Zasoby wód powierzchniowych w Polsce wynoszą około 1,6 tys. m3/rok/osobę, podczas gdy średnia dla Europy jest niemal 3-krotnie większa (4,56 tys. m3/rok/osobę). Tym samym zasoby wodne Polski są jednymi z najniższych w Europie. O suszy w naszym kraju mówi się od lat, a zagrożenie nią, pomimo ulewnych opadów w ostatnich kilku dniach nie minęło. Ekspert Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego wyjaśnia, dlaczego nawalne opady ostatnich tygodni nie rozwiązały problemu suszy.
Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, znacznie wzrosły ceny skupu zbóż w Polsce. To efekt tegorocznej suszy. Odczujemy to podczas wizyty w piekarni, choć eksperci zaznaczają, że to nie tylko wina suszy, ale też podwyżek cen paliwa czy energii elektrycznej.
Susza na polach jest faktem. Gminne komisje suszowe stwierdziły to podczas badania stanu upraw. Rolnicy czekają na obiecaną pomoc rządu. Nie odczekają się, dopóki komisje nie wyślą do wojewody protokołów swoich prac. Protokołów powinno być ok. 50 tysięcy, wojewoda zatwierdził dotychczas półtora tysiąca.
Wszyscy, którzy mają pytania dotyczące szacowania szkód zaistniałych w wyniku suszy mogą już od dzisiaj (10 lipca) skorzystać ze specjalnie uruchomionej infolinii. Na pytania odpowiadać będą m.in. pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, Departamentu Rolnictwa i Obszarów Rybackich.
Zastrzeżenia do sposobu obliczania start spowodowanych suszą w gospodarstwach rolnych zgłasza Zespół Obywatelskiego Programu Rolnego Kukiz15. W apelu do ministra rolnictwa apeluję, by przy obliczaniu start w uprawach nie łączyć tego z produkcją zwierzęcą prowadzoną przez rolnika. Zdaniem Krzysztofa Tołwińskiego to zaniża poziom strat, a susza dotyczy wyłącznie produkcji roślinnej.
Zostały jeszcze trzy gminy, które nie wystąpiły do wojewody podlaskiego o powołanie komisji szacujących starty suszowe w uprawach rolniczych. Miasta Białystok i Suwałki oraz gmina Orla. Na pozostałym obszarze województwa komisje pracują i szacują rozmiary klęski, jaka dotyka w tym roku rolników. Zboża jare praktycznie nie dadzą w tym roku plonów, tylko trochę lepiej będzie z oziminami. Jakakolwiek rządowa pomoc w wychodzeniu z tego kryzysu możliwa będzie dopiero po oszacowaniu strat.
Upały nie dają za wygraną. Od kilku tygodni nie sprawdzają się prognozy zapowiadające deszcz i burze z gradem. W czwartek (21 czerwca) podlascy meteorolodzy ponownie ostrzegają. Tymczasem w Białymstoku - na termometrach blisko 30 stopni Celsjusza, palące słońce i niebo, które nie zwiastuje opadów.
Kukiz 15 apeluje do wojewody podlaskiego o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej ze względu na suszę w rolnictwie. W urzędzie wojewódzkim nie widziano takiego pisma-apelu, a wprowadzenie stanu klęski żywiołowej urzędnicy uważają za całkowicie nieuzasadnione, choć sytuacja w uprawach zbóż jest bardzo trudna, a w dwóch gminach województwa już pracują komisje szacujące starty suszowe.