Białostoczanie okres pandemii przeszli w miarę spokojnie. - W naszej lidze w miarę szybko wszystko wróciło do normy. Rozgrywki były jedynie zawieszone przez związek. Później dograliśmy sezon w skróconej formule, bez fazy play-off. W treningu jesteśmy od maja, cały czas dostosowując się do kolejnych rozporządzeń. Później sytuacja stopniowo zaczęła się poprawiać, a my zaczęliśmy trenować w coraz większych grupach. Po sezonie mieliśmy jedynie dwa tygodnie odpoczynku, żeby się zregenerować. W moim odczuciu cała ta sytuacja jakoś szczególnie nie pokrzyżowała nam planów - mówi Mateusz Perzyna, kapitan Rugby Białystok.
W przerwie między sezonami do zespołu z Białegostoku dołączyło trzech nowych zawodników. - Sądzę, że to będą bardzo dobre ruchy. Każdy z tych zawodników jest dla nas dużym wzmocnieniem. Pierwszy z nich to Oskar Czyszczoń, który wychowywał się w Irlandii i tam zbierał szlify w rugby. W niedzielę zadebiutuje na pozycji młynarza. To bardzo mocny i silny zawodnik, do tego bardzo dobrze wyszkolony technicznie więc myślę, że wniesie do naszego zespołu wiele pozytywów - przekonuje Perzyna.
Ciekawym ruchem transferowym białostockiego pierwszoligowca jest także zakontraktowanie doświadczonego Mołdawianina. - Andrei Cebotari to wielokrotny reprezentant swojego kraju. Zawodnik ataku, który w zasadzie może obsadzić każdą pozycję w ofensywie. W naszym przypadku pomoże nam albo na środku ataku albo na skrzydle. To bardzo mocny fizycznie i doświadczony gracz, który w przeszłości występował w Pogoni Siedlce oraz Juvenii Kraków. Bardzo na niego liczymy i jestem pewien, że spełni pokładane w nim nadzieje. Od pierwszego treningu widać, że to urodzony zwycięzca, który jak ma coś do zrobienia, to robi to albo na sto procent albo nie robi tego wcale. Bardzo zaangażowany w trening, cały czas podpowiada pozostałym kolegom z ataku, jak należy się poruszać na ich pozycjach. Charyzmatyczny, taki typ osobowości, który pociągnie za sobą resztę zespołu. Nie akceptuje żadnych niedociągnięć, nawet tych najdrobniejszych w treningu - charakteryzuje nowego zawodnika, kapitan Rugby Białystok.
Trzeci z nowych zawodników to z kolei były reprezentant Polski rugby w odmianie siedmioosobowej. ? Mowa o Piotrze Wawrzyńczyku. To bardzo wszechstronny zawodnik. Nominalny skrzydłowy, ale w Orkanie zdarzało mu się także występować na rwaczu w młynie. Niby to dwie wykluczające się pozycje, ale przez to, że wywodzi się z siódemek, jest bardzo mocny w obronie, co sprawia, że te zmiany pozycji nie stanowią dla niego żadnego problemu. My natomiast raczej będziemy go umieszczać w ataku. Wszyscy trzej dadzą nam dużo spokoju u pewności w grze - zapewnia Mateusz Perzyna.
To w połączeniu z zachowaniem kadry z poprzedniego sezonu sprawia, że białostoczanie przystąpią do rozgrywek silniejsi, niż przed rokiem. To z kolei powinno przełożyć się na jeszcze lepszą postawę w lidze. - Jesteśmy silniejsi, ale nasi ligowi rywale również nie przespali przerwy lub też po prostu już byli bardzo mocni. W niedzielę zagramy z Posnanią. To klub z przeszło pięćdziesięcioletnią tradycją. Cały czas grali w Ekstralidze, dopiero problemy organizacyjne sprawiły, że musieli odbudowywać klub od początku. W naszej lidze jest bowiem taka zasada, że jeśli zespół nie może dokończyć sezonu, to jest zdyskwalifikowany i musi zaczynać od nowa. Na pewno mają aspiracje na ekstraligę. Mają bardzo dobre szkolenie i dobry zespół. Nie jest to wymarzony przeciwnik na rozpoczęcie sezonu. My jednak już w ten weekend chcemy wykonać pierwszy krok w kierunku awansu, choć doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że poprzeczka będzie zawieszona wysoko - zaznacza Perzyna.
Ostatni okres dla polskiego rugby był czasem na poukładanie wielu spraw. ? Nasza dyscyplina z roku na rok staje się coraz bardziej profesjonalna. Widać to w szczególności po ruchach kadrowych i organizacyjnych na najwyższym szczeblu. Do gry weszli bukmacherzy, którzy chętnie widzą rugby w swojej ofercie. Zmianie ulegnie pewnie też oprawa telewizyjna. Rugby generuje coraz większe zainteresowanie. Generalnie wiele rzeczy organizacyjnych poszło do przodu w trakcie tej przerwy w ekstralidze. Co do naszych rozgrywek, to też nie pamiętam, żeby pierwsza liga była tak silna i żeby stała na tak wysokim i wyrównanym poziomie. Z gry zrezygnowali Miedziowi Lublin. W ich miejscu pojawiła się Arka Rumia, czyli klub filialny Arki Gdynia. Reasumując mamy w stawce osiemnastokrotnego mistrza kraju, AZS Warszawa. Zespoły z wieloletnimi tradycjami z Poznania i Rumii, Legię która jest marką samą w sobie, ale też dokonała znaczących wzmocnień i organizacyjne ruszyła do przodu oraz drużynę z Zielonej Góry. Teoretycznie skazaną na pożarcie, ale to tylko pozory. Nie mają szerokiej kadry, ale mają mega charakter do walki. Będą bardzo trudnym przeciwnikiem dla każdego zespołu. Moim zdaniem to będzie najciekawsza liga od lat - tłumaczy Perzyna.
Początek meczu Rugby Białystok - Posnania Rugby Club w niedzielę o 16:30 na boisku bocznym Stadionu Miejskiego w Białymstoku.