95 cudzoziemców, między innymi z Libii i Jemenu próbowało minionej doby przedostać się do Unii Europejskiej przez granice z Białorusią. Polska Straż Graniczna informuje o kolejnych próbach siłowego wdarcia się do kraju i atakowania funkcjonariuszy broniących granicy naszego państwa i zarazem Unii Europejskiej.
Do 63 godzin wzrósł czas oczekiwania kierowców ciężarówek do przejścia z Białorusią w Bobrownikach. W kolejce czeka 1140 tirów, a sznur ciężarówek stoi na po poboczu drogi krajowej nr 65 już ponad 30 kilometrów przed Bobrownikami. Na samej granicy coraz więcej prób przebicia się do Polski a na drogach wokół coraz więcej zatrzymanych kurierów przewożących migrantów, którym udało się przejść graniczne zasieki.
Po opublikowaniu felietonu „Gdzie jest Grupa Granica?… w sobotę 26 lutego 2022 roku o godz. 12:05 rozpoczęła się dyskusja i polemiki z autorem artykułu. Uczestnicy dyskusji podnosili, że Grupa Granica działa na granicy z Ukrainą, a organizacje, które tworzą tę „grupę” świadczą pomoc humanitarną na rzecz uchodźców z Ukrainy. Na fejsbukowym profilu Grupy Granica nadal nie było o tym informacji. Pojawiła się wieczorem – 10 godzin po naszej publikacji. Dlatego do naszego felietonu trzeba teraz dopisać POST SCRIPTUM.
16 osób, które próbowały wedrzeć się na terytorium Polski w drugim dniu nowego roku raportuje Straż Graniczna. Od początku 2022 roku próbowały nielegalnie wejść do Polski 44 osoby.
Noc spokojna na granicy polsko-białoruskiej – ocenia podlaska policja. W tym czasie względnego spokoju na przejściu w Kuźnicy po stronie polskiej umocniono zapory granicznej i zasieki na wypadek kolejnych prób wdarcia się do Polski imigrantów koczujących po stronie białoruskiej. Ramię w ramię pracują przy wzmocnieniu granicy polskie wojsko, policja, Straż Graniczna i strażacy ochotnicy.
W Kuźnicy jest spokojnie, chociaż tłum migrantów ciągle jest tuż przy polskich zaporach granicznych. Nie było siłowego forsowania zapór, chociaż w informacjach przekazywanych w ciągu dnia przez Straż Graniczną i urzędników mowa była o „szturmie” na zapory. Po godz. 19 podlaska policja informuje o incydencie w innym miejscu białoruskiej granicy – w okolicy wsi Starzyna na skraju Puszczy Białowieskiej.
Już ponad tysiąc osób koczuje po białoruskiej stronie granicy w pobliżu Kuźnicy – ocenia Straż Graniczna. Podczas briefingu prasowego rzeczniczka Podlaskiego oddziału Straży Granicznej poinformowała, ze służby graniczne Białorusi użyły laseru prawdopodobnie by oślepić polskich żołnierzy strzegących granicy.
Wieczór i noc z 11 na 12 listopada na granicy białoruskiej minęła w miarę spokojnie. Straż Graniczna nie informuje o incydentach, policja przekazuje informację o jednej próbie „przepchnięcia” nie stronę polską grupy kobiet z dziećmi koło Kuźnicy oraz o zgromadzeniu dużej grupy ludzi z zamiarem wtargnięcia do Polski – w okolicach przejścia granicznego w Połowcach.
Na szczególnie chronionym odcinku granicy z Białorusią w okolicach Kuźnicy było minionej nocy spokojnie. Straż Graniczna i policja przyznają jednak, że w innych miejscach doszło do siłowego sforsowania zasieków i przedostania się do Polski kilkudziesięcioosobowych grup imigrantów wspieranych przez służby graniczne Białorusi.