
To wsparcie, jakiego tej placówce medycznej udzielił Zarząd Województwa Podlaskiego w bieżącym roku. Symboliczny czek na ręce prof. Anny Wasilewskiej, dyrektor Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, przekazał podczas wczorajszej (4.10) konferencji marszałek Artur Kosicki.

1,2 mln zł z budżetu województwa dla Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Pieniądze zostaną przeznaczone na wymianę stolarki okiennej i drzwiowej. Wszystko w trosce o komfort małych pacjentów w szpitalu i jakość pracy personelu.

Rodzice donoszą o fatalnych warunkach pobytu w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym im. L. Zamenhofa w Białymstoku. "Dzieci leżą dosłownie wszędzie" - grzmią w mediach społecznościowych.

Zakażonych jest kilkanaście osób. To osoby z administracji i personelu medycznego. Jednak mimo to szpital pracuje. Przyjęcia nie są wstrzymane.

Mnóstwo akcji szycia maseczek. Ogłaszane w internecie zbiórki pieniędzy na ich zakup. Ludzie skrzykują się, by pomagać szpitalom w ratowaniu życia. - Na razie jesteśmy zabezpieczeni w maseczki jednorazowe. Ale nie wykluczam, że będziemy korzystać z tych przygotowanych społecznie - mówi prof. Anna Wasilewska, dyrektorka Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

UDSK szykuje się do stanu wyjątkowego. Dyrekcja właśnie wydała kolejne zalecenia prewencyjne.

To Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny i Wojewódzki Szpital Zespolony. Drzwi przed odwiedzającymi zamknął też USK. A w BCO i szpitalu MSW odwiedziny są ograniczone.

Premia za jakość - tak można podsumować certyfikat, który otrzymał właśnie Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny. Potwierdza on wysokie normy jakości dotyczące leczenia pacjentów. Standardy wprowadzano tu przez kilka ostatnich miesięcy. - To ciężka praca całego zespołu - nie kryje prof. Anna Wasilewska, dyrektorka UDSK w Białymstoku.

Bo to na pewno bardzo ważne marzenia. Wypisali je na karteczka podopieczni kliniki onkologii szpitala dziecięcego. Karteczki włożyli w balony. A balony oddali zdrowym kolegom. Bo przecież oni sami na podwórko wychodzić nie mogą...

Zastawka pozwoli na szybkie kontrolowanie ciśnienia w mózgu. Bez niej dziewczynce często trzeba było wykonywać tomografię i inne skomplikowane badanie. Operację wykonał dr Adam Hermanowicz, lekarz z Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białystoku.

Podwyżki będą - tak jak chciały. Jednak nie dostaną 2 tys. zł brutto. Dlatego spór zbiorowy, w który weszły pielęgniarki z UDSK z dyrekcją, nadal trwa. Co więcej, pielęgniarki nie wykluczają strajku.

Chodzi oczywiście o pieniądze. Pielęgniarki twierdzą, że dyrekcja nieprawidłowo rozdziela pieniądze, odgórnie przeznaczone właśnie na wypłaty dla nich. Dyrekcja z kolei zapewnia, że wszystko robi zgodnie z prawem. Żadna strona nie chce ustąpić nawet na centymetr.