Rząd znosi restrykcje epidemiczne. Chodzi o nakaz noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych oraz obowiązek izolacji i kwarantanny. Są jednak pewne wyjątki. Zmiany wejdą w życie 28 marca.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś (13.02) o 22 070 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Zmarło 6 osób, u których stwierdzono COVID-19.
W ciągu ostatniej doby w Polsce odnotowano 10 788 nowych zakażeń koronawirusem, w Podlaskiem na COVID-19 zachorowało 120 osób. Zmarło 62 pacjentów z COVID-19 - wynika z najnowszego raportu resortu zdrowia.
W województwie podlaskim przybywa placówek edukacyjnych, które działają w trybie hybrydowym. Na chwilę obecną ograniczenia wstępu do szkół i przedszkoli dotyczą ponad 10 tys. uczniów i przedszkolaków.
Osoba, która została poddana kwarantannie lub izolacji ma prawo do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. Wypłaca je pracodawca lub Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W zależności od sytuacji można otrzymać wynagrodzenie za czas choroby, zasiłek chorobowy lub opiekuńczy. Warunkiem jest podleganie ubezpieczeniu chorobowemu.
Pracodawca ma udostępnione informacje na Platformie Usług Elektronicznych ZUS o pracownikach, którzy odbywają kwarantannę lub są objęci izolacją. Dane te są potrzebne do wypłaty zasiłku chorobowego.
Jeśli rodzice razem z dzieckiem podlegają obowiązkowi kwarantanny lub izolacji w warunkach domowych, wówczas rodzice mogą wystąpić o świadczenia chorobowe z tego tytułu. Od 24 października 2020 r. podstawą wypłaty świadczeń osobie ubezpieczonej, poddanej kwarantannie albo izolacji jest informacja w systemie informatycznym Centrum e-Zdrowia o objęciu tej osoby kwarantanną lub izolacją w warunkach domowych. Inaczej jest w przypadku zasiłku opiekuńczego.
Płatnicy składek i ubezpieczeni mają już dostęp do danych o kwarantannie lub izolacji domowej na portalu Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Informacje te są niezbędne do wypłaty zasiłków chorobowych.
Osoby, które zostały skierowane na kwarantannę lub są objęte izolacją domową i ubiegają się o wypłatę zasiłku, nie muszą już dostarczać decyzji Sanepidu do ZUS lub pracodawcy. Zakład sam będzie pozyskiwał takie dane.
Decyzję podjęto, gdyż Artur Kosicki miał kontakt z zakażonym koronawirusem prezydentem Suwałk. Marszałek na kwarantannie jest od piątku. Wcześniej poddał się samoizolacji.
Łotwa, Litwa i Estonia wprowadza dziś od północy (z 9 na 10 sierpnia 2020 r.) obowiązkową dwutygodniową kwarantannę dla osób, które przyjeżdżają z Polski. Przyczyną jest zwiększająca się liczba nowych zakażeń SARS-CoV-2 w Polsce. Ten wymóg nie dotyczy osób, które udają się do pracy - na przykład polskich rolników uprawiający rolę na Litwie.
Jak to jest stać się choć na chwilę Fridą Kahlo czy Moną Lisą? Uczniowie Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych już to wiedzą. Zamiast się nudzić w domu na kwaratannie - działają. Efektem ich kreatywności są fotografie. A na nich - zaaranżowane od początku dzieła: Leonarda da Vinci, Zdzisława Beksińskiego, H. Henri de Toulouse-Lautreca, Van Gogha czy Olgi Boznańskiej...
Kilka dni temu pisaliśmy o mężczyźnie, który podczas obowiązkowej kwarantanny nie stosował się do jej zasad - jeździł na zakupy, wychodził z domu "na papierosa". Dziś policja podaje więcej szczegółów tej historii, nie podaje co prawda personaliów mężczyzny, ale dziennikarze rozpoznali w nim 31-letniego Daniela M., syna jednego z najbardziej znanych wokalistów muzyki disco polo.
10 tysięcy złotych kosztowały białostoczanina wyprawy do sklepu i "na papierosa" podczas odbywania obowiązkowej kwarantanny. Karę nałożył inspektor sanitarny poinformowany o tym fakcie przez policję.
To dlatego, że trafił tu pacjent zarażony koronawirusem. Teraz pomieszczeń kliniki nie mogą opuszczać ani znajdujący się tu pacjenci, ani lekarze czy pielęgniarki.
Z obowiązkową kwarantanną domową wiąże się dodatkowy obowiązek - korzystanie z aplikacji Kwarantanna domowa.
Rząd zmienił właśnie zasady kwarantanny. Policjanci też szykują się do zmian. Zapowiadają: Teraz możemy przychodzić nawet kilka razy dziennie.
Liczba testów - wystarczająca. Liczba maseczek i środków ochrony - transporty są permanentne. Jakiego pytania nie zadalibyśmy wojewodzie lub jego rzeczniczkom, odpowiedzi zwykle mówią tyle samo. Czyli nic. Dobrze, jeśli w ogóle je dostaniemy. Pod koniec ubiegłego tygodnia już tylko dostawaliśmy informacje, że wojewoda na pytania odpowie podczas konferencji w internecie (tak, tak, wojewoda też, podobnie jak prezydent, zaczął je organizować). Konferencje oglądaliśmy. Odpowiedzi na pytania jak nie było, tak nie ma.
Niby wiemy, że najlepiej siedzieć w domu. Niby wiemy, że nie możemy się spotykać w większych grupach. Ale są tacy, którzy zakazu nie przestrzegają. Ale i tacy, którzy zawiadomią policję, gdy prawo jest łamane.
Kwarantannę z alkoholem zaplanował sobie jeden z mieszkańców Białegostoku. A że sam nie mógł wyjść do sklepu... to wezwał policję. "Za pięć minut flacha i pizza. Inaczej sam pójdę i będę zarażał..." - usłyszeli policjanci.
Nie wychodzić z domu - pod żadnym pozorem i nawet na chwilę. Nie przyjmować gości. I tak przez dwa tygodnie. Długo - może i tak. Ale kwarantanna na zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Niestety, nadal do niektórych osób to nie dociera.
W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi odpadów wytwarzanych w gospodarstwach domowych przez osoby objęte kwarantanną oraz w innych miejscach wyznaczonych do odbywania przez osoby kwarantanny, Główny Inspektor Sanitarny informuje, że odpady takie nadal należy traktować jako odpady komunalne.
Teraz coraz mniej osób stosuje się do tej prośby. Jeden trzepie dywany, inny postanawia zrobić remont i biegnie do sklepu po farbę, klej i tapety. Jeszcze inny idzie poćwiczyć na osiedlowej siłowni na wolnym powietrzu czy pobawić się z dzieckiem na placu zabaw... "Zostańmy w domu" - wciąż jednak apelują władze miasta.