Mówił o ochronie środowiska i podwyżkach cen biletów naszej komunikacji miejskiej.
- Transport publiczny powinien być uznawany za narzędzie prowadzenia polityki proekologicznej, polityki dbałości o klimat - przekonuje Adrian Zandberg. - Myśląc o transporcie publicznym, musimy myśleć nie tylko o rachunku zysków i kosztów. Musimy myśleć także o wpływie transportu publicznego na środowisko, na powietrze, którym oddychamy, czyli nasze zdrowie, ale także na to, że transport publiczny to jedno z najlepszych narzędzi redukowania emisji, w związku z tym dbałości o klimat.
Jego zdaniem tym sprawom nie służą zupełnie podwyżki cen biletów, jakie planuje białostocki magistrat.
- Drastyczne podwyżki uderzają w najbiedniejszych mieszkańców. Prezydent Truskolaski zachował się jak prezes powiatowej spółdzielni mieszkaniowej. Komunikacja miejska w Białymstoku już jest gorsza niż w innych miastach wojewódzkich. Takimi decyzjami prezydent Truskolaski zachęca, żeby ludzie przesiedli się do samochodów - dodaje Piotr Figiel, ekspert komunikacyjny z fundacji Nowe Spojrzenie, który na spotkanie przyszedł razem z Adrianem Zandbergiem.
- Razem chce wycofania tych, zbyt wysokich podwyżek. Ceny biletów nie mogą zniechęcać do podróży komunikacją miejską. Kiedy Lewica będzie miała wpływ na decyzję w ratuszu, wycofamy te podwyżki - zapowiada z kolei Seweryn Prokopiuk z podlaskiego zarządu partii Razem.