Dziś o 20:30 Jagiellonia Białystok przed własną publicznością podejmie Legię Warszawa. Białostoczanie przystąpią do tego spotkania w niecodziennych okolicznościach. Dopiero po raz trzeci od ostatniego awansu do Ekstraklasy przystąpią do meczu z rywalami z Warszawy mając nad nimi przewagę w ligowej tabeli.
- Na pewno czeka nas trudne spotkanie. Legia co prawda ma jeszcze Ligę Mistrzów, ale nie możemy upatrywać w tym powodu, dla którego w Białymstoku mieliby nie zagrać na sto procent - mówi napastnik Jagiellonii Białystok, Karol Świderski.
- Jesteśmy na pierwszym miejscu, ale nie jest to tylko zasługa zawodników i trenerów, ale także kibiców, którzy zawsze nas mocno wspierają w Białymstoku. W meczu z Legią będziemy chcieli im się odwdzięczyć - mówi przed meczem z Legią, brazylijski obrońca Jagiellonii Białystok, Gutieri Tomelin.
Ekstraklasowe zespoły zaczynają rundę rewanżową sezonu zasadniczego. W 16. kolejce oczy wszystkich kibiców będą zwrócone na Stadion Miejski w Białymstoku, gdzie liderująca stawce ścigających się o mistrzostwo Polski zespołów, Jagiellonia podejmie mistrza Polski, warszawską Legię. Oto co przed meczem mówią trenerzy zespołów, które wybiegną na murawę chwilę przed 20:30.
W ubiegły weekend szczypiorniści BESTIOS Białystok po bardzo zaciętym spotkaniu zremisowali 31:31 z AZS AWF Warszawa. Najwięcej bramek dla białostoczan rzucił Mateusz Puchalski. Drugim najskuteczniejszym zawodnikiem został grający trener, Szymon Jadczak.
Żubry Białystok przegrały w Ostrowi Mazowieckiej. Koszykarze miejscowego Sokoła wykorzystali problemy z faulami białostoczan, odwrócili losy rywalizacji i ograli zespół Jakuba Jakubca 71:63.
- Czasami zdarzają się takie mecze, że przeciwne drużyny trafią na bardzo wysokim poziomie. Zawodnicy z Warszawy wykorzystali atut naszej tablicy, która na tej sali przyjmuje wszystkie piłki, które się o nią rzuci. Często dostaje palpitacji serca, kiedy widzę, jak przeciwnicy oddają różne dziwne rzuty o tablice i trafiają niemal wszystko. Mimo, że to my trenujemy na tej hali, te tablice często są atutem przeciwników - analizował przyczyny tak wysokiego wyniku trener Żubrów, Jakub Jakubiec.
- Każde zwycięstwo dodaje animuszu, chęci i radości. Mam nadzieję, że w naszym przypadku będzie podobnie i od tego meczu zaczniemy jakąś fajną serię - mówił po meczu ze Shmoolkami Warszawa, kapitan Żubrów, Krzysztof Kalinowski.
Białostockie Żubry po raz pierwszy w sezonie przekroczyły barierę 100 punktów. Dziś takie osiągnięcie zagwarantowało koszykarzom Jakuba Jakubca zwycięstwo nad Shmoolky Warszawa 102:91 i przełamanie po serii porażek z rzędu.
Przed koszykarzami Żubrów Białystok pracowity weekend. W piątek białostoczanie zagrają na własnym terenie z KS Shmoolky Warszawa, a w niedzielę zagrają na wyjeździe z Sokołem Ostrów Mazowiecka. - Na pewno nasi najbliżsi rywale są w naszym zasięgu. Na oba spotkania wyjdziemy z nastawieniem przełamania się i odniesienia zwycięstw - przekonuje szkoleniowiec białostockiego zespołu Jakub Jakubiec.
Przed Jagiellonią Białystok niezwykle prestiżowy mecz z Legią Warszawa. Przygotowań do meczu z mistrzem Polski nie ułatwia białostoczanom przerwa reprezentacyjna. Tym razem trener Michał Probierz pozbawiony jest jedenastu zawodników.
- Pewne elementy udało nam się co prawda poprawić, ale dekoncentracja w kluczowych momentach, pod koszem rywali, która doprowadzała, że myliśmy się w prostych sytuacjach rzutowych spowodowała, że ponieśliśmy kolejną porażkę - mówił po porażce z AZS UMCS Lublin, trener Żubrów, Jakub Jakubiec.
Drugi mecz w Lublinie i druga porażka. Żubry Białystok po nieszczęśliwie przegranym meczu z TBV Start Lublin tym razem nie znalazły sposobu na AZS UMCS Lublin przegrywając 62:78. Była to czwarta kolejna i szósta w sezonie porażka białostoczan.
Dokładnie przed pięcioma miesiącami objął stery w Podlaskim Związku Piłki Nożnej. Od dnia elekcji nie minęło więc dużo czasu, ale w związku widać już pewien powiew świeżości. Czuć zmiany, najważniejsze, że zmiany czują też sami zainteresowani, czyli kluby z Podlasia. O dotychczasowej pracy, o planach i problemach w związkowej rzeczywistości rozmawialiśmy z szefem podlaskiej piłki, Sławomirem Kopczewskim. - Do wszystkiego potrzebny jest spokój i pokora. Przed wyborami doskonale zdawałem sobie sprawę z tego w co wchodzę, w jakie struktury. Wiedziałem, jak to wszystko wygląda. Teraz krok po kroku staram się to wszystko porządkować i wykonywać związkowe prace według swojego pomysłu, według własnej koncepcji - mówi prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej.
Jagiellończycy pewnie pokonali wicemistrza poprzedniego sezonu, drużynę Piasta Gliwice 2:0. Zwycięstwo na półmetku zmagań w rundzie zasadniczej zespołowi Michała Probierza zapewnili Taras Romanczuk i Przemysław Frankowski. Oto co mieli do powiedzenia po meczu trenerzy obu zespołów.