
- Pierwszy przyjazd z Zawiszą do Białegostoku bardzo mocno mnie nakręcał. Drugi z Cracovią już trochę mniej. Teraz zacząłem do tego podchodzić luźniej. Nie chce się przepompować. Wiadomo, że powrót do rodzinnego miasta zawsze cieszy, ale nie chce się przemotywować, żeby nie obróciło się to przeciwko mnie - mówi białostoczanin w barwach Cracovii, były gracz Jagiellonii, Grzegorz Sandomierski.

Nie tak to miało wyglądać. Tenisiści stołowi UKS Dojlidy Białystok, po sensacyjnym zwycięstwie nad Dartomem chcieli dopisać kolejne punkty w meczu z Energą Manekin Toruń. Rywal wydawał się wręcz idealny, bo białostoczanie podejmowali zamykającą tabelę Energę-Manekin Toruń. Po pięciosetowym meczu okazało się jednak, że to przyjezdni mogą cieszyć się ze zwycięstwa.

W najbliższą sobotę piłkarze Jagiellonii Białystok kolejny raz będą bronić pozycji lidera Lotto Ekstraklasy. Tym razem rywalem zespołu Michała Probierza będzie Cracovia. Zespół spod Wawelu ma w tym sezonie spore problemy i gra poniżej oczekiwań. Mimo wszystko wciąż jest to zespół dysponujący dobrymi i groźnymi zawodnikami, dlatego białostoczanie muszą zachować odpowiedni poziom koncentracji.

- Nie stwarzamy sobie żadnej sztucznej presji. Żyjemy od meczu do meczu i nie wybiegamy daleko w przyszłość. Chcemy dobrze się prezentować w każdym spotkaniu i po cichu robić swoje - mówi skrzydłowy liderującej w Ekstraklasie Jagiellonii Białystok, Przemysław Frankowski.

Rosły Irlandczyk w minionym oknie transferowym, zameldował się w Jagiellonii Białystok jako ostatni z nowych zawodników w zespole Michała Probierza. W rozegranych wiosną meczach w Ekstraklasie przekonuje jednak, że ostatni szybko mogą stać się pierwszymi. Wychowankowi Celticu Glasgow wystarczyło pięć meczów, by jego transfer zaczęto określać mianem strzału w dziesiątkę włodarzy Żółto-Czerwonych.

Reprezentacja Polski w tenisie stołowym pokonała w pierwszym meczu barażowym o awans na Drużynowe Mistrzostwa Europy w Luksemburgu Czechów 3:2. W wyjazdowym zwycięstwie Biało-Czerwonych swój udział miał także kapitan UKS Dojlidy Białystok, Wang Zeng Yi!

- Za mną sześć tygodni ciężkich treningów. Przygotowania idą całkiem dobrze. Zostały jeszcze dwa tygodnie pracy. W następnym będziemy już schodzić z obciążeń. Zostaną jeszcze ostatnie sparingi i zrobienie wagi, jak najmniejszym kosztem. Później zostanie już tylko walka, która będzie wisienką na torcie - mówi przygotowujący się do Legionowo Boxing Night 2017, białostocki pięściarz, Kamil Szeremeta.

Miniony weekend obfitował w wiele sportowych emocji. Swoje spotkania ligowe wygrały Jagiellonia, Lowlandersi oraz Rugby Białystok. Białostoccy kibice mogli też śledzić derbową rywalizację MOKS-u Słoneczny Stok z Heliosem. Walka toczyła się także na lodowisku, jak również przy stołach do tenisa stołowego oraz w lesie Pietrasze. Działo się!

Zawodnicy Rugby Białystok rozbili na własnym terenie Mazovię Mińsk Mazowiecki 69:3. Wynik mówi sam za siebie. Dominacja gospodarzy ani przez chwilę nie podlegała żadnej dyskusji.

Za nami 16. Mistrzostwa Polski Amatorów w hokeju na lodzie. Zwycięstwo w turnieju odnieśli hokeiści Unii Oświęcim, którzy w finale pokonali Pioniera Tychy. Białostockich kibiców najbardziej interesowały jednak wyniki Husarii, a ta, po ciężkim boju ostatecznie wywalczyła utrzymanie w I dywizji.

W rozgrywanych w miniony weekend młodzieżowych mistrzostwach Polski w tenisie stołowym wielu niespodzianek nie było. Białostoccy kibice liczyli na swoich zawodników, ale Ci nie mogą zaliczyć swoich startów do udanych. W grze pojedynczej mężczyzn triumfował Tomasz Kotowski z Energi-Manekin Toruń. Wśród pań najlepsza okazała się Natalia Bajor z AZS-u UE Wrocław.

W najbliższą niedzielę drugi mecz w tym sezonie Topligi, a pierwszy przed własną publicznością rozegrają zawodnicy Primacol Lowlanders Białystok. Ludzie z Nizin po porażce z Panterami we Wrocławiu nie mają najlepszych humorów i będą chcieli je poprawić w starciu z zespołem znad morza.