Koszykarze Żubrów Białystok przegrali drugie półfinałowe starcie play-off z AZS Politechniką Opolską i oddalili się od awansu do I ligi. Ostatnia nadzieja na zrealizowaniu celu na ten sezon, to ogranie w meczu o trzecie miejsce Zetkamy Doral Nysa Kłodzko. Pierwszy mecz już w najbliższą sobotę.
Trzecie z rzędu zwycięstwo odnieśli zmierzający po awans zawodnicy Rugby Białystok. Po rozbiciu Chaosu Poznań i pokonaniu Rugby Ruda Śląska, tym razem białostoczanie bez większych problemów poradzili sobie z Unią Terespol.
Żółto-Czerwoni dawno nie brali udziału w tak szalonym spotkaniu. Minutę przed końcem był remis po tym jak z karnego wyrównał Jesus Imaz (wynik meczu w pierwszej połowie otworzył Joel Valencia). Chwilę później jednak gospodarze ponownie objęli prowadzenie po golu Tomasza Jodłowca. Jagiellończycy mogli wyrwać gospodarzom punkt, ale na sekundy przed końcem drugiego karnego nie trafił Imaz.
W najbliższą niedzielę Żubry Białystok chcą doprowadzić do wyrównania stanu półfinałowej rywalizacji z Politechniką Opolską. Jak przyznaje trener białostockiego drugoligowca, chwilę po pierwszym meczu jego zawodnicy byli nieco załamani, ale te uczucie szybko ustąpiło miejsca złości i parciu do odrobienia strat. Odpowiednie nastawienie w parze z poprawą gry obronnej ma doprowadzić do trzeciego meczu pomiędzy Żubrami a AZS-em.
Po zwycięstwach z Seahawks Gdynia i Kraków Kings w obozie Lowladnersów nikt już nie wspomina nieudanego startu sezonu. W sobotę białostoczanie powalczą o trzecią z rzędu wygraną w lidze. Rywalem Lowlanders będą olsztyńscy Lakers.
- Od samego początku trwających rozgrywek zakładaliśmy sobie, że mocno powalczymy o awans. W ostatnim sezonie byliśmy o włos - mówi kapitan Rugby Białystok, Mateusz Perzyna.
Trzeci w tej rundzie dublet Jesusa Imaza, a także gole Ivana Runje i Martina Pospisila dały Żółto-Czerwonym komplet punktów w meczu z Pogonią Szczecin. Zwycięstwo nad Portowcami jest szalenie istotne w kontekście walki o czwarte miejsce w lidze, które gwarantuje start w eliminacjach do Ligi Europy w przyszłym sezonie.
Pełnym powodzeniem zakończyła się weekendowa wyprawa do Krakowa zawodników Lowlanders Białystok. Ludzie z Nizin odnieśli przekonujące zwycięstwo (37:7), ale spotkanie było bardziej wyrównane, niż wskazuje na to końcowy rezultat.
Od porażki półfinałową rywalizację w fazie play-off o awans do I ligi koszykówki rozpoczęli zawodnicy Żubrów Białystok. Zespół Tomasza Kujawy miał w pierwszym meczu spore problemy w obronie i w efekcie przegrał z Politechniką Opolską 90:98.
W sobotę mistrzowie Polski w futbolu amerykańskim - Lowlanders Białystok zagrają w Krakowie z miejscowymi Kings. Wygrana w Królami może dać białostoczanom awans na pierwsze miejsce w grupie.
Żubry już w półfinale play-off o awans do I lig. Białostoczanie rywalizację z Sudetami rozstrzygnęli w dwóch spotkaniach. Zespół Tomasza Kujawy wygrał w Jeleniej Górze dość wyraźnie bo 91:66 i spokojnie czeka na to, co wydarzy się w trzecim meczu pomiędzy Weegree AZS Politechniką Opolską a Decką Pelplin.
W końcu fatalną serię meczów bez zwycięstwa przełamali futsaliści MOKS-u Słoneczny Stok. Białostoczanie w jednym z najważniejszych meczów tej części sezonu ograli 6:4 Pogoń Szczecin i na trzy kolejki przed końcem rozgrywek zagwarantowali sobie utrzymanie w elicie.
Po problemach w początkowej fazie sezonu w meczu z gdynianami nie było widać ani śladu. Mistrzowie Polski zagrali na miarę oczekiwań i pewnie ograli Seahawks 22:8.
W sobotę na boisku bocznym Stadionu Miejskiego w Białymstoku kolejny mecz w Lidze Futbolu Amerykańskiego rozegrają zawodnicy Lowlanders. Przed białostoczanami bardzo trudne zadanie. Na Podlasie przyjeżdżają niepokonani w tym sezonie Seahawks Gdynia.
Niepowodzeniem zakończyła się jagiellońska wyprawa do Lubina. Żółto-Czerwoni ulegli Zagłębiu 0:2. O porażce wicemistrzów Polski w głównej mierze zadecydowała słaba pierwsza połowa meczu i szybko stracone bramki, które zdobyli Damjan Bohar oraz Patryk Tuszyński.
- Sudety zaskoczyły nas przede wszystkim swoją skutecznością rzutową, szczególnie za trzy punkty. Dawno nie widziałem przeciwnika, który do przerwy na trzynaście rzutów z dystansu trafił dziesięć. W całym meczu zagrali na blisko pięćdziesięcioprocentowej skuteczności - mówi Tomasz Kujawa, trener Żubrów Białystok, które przygotowują się do drugiego ćwierćfinałowego meczu z Sudetami Jelenia Góra.