Liderka komitetu kandydująca na prezydenta Białegostoku Katarzyna Sztop-Rutkowska na przykład określa jako "najbliższy jej sercu" pomysł zakładania przy szkołach ogrodów, "w których dzieci mogłyby poznawać przyrodę, uczyć się szacunku do niej i odbywać lekcje na świeżym powietrzu". I nie chodzi tu o ogrody warzywne, lecz o większą różnorodność roślin, tak by ogrody te nie tylko dawały marchew i rzodkiewką, lecz także upiększały teren przyszkolny.
Do upiększenia i celów edukacyjnych służyć miałby również ogród botaniczny. Białystok potrzebuje ogrodu botanicznego - uważa kandydat na radnego Piotr Kempisty. - Głównym zadaniem takiej placówki jest ochrona gatunków rodzimych i zagranicznych, ale jest ona z powodzeniem wykorzystywana na całym świecie dla wypoczynku i rekreacji mieszkańców - mówi Piotr Kempisty.
Białystok powinien odtworzyć rosarium, jakie kilkadziesiąt lat temu istniało w parku Planty wokół rzeźby "Praczki" - to z kolei pogląd kandydata na radnego Wojciecha Koronkiewicza. - Mamy piękne miejsca i mamy piękną tradycję rosarium, czyli ogrodu różanego, który istniał tu kiedyś. Gdzieś to wszystko nam umknęło. Teraz chcielibyśmy do tego wrócić, tym bardziej że to dużo nie kosztuje - przekonuje kandydat na radnego i zarazem obecny radny Wojciech Koronkiewicz.
Dzięki tym niedrogim inwestycjom Białystok stanie się zielonym miastem - podkreśla Katarzyna Sztop-Rutowska. Dodaje, że wbrew samozadowoleniu władz miasta, Białystok w coraz mniejszym stopniu jest dziś miastem zielonym.