W centrum Białegostoku, na Rynku Kościuszki dziś o godzinie 11 rozpocznie się pikieta protestacyjna pielęgniarek i położnych. Mają być przedstawiciele wszystkich szpitali z województwa podlaskiego.
Mieliśmy pracować tylko w jednym miejscu. Za to przysługiwał nam dodatek do pensji. Teraz zakazu pracy już nie ma, a dodatek straciliśmy z dnia na dzień - denerwują się pracownicy oddziału zakaźnego Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Podwyżki będą - tak jak chciały. Jednak nie dostaną 2 tys. zł brutto. Dlatego spór zbiorowy, w który weszły pielęgniarki z UDSK z dyrekcją, nadal trwa. Co więcej, pielęgniarki nie wykluczają strajku.
To eskalacja konfliktu na linii pielęgniarki - dyrekcja szpitala - mówi przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek szpitala psychiatrycznego w Choroszczy. Poniedziałkowego dyżuru nie rozpoczęło minimum kilkanaście pielęgniarek, poszły na zwolnienia lekarskie. W szpitalu pracuje 270 pielęgniarek, nieobecnych jest dziś 20 - nic nie wiem o proteście - mówi dyrektor szpitala.
Od czwartku (7.05) Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny zaczyna normalnie przyjmować pacjentów, sytuacja powinna się unormować w ciągu tygodnia. Te informacje przekazuje dyrektor szpitala wraz z szefową pielęgniarskiego związku zawodowego. Obie strony doszły do porozumienia w sprawie podwyżki płac, co spowodowało zakończenie trwającego od poniedziałku protestu. Pielęgniarki dostają znacznie mniej niż żądały, ale mają nadzieję na powrót do negocjacji płacowych.
Drugi dzień protestu pielęgniarek w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym zaczyna się od fiaska rozmów dyrekcji z przedstawicielkami pielęgniarek z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Szpital zapowiedział, że do końca tygodnia nie przyjmuje umówionych wcześniej pacjentów na badania i leczenie.
Pielęgniarki Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku postanowiły zadbać o swoje zdrowie. Dziś rano okazało się, że to większość pielęgniarek. Protest spowodował, że szpital wstrzymał przyjęcia pacjentów. Pielęgniarki domagają się spełnienia 10 postulatów, w tym podwyżek płac zasadniczych o 400 złotych. Trwają rozmowy z dyrekcją szpitala.