
Od rana dziś na drogach województwa podlaskiego częściej spotkamy patrole funkcjonariuszy policyjnej drogówki. Stróże prawa sprawdzają, czy nie zostały na jeszcze jakieś promile sylwestrowych szaleństw. Bilans pierwszego dnia nowego roku nie wypada pomyślnie.

W ciągu trzech ostatnich dni funkcjonariusze Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku zatrzymali dwóch kierowców tirów, którzy prowadzili ponad 40-tonowe pojazdy w stanie nietrzeźwym. Badanie potwierdziło, że w stanie upojenia jedne jechał godzinę, drugi trzy godziny.

W nocy z niedzieli na poniedziałek, zapewne po dłuższym świętowaniu pewien kierowca BMW próbował wyjechać z parkingu przy ul. Radzymińskiej. Zmęczył się tak, że zasnął za kierownicą. Był kompletnie pijany.

Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, zderzył się z innym samochodem - a do tego miał 0.9 promila alkoholu w organizmie. Dzisiejsza historia nietrzeźwego kierowcy zakończyła się w szpitalu.

Weekend w Podlaskiem wyjątkowo ciepły i słoneczny i od razu są w wypadki, jakich nie ma podczas zimnych. Pierwsza poważna kraksa z udziałem motocyklisty, wypadek z rowerzystą i utonięcie w Biebrzy.

Policjanci wzięli pod lupę kierowców. Jak informuje policja, minionej doby ponad 230 funkcjonariuszy w całym województwie brało udział w akcji Alkohol i Narkotyki. Z kolei dziś rano policjanci skontrolowali trzeźwość ponad ośmiu tysięcy kierowców.

Jeden wypadek w Białymstoku, dwie osoby ranne; a poza stolicą województwa pijany kierowca i jego prawie 3 promile. To zajmowało policjantów w Podlaskiem minionej doby.

Policyjny raport z minionej doby dziś "w normie" - 342 interwencje. I dwóch pijanych kierowców.

Raport policyjny z ostatnich 24 godzin dziś pod znakiem nocnego wyjścia kobiety i poszukiwań z udziałem ponad 70 osób. A do tego 3-letnie dziecko potrącone na przejściu dla pieszych oraz pijany kierowca, który spowodował kolizję i próbował uciec z miejsca zdarzenia.

Kolejna doba bez wypadków na podlaskich drogach. Po sobocie także w niedzielę kierowcy jeździli ostrożnie. Nawet tych sześciu, którzy wsiedli do auta po wypiciu alkoholu, nmie spowodowało wypadku drogowego.

Dzięki obywatelskiemu zgłoszeniu funkcjonariusze białostockiej drogówki zatrzymali nietrzeźwego kierowcę koparki. 43-latek miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Stanie przed sądem.

Dwóch mężczyzn uniemożliwiło kontynuowanie jazdy nietrzeźwemu kierowcy. 33-latek kierujący samochodem marki Volvo miał blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy.

Policjanci białostockiej drogówki zatrzymali prawa jazdy trzem kierowcom, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Wszystkich zatrzymano w godzinach nocnych. Jeden z ukaranych miał ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie, jechał ulicą Kopernika z prędkością 116 km/h.

Okazuje się, że na stacji paliw nie tylko się tankuje, można też stracić prawo jazdy.To właśnie przydarzyło się pewnemu kierowcy, który wypiwszy tyle, że miał 3 promile alkoholu w organizmie chciał zatankować paliwo do swojego auta. Zdążył zatankować, ale został zatrzymany przez policję i pozbawiony prawa jazdy.

Białostoccy policjanci podczas minionego weekendu zatrzymali ośmiu nietrzeźwych kierujących. Wśród nich aż 4 promile alkoholu w organizmie miał 32-letni kierowca fiata.

Niewiele brakowało a zdałby egzamin na prawo jazdy po dwóch piwach (prawdopodobnie). Badanie kursanta alkotestem wykazało 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. w trakcie jazdy po mieście egzaminator poczuł od zdającego 21-latka woń alkoholu i wezwał policję.

Miał 2,7 proc. alkoholu w organizmie, nic dziwnego, że jechał wężykiem i wręcz nie nie mieścił się na jezdni. Inni kierowcy musieli być mocno poruszeni wyczynami pijanego, bo nie pozwolili mu dalej jechać, odebrali kluczyki do auta i wezwali policję.

57-latek w stanie nietrzeźwości prowadził samochód, teraz odpowie za to przed sądem. Ujęło go dwóch młodych mężczyzna, którzy przekazali nietrzeźwego kierowce policji w Łomży. Pijany kierowca "zaliczył" kilka znaków drogowych, które wyrosły mu przed samochodem oraz omal nie potrącił pieszych na przejściu.

Dwunastu nietrzeźwych kierowców w jeden weekend. Bilans dwóch powiatów województwa podlaskiego. W tym rachunku znaczące miejsce zajmują pijani rowerzyści. Ale są i wypadki, w których główne role grają nietrzeźwi kierowcy.

Tylko w miniony weekend, białostoccy policjanci, dzięki pomocy mieszkańców zatrzymali pięciu nietrzeźwych kierujących. Rekordzista miał aż 3,7 promila alkoholu w organizmie. Teraz ich dalszym losem zajmie się sąd. Za jazdę na "podwójnym gazie" grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności.