Ruch społeczny Inicjatywa dla Białegostoku tworzą dziś osoby od lat działające społecznie w białostockich organizacjach pozarządowych, tworzące wydarzenia kulturalne. Jak mówią, połączyła ich wspólna wizja Białegostoku, którą chcą realizować jako grupa startująca w wyborach samorządowych.
-Jesteśmy przekonani , że Białystok jest gotowy na społeczny komitet, daleki od interesów wielkich partii - mówi socjolożka, członkini komitetu społecznego dr Katarzyna Sztop - Rutkowska. - Chcemy, by samorząd w Białymstoku nie był po raz kolejny zawłaszczony przez partie polityczne, których strategie wymyślane w Warszawie, dalekie są od białostockich realiów - dodaje.
Na konferencji prasowej członkowie Inicjatywy przedstawili najważniejsze filary swojego programu. Zaczęli od szeroko pojętego zaspokajania potrzeb wszystkich mieszkańców - seniorów, rodzin, ludzi młodych czy osób z niepełnosprawnościami. Ma w tym pomóc demokracja miejska, a istotne decyzje mają być konsultowane z mieszkańcami. Stawiają też na równomierny rozwój miasta, by działania widoczne były nie tylko w centrum, ale przede wszystkim na osiedlach.
-Każde osiedle powinno mieć dostęp do terenów zielonych, do których spacer zajmie maksymalnie kwadrans. Będziemy zabiegać o powstawanie nowych parków, skwerów i mniejszych - parków kieszonkowych - mówi Ewa Korolczuk, członkini komitetu społecznego.
Przy okazji tematu zieleni, komitet zapowiada także zdecydowaną walkę ze smogiem. Uważają, że dzisiejsi rządzący stawiają jedynie na doraźne działania, a nie skuteczne eliminowanie problemu.
-Trzeba dofinansować mieszkańcom wymianę starych pieców na nowe, rozwijać transport publiczny i przede wszystkim - nie wycinać drzew pochłaniających zanieczyszczenia, a wręcz sadzić nowe - zauważa Piotr Kempisty, członek komitetu. Inicjatywa dla Białegostoku poruszyła także kwestię polityki senioralnej, przeniesienia wydarzeń kulturalnych na osiedla oraz zwiększenia liczby mieszkań komunalnych i TBS.
Inicjatywa dla Białegostoku ma ambicje zostać trzecią siłą w Białymstoku, stać się obywatelską alternatywą dla dużych partii. Na razie nie zdradzają kto znajdzie się na listach wyborczych, ani też osoby, która powalczy o stanowisko prezydenta miasta. Zaznaczają, że w ich szeregi może wstąpić każdy, kto chce mieć realny wpływ na swoje otoczenie.