
Ekstraklasa SA ogłosiła szczegółowy terminarz grupy mistrzowskiej oraz grupy spadkowej Ekstraklasy w sezonie 2016/2017. Decydująca faza rozpocznie się 28 kwietnia meczem Arka Gdynia - Piast Gliwice, a zakończy rozegraną 2 i 4 czerwca mini multiligą.

Zawodnicy Primacol Lowlanders Białystok nie dopiszą na swoje konto drugiego zwycięstwa w sezonie. W niedzielne popołudnie nieoczekiwanie lepsze od białostoczan okazały się tyskie Sokoły. Beniaminek Polskiej Topligi Futbolu Amerykańskiego ograł Ludzi z Nizin 20:17.

To była udana noc w wykonaniu pięściarzy z Białegostoku. Kamil Szeremeta wygrał pewnie na punkty. Natomiast Krzysztof Zimnoch zakończył swoją walkę przed czasem, posyłając rywala na deski już w drugiej rundzie.

- Szkoda, że nie jesteśmy polski Leicester. Gdyby w Anglii podzielili punkty, też raczej by nie zdobyli mistrza. Przed nami jeszcze siedem meczów, które o wszystkim zadecydują - mówił na pomeczowej konferencji prasowej, trener Jagiellonii Białystok, Michał Probierz.

Zakończyła się faza zasadnicza Ekstraklasy. Po 30 kolejkach najlepszym polskim klubem jest Jagiellonia Białystok! Żółto-Czerwoni utrzymali pozycję lidera wygrywając w Gliwicach z Piastem 1:0 po bramce Ciliana Sheridana. Tym samym czeka ich już tylko 7 meczów walki o mistrzostwo Polski.

W jakże różnych nastrojach przystąpią do sobotniego spotkania piłkarze Jagiellonii Białystok oraz Piasta Gliwice. Gospodarze mają trzy punkty przewagi nad ostatnim zespołem w tabeli. Białostoczanie punkt przewagi nad drugą Legią. Obu ekipom będzie bardzo zależało na zwycięstwie, dlatego możemy spodziewać się ciekawego meczu.

Odkąd rozgrywki o mistrzostwo Polski w piłce nożnej przybrały aktualny kształt, z podziałem na grupy i dodatkową rundą. Jagiellonia rundę zasadniczą z Piastem kończyła w dwóch na trzy możliwe przypadki. Tak się złożyło, że i tym razem białostoczanie na zakończenie zmagań w sezonie zasadniczym zagrają z Piastem Gliwice. Można powiedzieć, że staje się to powoli małą ligową tradycją Żółto-Czerwonych.

W najbliższą sobotę 22 kwietnia podczas gali w Legionowie w ringu pojawi się dwóch białostockich pięściarzy. Swoje pojedynki stoczą Kamil Szeremeta oraz Krzysztof Zimnoch.

- Ważne, żeby było sprawiedliwie. Legia jest topowym klubem, a i tak minimalnie się jej pomaga. To jest przykre. Traktujmy wszystkich po równo - powiedział Przeglądowi Sportowemu trener Jagiellonii Białystok, Michał Probierz.

- Awansować wciąż mogą obie drużyny. W pierwszym meczu byliśmy w stanie wygrać więc sądzę, że i teraz stać nas na to. Na pewno staną naprzeciw siebie dwie równorzędne drużyny. Będziemy potrzebować pełnej koncentracji, to będzie kluczem do awansu - mówi selekcjoner polskiej kadry w tenisie stołowym, Tomasz Krzeszewski.

We wtorek, 18 kwietnia, reprezentacja Polski w tenisie stołowym, zagra w Białymstoku rewanżowy mecz barażowy z Czechami. Polacy po pierwszym wygranym 3:2 meczu mają zaliczkę, ale nie jest ona na tyle skromna, że do awansu potrzeba drugiego zwycięstwa. Wtorkowe spotkanie zadecyduje o tym, czy Biało-Czerwoni zagrają w tym roku o medale, czy pozostanie im gra o przysłowiowe "frytki".

- Na pewno zabrakło nam dziś spokoju. Za dużo było nerwowości wśród zawodników. Szwankowały również nasze stałe fragmenty gry. Mogliśmy pokusić się o lepsze ich wykorzystanie. Takie mecze zazwyczaj przegrywa się 0:1. Szkoda, że nie udało nam się wepchnąć piłki do bramki w sytuacjach, które stworzyliśmy - powiedział po meczu z Pasami, trener Jagiellonii Białystok, Michał Probierz.