unieważniło jego decyzję po odwołaniu Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych. Wycinki nie ma, ale nie ma też perspektywy konsultacji społecznych w sprawie tej wycinki.
Ruch społeczny Inicjatywa dla Białegostoku przedstawia wyniki pomiarów zanieczyszczenia powietrza w Białymstoku i apeluje o stworzenie programu antysmogowego. Działacze chcą, by program powstał ponad podziałami partyjnymi przy współpracy ze specjalistami w tej dziedzinie.
Zdobyli dziewięć i pół tysiąca głosów, ale nie zdobyli żadnego mandatu radnego. Czują się zobowiązani ich do dalszego działania na rzecz miasta i jego mieszkańców. Inicjatywa dla Białegostoku to komitet z trzecim wynikiem w wyborach. Dziś wzywa radę by w pierwszej kolejności... wykreśliła z grona patronów ulic mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko. A najważniejszą sprawą, jaką powinna się zająć, jest walka ze smogiem.
Jesteśmy pierwszą od upadku komuny, od 1989 roku grupą ludzi zaangażowanych w działalność społeczną startujących razem w wyborach do samorządu lokalnego. Tak mówią o sobie członkowie Inicjatywy dla Białegostoku w dniu podsumowania kampanii wyborczej. Na czele ze swoim liderem - Katarzyną Sztop-Rutkowską, kandydatem na prezydenta Białegostoku, mają nadzieję na dobry wynik wyborczy, który pozwoli tej społeczności mieć wpływ na przyszłość miasta.
Członkowie komitetu wyborczego Inicjatywa dla Białegostoku uważają ogrody działkowe za ważny element społecznej i przyrodniczej tkanki miasta. Swoje poparcie dla działkowców zademonstrowali na czwartkowej (11 października) konferencji prasowej.
Przypadający dziś Dzień drzewa zainspirował kandydatów startujących w wyborach z komitetu Inicjatywa dla Białegostoku do przedstawienia swoich koncepcji dotyczących upiększenia miasta przy pomocy przyrody.
W Światowym Dniu Mieszkalnictwa Inicjatywa dla Białegostoku przedstawia swój projekt na zapewnienie obywatelom ich prawa do mieszkania. Zdaniem komitetu samorząd Białegostoku powinien być bardziej aktywnym graczem na rynku mieszkalnictwa i nie powinien opierać swojej polityki mieszkaniowej na rynku deweloperskim.
Zachęcić do korzystania z komunikacji zbiorowej, zniechęcić do jeżdżenia własnymi samochodami po mieście. W skrócie - to idea przemian w komunikacji miejskiej w mieście, jakie proponuje komitet wyborczy Inicjatywa dla Białegostoku. Recepta na zmianę zaczyna się od diagnozy choroby stanu obecnego białostockiej komunikacji miejskiej.
- Jest dla nas ważne, że mamy parytet na listach, czyli połowa naszych kandydatów to kobiety. I mamy tak zwany suwak, czyli jeśli jedynką jest mężczyzna, to dwójką jest kobieta - mówi Katarzyna Sztop-Rutkowska liderka Inicjatywy dla Białegostoku.
Centra Aktywności Lokalnej na każdym osiedlu w mieście i obietnica szerokiej partycypacji społecznej przy sprawowaniu władzy - dwa postulaty dotyczące przyszłej kadencji samorządu, jakie przedstawia Inicjatywa dla Białegostoku i startująca w tych barwach na prezydenta miasta Katarzyna Sztop-Rutkowska.
Kampania wyborcza zwykle ogniskuje się wokół największych sukcesów bądź największych porażek. W tym kontekście w ostatnich dniach kampanii aż dwa ugrupowania podjęło ten sam temat - karty białostoczanina. I to absolutnie nie w kontekście największego sukcesu.
W roku wyborczym rosną koncepcje poprawy sytuacji w różnych dziedzinach życia. Inicjatywa dla Białegostoku - ruch społeczny utworzony przez dotychczasowych działaczy organizacji pozarządowych - właśnie prezentuje jedną z takich koncepcji. Dotyczy zabytkowych budowli w Białymstoku. W mieście, które ostatnia wojna zniszczyła w 80 procentach, a podczas powojennej odbudowy powstało praktycznie nowe miasto. Domy przedwojenne są rzadkością, a mimo to znikają.