- Widziałem odpowiednią ilość spotkań by zauważyć rzeczy, nad którymi musimy popracować. Najważniejsza w naszych działaniach będzie systematyczność. Nie możemy myśleć o jednostkowych wygranych. Czeka nas ciężka praca nas wszystkim aspektami dotyczącymi gry. Nasz zespół ma duży potencjał, a to co zobaczyłem w ciągu pierwszych treningów napawa mnie optymizmem - powiedział podczas swojej pierwszej konferencji prasowej w roli trenera Jagiellonii Białystok Iwajło Petew.
W końcu poznaliśmy nazwisko nowego szkoleniowca Jagiellonii Białystok. Od poniedziałku za wyniki osiągane przez Żółto-Czerwonych odpowiadać będzie 44-letni Bułgar Iwajło Petew. - Zespół ma spory potencjał... Niczego nie osiągniemy bez ciężkiej pracy - mówi nowy trener Jagiellonii Białystok. W przeszłości Petew pracował w takich klubach jak Łudogorec Razgrad oraz Dinamo Zagrzeb. Był też selekcjonerem reprezentacji Bułgarii.
Piłkarze halowi MOKS-u Słoneczny Stok przerwali fatalną serię meczów bez wygranej i w dramatycznych okolicznościach ograli na wyjeździe katowicki AZS 3:2. Bramki dla białostoczan zdobyli Adrian Citko, Witalij Lisnyczenko oraz Krzysztof Kożuszkiewicz.
Zwycięstwem rok 2019 zakończyli koszykarze Żubrów Białystok, którzy niespodziewanie pokonali na wyjeździe jednego z pretendentów do awansu do I ligi, drużynę HydroTruck Radom.
Piłkarzom Jagiellonii Białystok nie udało się zakończyć roku zwycięstwem. Mimo dobrej postawy w meczu z Górnikiem Zabrze ulegli gospodarzom 0:3. Wynik bardzo mocno zaciera ogólne wrażenie. Jagiellończycy walczyli, ale jak w wielu innych spotkaniach w tym sezonie "czegoś" im brakowało.
Przed piłkarzami halowymi MOKS-u Słoneczny Stok ostatnia w tym roku szansa na przełamanie się w ekstraklasie futsalu. Białostoczanie na czwartą w sezonie wygraną czekają od października. W tym czasie seria meczów bez kompletu punktów urosła do ośmiu.
Piłkarze Jagiellonii Białystok w końcu zagrali na miarę swoich możliwości oraz oczekiwań względem zespołu. Efekt? Kapitalny mecz i pewne zwycięstwo z Lechią Gdańsk. Komplet punktów został w Białymstoku po tym jak do siatki Zlatana Alomerovicia dwukrotnie trafił Jesus Imaz, a raz Tomas Prikryl.
Trudno znaleźć w Ekstraklasie rywala, który tak bardzo w ostatnich latach daje się we znaki Żółto-Czerwonym, co Lechia Gdańsk. Zespół znad morza w ostatnich trzynastu meczach wygrywał, aż dziewięciokrotnie. Porażka, która przysporzyła białostoczanom najwięcej bólu, to oczywiście ta z finału Pucharu Polski. Dlatego niedzielny mecz dla drużyny tymczasowo prowadzonej przez Rafała Grzyba, to nie tylko okazja do poprawienia bilansu bezpośrednich spotkań, ale także druga możliwość zrewanżowania się gdańszczanom za majowe niepowodzenie. W pierwszym w tym meczu obu ekip padł remis 1:1.
- Muszę się teraz przede wszystkim zresetować i przemyśleć pewne rzeczy. Moim zdaniem jestem teraz lepszym trenerem, niż gdy przychodziłem do klubu. Tyle tylko, że wyniki tego nie pokazują. Jaga pozwoliła mi przeżyć wiele pięknych chwil i zawsze będę o tym pamiętać - mówi były już trener Jagiellonii Białystok, która w niedzielę podejmie przy Słonecznej gdańską Lechię.
Nie najlepiej ostatni wyjazd do stolicy wspominać będą koszykarze Żubrów Białystok. Drużyna Krzysztofa Kalinowskiego została rozbita przez warszawskie Dziki 108:68. Białostoczanie szczególnie fatalnie zaprezentowali się w drugiej połowie, którą przegrali 30:72.
Wygraną z Pogonią Lębork rozgrywki w 2019 roku zakończyli tenisiści stołowi Dojlid. Białostoczanie wygrali 3:0, ale mecz kosztował ich sporo wysiłku. Dzięki kompletowi punktów w tym spotkaniu drużyna spędzi przerwę w rozgrywkach na szóstym miejscu w tabeli Lotto Superligi.
Dwa strzelone gole i kilka bardzo dobrych sytuacji stworzonych przez MOKS Słoneczny Stok, to wciąż za mało na Rekord Bielsko-Biała. Wielokrotni mistrzowie Polski, którzy od kilku tygodni notują zwyżkę formy nie dali większych szans białostoczanom i rozbili Słonecznych 8:2.
48-letni szkoleniowiec już od dłuższego czasu liczył się z tym, że jego dni w klubie ze stolicy Podlasia są policzone. O jego losie ostatecznie przesądziła sobotnia porażka Jagiellonii z Zagłębiem Lubin. Do momentu podpisania umowy z nowym szkoleniowcem drużynę poprowadzi były kapitan Żółto-Czerwonych, a od początku tego roku członek sztabu szkoleniowego Mamrota, Rafał Grzyb.
Ireneusz Mamrot nie będzie już pełnił funkcji pierwszego trenera Jagiellonii Białystok - taką informację znajdujemy na oficjalnym portalu internetowym klubu. Po przegranej Jagiellonii z Zagłębiem Lubin w minioną sobotę trener i władze klubu zgodzili się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Do końca roku obowiązki pierwszego szkoleniowca ma pełnić Rafał Grzyb.
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali z Zagłębiem Lubin 0:1. Wynik meczu został ustalony jeszcze w pierwszej połowie, kiedy kontratak lubinian skutecznym uderzeniem zakończył Damjan Bohar. Białostoczanie kończyli mecz w osłabieniu po tym jak dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Ivan Runje. Mimo walki i chęci gospodarzom nie udało się odwrócić losów rywalizacji i ponieśli oni porażkę w drugim kolejnym ligowym spotkaniu.
Bez powodzenia ze śląskimi zespołami rywalizowały w miniony weekend zespoły Dojlid Białystok. Porażki z AZS-em Częstochowa doznała drużyna kobiet, a sposobu na Polonię Bytom nie znaleźli panowie.