Straż Graniczna do środowego poranka nie podała informacji o przedarciu się do Polski grup imigrantów w okolicach Krynek i Białowieży. Przed godziną 23 we wtorek (9.11) Polskie Radio Białystok informowało, że „dwie duże grupy imigrantów przedostały się do Polski z Białorusi. Co najmniej kilkudziesięcioosobowe grupy sforsowały ogrodzenia w okolicach Krynek i Białowieży. Wszystkich zatrzymano”.
Z informacji radia wynika, że informację o tym wydarzeniu potwierdziła rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz mówiąc, że część osób udało się zawrócić do linii granicy a kolejni są szukani przez funkcjonariuszy. Mjr Zdanowicz potwierdziła, że doszło do siłowego sforsowania zasieków na granicy.
Informację o zatrzymaniu grupy imigrantów potwierdziła policja, pokazując na Twitterze zdjęcie grupy zatrzymanych imigrantów w otoczeniu funkcjonariuszy policji.
Na temat drugiego tej nocy dużego wtargnięcia na teren polski ze strony Białrusi mówił z kolei w radiu Lublin chorąży Michał Tokarczyk ze Straży Granicznej
„Jedna z większych grup próbowała przekroczyć granicę państwową w okolicach Białowieży. Posiadali różnego rodzaju sprzęt i narzędzia. Części osób udało się tę granicę przekroczyć. Zostali wszyscy zatrzymani. Wydano wobec nich postanowienie o opuszczeniu terytorium Polski. Zostali odprowadzeni do granicy państwowej. Więcej grup nie próbowało i nie przeszło przez granicę państwową dzisiejszej (09.11) doby” – cytuje wypowiedź chor. Tokarczyka Radio Lublin.
Informacje o siłowym przekroczeniach granicy w nocy potwierdził rzecznik podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa. – W okolicach Białowieży przed godz. 16 na miejsce skierowanych zostało kilkudziesięciu policjantów, którzy zatrzymali ponad 50 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę. O kolejnej takiej sytuacji dostaliśmy informacje tuż po północy również w powiecie hajnowskim. Na miejsce również pojechało blisko 40 policjantów. Ta informacja wskazywała na kilkudziesięcioosobowa grupę. Z informacji, jakie do mnie dotarły wynika ze część z tej grupy osób została zatrzymana – informuje podinsp. Tomasz Krupa.
Straż Graniczna nie przekazuje więcej oficjalnych informacji na ten temat. Z informacji publikowanych przez Straż Graniczną wynika, że w okolicy Kuźnicy, gdzie po stronie białoruskiej koczuje ponad ośmiuset imigrantów i w poniedziałek doszło do kilku prób siłowego wdarcia się do Polski, minione noc minęła spokojnie, nie było prób sforsowania zasieków. Wojsko i Straż Graniczna informowały również, że udało się odbudować zniszczone w poniedziałek fragmenty ogrodzenia w tym rejonie.
Od wtorku (9.11) zawieszono odprawy na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Kuźnicy. W związku z tym na sąsiednim przejściu w Bobrownikach tworzą się długie kolejki samochodów ciężarowych czekających na odprawę. Jak podaje Regionalne Centrum Bezpieczeństwa we wtorek wieczorem czas oczekiwania w Bobrownikach wynosił ponad 50 godzin. RCB apeluje do kierowców by korzystali z innych przejść granicznych – w Terespolu i Kukurykach.