Pijany, bez prawa jazdy, a w samochodzie dzieci nieprzypięte pasami - tak w skrócie można opisać niebezpieczną i skrajnie nieodpowiedzialną podróż białostoczanina. Policja zatrzymała go na stacji benzynowej w Gołdapi.
6-letni chłopiec uciekł podczas powrotu z przedszkola. Wieczorem odnalazł go policjant z psem tropiącym. Po przebadaniu ojczyma, pod którego opieką było dziecko, okazało się, że miał ponad 4 promile alkoholu we krwi.
Okazuje się, że na stacji paliw nie tylko się tankuje, można też stracić prawo jazdy.To właśnie przydarzyło się pewnemu kierowcy, który wypiwszy tyle, że miał 3 promile alkoholu w organizmie chciał zatankować paliwo do swojego auta. Zdążył zatankować, ale został zatrzymany przez policję i pozbawiony prawa jazdy.
Mężczyzna ujął nietrzeźwego kierowcę passata, który chwilę wcześniej uszkodził dwa zaparkowane pojazdy. Jak się okazało 72-latek miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Teraz dalszym losem nieodpowiedzialnego kierowcy zajmie się sąd.
Białostoccy dzielnicowi zatrzymali na gorącym uczynku 25-latka, który kopał starszego mężczyznę. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że napastnik miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Białostoccy policjanci rozpoczęli, w minioną środę, ogólnopolską akcję edukacyjną pn. "Łapki na kierownicę". Inicjatywa ma za zadanie przeciwdziałać zagrożeniom w ruchu drogowym związanym z używaniem telefonu komórkowego podczas kierowania pojazdem. Przy okazji kontroli zatrzymali nietrzeźwego kierowcę.
Funkcjonariusze białostockiej drogówki zatrzymali nietrzeźwego kierującego. 24-latek, któremu skończyło się paliwo na ulicy Wasilkowskiej, miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a jego dalszym losem zajmie się sąd.
Konwojent z Aresztu Śledczego w Białymstoku miał pilnować chorego więźnia w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Zamiast tego pijany, wymachując bronią biegał po oddziałach.
58-letni kierowca volkswagena zignorował sygnały policjantów nakazujące zatrzymanie pojazdu i rozpoczął ucieczkę. Mundurowi po krótkim pościgu zatrzymali uciekiniera. Jak się okazało był nietrzeźwy - miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci z Białegostoku zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę, który kierował mercedesem. Miał on ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie.
Białostoccy policjanci podczas rutynowej kontroli na obwodnicy Białegostoku zatrzymali do rutynowej kontroli prywatny ambulans. Okazało się, iż kierowca jest pod wpływem alkoholu.
Mknął ulicami Białowieży z niedozwoloną prędkością. Podczas zatrzymania do kontroli okazało się, że 39-letni mężczyzna nie tylko był zagrożeniem z powodu prędkości jazdy, ale też kierował na podwójnym gazie.