Dobiegła końca saga dotycząca przenosin Piotra Tomasika do Lecha Poznań. O sfinalizowaniu rozmów informował wczoraj Przegląd Sportowy, dziś transakcję potwierdziły oba kluby.
Szaleńczy pościg za Lechem Poznań zakończony połowicznym sukcesem. Żółto-Czerwoni zremisowali przy Słonecznej z Kolejorzem 1:1. Gospodarze byli znacznie lepsi, ale nie udało się tego przełożyć na komplet punktów. Ostatecznie bramkę na wagę remisu w 86. minucie zdobył Arvydas Novikovas.
W piątkowy wieczór przy Słonecznej dojdzie do spotkania Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań. Goście przyjeżdżają do Białegostoku podbudowani zwycięstwem nad Legią Warszawa. Jak przekonuje szkoleniowiec Lecha, te zwycięstwo dużo dało jego zespołowi, ale nadal trzeba dużo pracować. Trener Mamrot przekonuje z kolei, że mecz z Lechem zapowiada się na najtrudniejsze do tej pory spotkanie Jagiellonii pod jego wodzą.
- Taki mecz przeciwko Lechowi zawsze są trudnymi meczami. Lech to dobry zespół, są teraz w bardzo dobrej formie. W piątek czeka nas bardzo ciężka przeprawa. Na taki mecz nie trzeba się szczególnie mobilizować - mówi przed meczem z Lechem Poznań, zawodnik Jagiellonii Białystok, Fedor Cernych.
- W Jagiellonii spędziłem fajne trzy lata, podkreślałem to już niejednokrotnie i zawsze będę to miło wspominał, bo to był mój pierwszy poważny kontakt z ekstraklasą poznałem tu dużo fajnych ludzi. Dużo się tam zmieniło przez ostatnie lata, ale co do zawodników czy pracowników klubu to zostało tam jeszcze kilku znajomych i na pewno będzie to jutro miłe spotkanie - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Maciej Gajos, pomocnik Lecha Poznań, były zawodnik Jagiellonii.
Jakie emocje! Jaki dramatyczny finisz! Jagiellonia wicemistrzem Polski po remisie 2:2 w meczu z Lechem Poznań. To najlepszy wynik zespołu w historii udziału w rozgrywkach o mistrzostwo kraju. A zaczęło się od bardzo złych wiadomości. Wszystko w naszej gorącej relacji z meczu. A po meczu od kibice czekają na wielką fetę na Placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Niedzielne spotkanie z Lechem Poznań będzie najważniejszym w dotychczasowej historii Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni stają przed szansą zdobycia mistrzostwa Polski. Dla piłkarzy Michała Probierza może to oznaczać przejście do historii podlaskiej i białostockiej piłki nożnej, ale żeby tak się stało, Jagiellończycy muszą pokonać Lecha Poznań i liczyć na potknięcie warszawskiej Legii.
Przed nami decydujący o ostatecznych rozstrzygnięciach w piłkarskiej ekstraklasie w sezonie 2016/2017 tydzień. Na kolejkę przed końcem wszystko jest możliwe. Pewna gry w pucharach jest jedynie warszawska Legia. Pozostała w walce o mistrzostwo trójka, a więc Lech, Lechia, a przede wszystkim Jagiellonia równie dobrze może sięgnąć po mistrzostwo Polski, jak i w ogóle nie załapać się do europejskich pucharów.
Żółto-Czerwoni wygrali piąte kolejne starcie z Lechem Poznań. Niedzielne zwycięstwo było o tyle istotne, że dzięki niemu białostoczanie ponownie wskoczyli na fotel lidera Lotto Ekstraklasy. Bramki dla Jagiellonii zdobyli Karol Świderski i Fiodor Cernych. Dla Lecha strzelił Paulus Arajuuri.
- Przed nami bardzo trudny mecz z rozpędzonym przeciwnikiem. Ostatnie zwycięstwa z pewnością zwiększyły ich pewność siebie. Dawno już nie ponieśli porażki, ale my też mamy coś do udowodnienia, też mamy atuty, które będziemy chcieli wykorzystać - mówi przed meczem z Lechem, najskuteczniejszy zawodnik Jagiellonii Białystok, Konstantin Vassiljev.