VIDEO. Miś wita małych pacjentów. Nowy mural w Białymstoku

Na ścianie Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego "zaszło" słońce. W zamian pojawił się doktor miś i jego kolorowi pacjenci. W Białymstoku mamy nowy mural. Ma pomóc chorym maluchom oswoić się z pobytem w placówce.

Mural przedstawia dużego doktora misia i jego pacjentów - liska na wózku inwalidzkim, hipopotamka z kroplówką czy krokodylka poruszającego się o kulach. Zwierzaki są kolorowe, jaskrawe, uśmiechnięte i przyjazne. Ilustracje zaprojektowała Małgorzata Detner, wykonali je artyści Good Looking Studio. Dziś (5.05) odsołonięto malowidło.

- Myślę, że to duży sukces. Mural jest teraz dostosowany do potrzeb małych pacjentów - jego projekt konsultowano z psychologami dziecięcymi. Zależy nam przede wszystkim na tym, by dzieci czuły się tu bezpiecznie, komfortowo. Nie chcemy, by kojarzyły to miejsce z lękiem. Poprzednie malowidło nie było pozytywnie odbierane przez dzieci i rodziców, teraz wszyscy są zadowoleni - mówi prof. Anna Wasilewska, dyrektor UDSK.

Przez lata elewację Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego im. L. Zamenhofa w Białymstoku zdobiło słońce. Teraz, przy okazji generalnego remontu placówki - przyszła pora na zmiany. Zaproponowali je organizatorzy białostockiego festiwalu Up to Date.

- Moja opinia jest taka, że poprzedni mural świetnie oddawał ducha czasów, w których powstawał, ale nie służył dzieciom - one mają czuć się bezpiecznie wchodząc do szpitala. Nowe malowidło musiało być "na maksa" proste. Teraz rodzice mogą powiedzieć pociechom "idziemy do misia", a nie do "słoneczka, które ma oczy prosto z otchłani". Dziękujemy za zaufanie, to mural dla pacjentów, nie dla nas - zaznacza Cezary Chwicewski, dyrektor kreatywny Up to Date Festival.

To jeden z elementów remontu całego szpitala. Inwestycja ma ma przyczynić się do poprawy komfortu wszystkich pacjentów i ich rodziców, choć w tej chwili przysparza ogrom trudności. Prace nad dziełem trwały ok. roku. Koszty muralu pokryto m.in. z budżetu województwa podlaskiego i Miasta Białegostoku. Pomogły też lokalne firmy.

- To bardzo ważne dla psychiki młodych pacjentów. Po to nas "zatrudnili" mieszkańcy, byśmy pomagali w takich kwestiach - podkreślił Artur Kosicki, marszałek województwa podlaskiego.

W tworzenie malowidła zaangażowano dzieci. To one "podrzuciły" artystom obrazkowe inspiracje. 

- Jestem przekonany, że mural spodoba się wszystkim białostoczanom - dodał Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.

Galeria

Zobacz również