- Mamy 25 punktów, więcej zdobyć dotychczas nie mogliśmy, gdyby nie kontuzje, to ta runda w ogóle byłaby super dla nas - mówi Mateusz Perzyna, kapitan Rugby Białystok.
Nie był to najbardziej udany mecz w wykonaniu białostockich rugbistów, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Było to jednak spotkanie dające wiele satysfakcji, gdyż droga do zwycięstwa była bardzo wyboista, a gospodarze musieli stawić czoła nie tylko zawodnikom Watahy, ale również niespodziewanym absencjom, a także gorszej dyspozycji.
W najbliższą niedzielę Rugby Białystok czeka kolejny mecz na zapleczu Ekstraligi. Tym razem do Białegostoku przyjedzie Wataha Zielona Góra. Białostoczanie przygotowują się na zacięty bój, ale nie uciekają od miana faworyta.
Białostoccy rugbiści zaliczyli kolejne zwycięstwo w I lidze. Tym razem zespół ze stolicy Podlasia wysoko ograł Arkę Rumia. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, ale w kluczowych momentach górę nad zespołowymi rozwiązaniami brały indywidualne popisy przez co kilka przyłożeń przeszło gospodarzom niedzielnego starcia koło nosa.
Białostoccy rugbiści sezon zaczęli od zwycięstwa z Posnanią Rugby Club 41:33. Ważne zwycięstwo zostało jednak okupione poważną kontuzją jednego z podstawowych zawodników białostockiego zespołu - Wojciecha Twarowskiego. - To nasz podstawowy zawodnik. Jeden z filarów i podstawowych elementów naszego zespołu. Na pewno jego brak będzie odczuwalny i ciężko będzie go zastąpić. Niemniej jednak mamy innych zawodników, którzy będą chcieli się pokazać - mówi kapitan białostockich rugbistów, Mateusz Perzyna.
W najbliższy weekend do gry wrócą białostoccy rugbiści. W pierwszej kolejce podejmą silny klub z wieloletnią tradycją - Posnanię Rugby Club.
Dobrym akcentem tegoroczne zmagania zakończyli białostoccy rugbiści, którzy w niezłym stylu przy wielu zmianach w składzie pokonali na wyjeździe Legię Warszawa.
Zawodnicy Rugby Białystok pokonali Spartę Jarocin i wobec przegranej warszawskiego AZS-u rundę jesienną i ligi kończą na fotelu lidera.
Legia, Wataha i Miedziowi, te zespoły kolejno musiały uznać wyższość białostockich rugbistów, którzy nabrali tempa i wygrali trzeci kolejny mecz w I lidze rugby. Wzmocniony przed sezonem zespół wygląda coraz lepiej i dobrze radzi sobie pod nieobecność kapitana i jednego z filarów drużyny, Mateusza Perzyny.
Chaos Poznań, Rugby Ruda Śląska, Unia Terespol/Brześć i Mazovia Mińsk Mazowiecki to lista pozostawionych w pokonanym polu rywali Rugby Białystok. Drugoligowy zespół już niebawem może zapewnić sobie awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Warunkiem jest remis lub zwycięstwo w meczu z Miedziowymi Lubin, do którego dojdzie 22 czerwca w Białymstoku.
- Od samego początku trwających rozgrywek zakładaliśmy sobie, że mocno powalczymy o awans. W ostatnim sezonie byliśmy o włos - mówi kapitan Rugby Białystok, Mateusz Perzyna.