Obu zespołom przyjdzie się mierzyć w trudnych warunkach. Mróz i śnieg nigdy nie sprzyja zaprezentowaniu pełni swoich umiejętności na boisku. - Pogoda rzeczywiście może mieć wpływ na przebieg meczu, ale ona będzie taka sama dla obu zespołów. Kiedyś nie było to dla mnie niczym nowym. Jednak od odejścia z Amkaru trochę czasu już minęło i zdążyłem się odzwyczaić (śmiech). Oba zespoły na pewno będą bardzo mocno chciały wygrać. Chęć zwycięstwa sprawi, że warunki będą mało istotne. Oni mają spore umiejętności i dużo atutów, my również. Dlatego ciężko przewidzieć jak ułoży się ten mecz - tłumaczy Vassiljev.
W ubiegłym tygodniu Jagiellonia spokojnie przygotowywała się do meczu z Lechem. W tym czasie zespół z Poznania stawił się w Krakowie by rozegrać rewanżowe spotkanie w ćwierćfinale Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Komu ten mecz wyjdzie na dobre? Jagiellonii, bo rywal będzie zmęczony, czy Lechowi, bo jeszcze bardziej się rozpędził? - Tego nie wiem. Dopiero podczas meczu zobaczmy komu przyniesie to korzyść. My tylko możemy robić swoje i stworzyć przeciwnikom jak najcięższe warunki do gry - mówi estoński pomocnik Jagi.
Czy kibice przy Słonecznej znów mogą liczyć na przebłysk geniuszu Estończyka? Tak jak miało to miejsce w ostatnim meczu z Ruchem Chorzów, czy chociażby przeciwko Lechowi w Poznaniu, w pierwszym meczu obu zespołów w tym sezonie. - Nie byłoby źle (śmiech). Każdy mecz to jednak inna historia. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Mam nadzieję, że kibice będą z nami bez względu na pogodę i z ich wsparciem zrobimy trzy punkty - odpowiada "Cesarz Estonii".
Mecz pomiędzy Jagiellonią a Lechem zapowiada się także, jako pojedynek dwóch będących w doskonałej formie rozgrywających. Z jednej strony Vassiljev, z drugiej strony mający 4 bramki i 3 asysty Darko Jevtić. - Jeden zawodnik nigdy nie jest w stanie sam wygrać meczu. Tego spotkania nie rozstrzygnę ani ja, ani Darko. Zarówno Lech jak i Jagiellonia, to nie tylko my dwaj, to wielu bardzo dobrych zawodników mających spore umiejętności. Oba zespoły będą starały się wykorzystać siłę całej drużyny przeciwko sobie - wyjaśnia Vassiljev.
Zdaniem Vassiljeva, Lech to: - Zespół grający bardzo ofensywnie. Boczni obrońcy bardzo często podłączają się do akcji ofensywnych. Na pewno Kownacki jest dużym zagrożeniem, jego gra zawsze wywiera dużą presję na obrońcach rywali. A jest jeszcze przecież Robak, który nawet pół okazji strzeleckiej może zamienić na bramkę. Lech ma duże rezerwy i w ostatnim czasie to wykorzystuje, ale zrobimy wszystko, żeby złamać ich dobrą serię - analizuje atuty Lecha Poznań, Konstantin Vassiljev.