Trwa zwycięska seria spotkań Żubrów Białystok w meczach wyjazdowych. Po zdobyciu hal w Ostrowi Mazowieckiej, Pabianicach i Warszawie, tym razem białostoczanie rozstrzygnęli na swoją korzyść rogate derby Podlasia z Turem w Bielsku Podlaskim.
Ten tydzień jest bardzo pracowity dla tenisistów i tenisistek stołowych Dojlid Białystok. W środę pierwszy z dwóch meczów rozegrał zespół kobiet. Dwa spotkania czekają jeszcze panów, z czego najbliższy już w piątek w Białymstoku.
Koszykarze Żubrów Białystok odnieśli kolejne zwycięstwo w II lidze. Tym razem zespół Krzysztofa Kalinowskiego przywiózł punkty z Warszawy, gdzie mierzył się z rezerwami Legii. Dzięki wysokiej dyspozycji między innymi Michała Wielechowskiego czy Andrzeja Misiewicza białostoczanie po raz pierwszy w tym sezonie przekroczyli granicę 100 punktów.
Pięć goli w sobotni wieczór przy Słonecznej obejrzeli kibice Jagiellonii Białystok, która po przerwie na mecze reprezentacyjne podejmowała Cracovię Michała Probierza. Po bardzo dobrym meczu z kompletu punktów cieszyli się Żółto-Czerwoni, którzy zwyciężyli po dwóch bramkach będącego w formie Patryka Klimali i jednej Tarasa Romanczuka.
- Z zawodników dobrze znanych trenerowi Probierzowi, którzy wydatnie pomogli mu w zdobyciu wicemistrzostwa Polski z Jagiellonią jest dziś już tylko dwóch. To Ivan Runje i Taras Romanczuk. Prócz nich, tamten sezon pamiętają jeszcze Patryk Klimala i Damian Węglarz. Obaj byli wówczas jednak bardzo młodzi i jeśli dobrze pamiętam, to rozegrali chyba tylko po jednym meczu. Poza tym Michał zna tak samo nasz zespół, jak ja znam Cracovię. Nasi zawodnicy od tego czasu mocno się zmienili i rozwinęli. Prócz wspomnianych Tarasa i Ivana, to znajomość reszty zawodników opiera się wyłącznie na obserwacji spotkań. Indywidualności to jedna rzecz, a druga to zespół, a to jest ważniejsze - mówi przed meczem z Cracovią, trener Jagiellonii Białystok, Ireneusz Mamrot.
W dobrych humorach z Pabianic do Białegostoku wracają koszykarze białostockich Żubrów. Zespół Krzysztofa Kalinowskiego ograł na wyjeździe miejscowy PKK 95:73.
Zawodnicy Rugby Białystok pokonali Spartę Jarocin i wobec przegranej warszawskiego AZS-u rundę jesienną i ligi kończą na fotelu lidera.
- Trzeba otwarcie przyznać, że mimo naszych okazji, to rywale byli lepszym zespołem i bardziej zasłużyli na wygraną. Mają silny zespół. W mojej ocenie najsilniejszy z jakim do tej pory graliśmy w tym sezonie. Jeśli nie przytrafią im się jakieś kontuzje, to powinni na stałe zadomowić się w górnej połowie tabeli - powiedział po porażce swojego zespołu w Lubawie grający trener MOKS-u Słoneczny Stok, Adrian Citko.
Legia, Wataha i Miedziowi, te zespoły kolejno musiały uznać wyższość białostockich rugbistów, którzy nabrali tempa i wygrali trzeci kolejny mecz w I lidze rugby. Wzmocniony przed sezonem zespół wygląda coraz lepiej i dobrze radzi sobie pod nieobecność kapitana i jednego z filarów drużyny, Mateusza Perzyny.
W bardzo dobrych humorach z wyprawy na Śląsk wrócili do domu zawodnicy MOKS-u Słoneczny Stok. Białostoczanie po dobrym meczu pokonali silnego beniaminka futsal ekstraklasy - GSF Gliwice.
Przespana pierwsza połowa i gonitwa za wygraną w drugiej. Tak w skrócie wyglądał mecz koszykarzy Żubrów Białystok z Sokołem Ostrów Mazowiecka. Najważniejsze, że pogoń za rywalem zakończyła się powodzeniem i białostoczanie odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w II lidze koszykówki w grupie B.
Piłkarze Jagiellonii Białystok na kolejne zwycięstwo w tym sezonie muszą jeszcze poczekać. Spotkanie ze Śląskiem Wrocław było piątym z rzędu, w którym białostoczanie nie zdołali pokonać przeciwnika. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył przeżywający ostatnio bardzo dobry czas, Hiszpan Juan Camara. Wcześniej wynik meczu otworzył Robert Pich.
Jagiellończycy nie mają ostatnio dobrego okresu. O ile remisy z Legią czy Lechem Poznań były do przyjęcia, o tyle strata siedmiu bramek w dwóch kolejnych meczach, odpadnięcie z Pucharu Polski i porażka z Pogonią Szczecin przy Słonecznej mogą budzić pewne obawy.
Białostoccy rugbiści pną się w tabeli. Po porażce na otwarcie sezonu ograli warszawską Legię i zielonogórską Watahę. W najbliższy weekend czeka ich kolejny daleki wyjazd. Tym razem udadzą się do Lubina na mecz z Miedziowymi.
W miniony poniedziałek w Białymstoku rozegrano awansem mecz Ekstraklasy kobiet w tenisie stołowym pomiędzy ATS east rent Białystok v Ks Bronowianka Kraków. Białostoczanki rozegrały znakomite spotkanie i odprawiły z kwitkiem zawodniczki z pod Wawelu pokonując je 3-0.