Budowanie pomników władzy zamiast rozwijania usług publicznych, które poprawią jakość życia mieszkańców miasta - tak widzi priorytety działania prezydenta Białegostoku posłanka Partii Razem Magdalena Biejat. Razem z białostockimi działaczami partii apeluje do władz miasta o przywrócenie siatki połączeń komunikacji miejskiej sprzed pandemii. Partia Razem powraca do swojego apelu sprzed pięciu miesięcy, który do dziś pozostaje bez odpowiedzi władz miasta.
Nie było oficjalnych uroczystości, świętowania jubileuszu, zamiast tego kilka grup polityków próbowało ściągnąć na siebie uwagę elektoratu. 15-lecie polskiej obecności w Unii Europejskiej tym roku pozostaje w cieniu zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Jak w całej Polsce - tak też w Białymstoku dziś o godzinie 11 przed budynkiem kuratorium oświaty zebrała się grupa osób, które postanowiły wyrazić swoją solidarność ze strajkującymi nauczycielami oraz poparcie postulatów płacowych przedstawionych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. W Białymstoku było to "zgromadzenie obywatelskiej", którego nie organizowała żadna konkretna partia czy ugrupowanie polityczne.
Socjaliści spod znaku Partii Razem, Unii Pracy, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej startują do parlamentu Europejskiego pod szyldem koalicji Lewica Razem. Nazwę można łatwo pomylić ze startującą w poprzednich wyborach formacją SLD Lewica Razem. Tyle że liderzy SLD idą dziś pod sztandarem Koalicji Obywatelskiej. Mniej zorientowani przy urnach mogą się pomylić - na korzyść Lewicy razem.
Samorząd województwa może zajmować się nie tylko tym, co leży w jego "twardych" kompetencjach, lecz powinien również inicjować, wskazywać kierunki działań na rzecz poprawy bytu mieszkańców całego regionu. Takie tezy usłyszeli dziennikarze podczas konferencji prasowej kandydatów partii Razem na radnych sejmiku województwa podlaskiego.
Na ulicy Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko w Białymstoku pojawią się społeczne patrole, które będą pilnować, żeby nikt nie malował złych napisów i nie psuł pamięci o patronie ulicy. Młodzież Wszechpolska oburzona ubliżającymi napisami zapowiada obronę dobrego imienia tego Żołnierza Wyklętego i polskiego bohatera. Pierwszy patrol miał ruszyć dziś, obserwować i zapobiegać niszczeniu tablic i płotów w tym miejscu.
Partia Razem szuka 100 tysięcy osób, które poprą projekt ustawy o skróceniu czasu pracy dla osób zatrudnionych na etatach z 40 godzin tygodniowo do 35 (czyli z ośmiu godzin dziennie do siedmiu). W najbliższych dniach możemy spotkać (na przykład w parku) ludzi, którzy zbierają podpisy poparcia tego projektu.
Jest burza z powodu nowego patrona jednej z białostockich ulic. - Nie do zaakceptowania przez środowiska białoruskie i prawosławne - mówi Stefan Nikiciuk radny PO. "Nie chcemy patrona co ma krew na rękach" wołają działacze Partii Razem. A to Zygmunt Szendzielarz pseudonim Łupaszko - bohaterski żołnierz wyklęty, odznaczony jeszcze podczas wojny Krzyżem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych a po wojnie w 2007 roku Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Dlaczego postać żołnierza poróżniła białostoczan?
Dwieście osób na ulicach Hajnówki z flagami, transparentami i skandowaniem "cześć waszej pamięci, żołnierze wyklęci" i "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", naprzeciw nich kilka osób z okrzykami "faszyści", "moją ojczyzną jest człowieczeństwo" oraz próbą powstrzymania przemarszu. A wokół niechęć władz samorządowych miasta i milczące przypatrywanie się przechodniów. To najkrócej o dzisiejszym (24.02) III Hajnowskim Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych.